Informacje
Kraksa tramwajów. Winny motorniczy. Ale który?
ash, Gazeta Wyborcza,
dodane przez bartez; zmodyfikowane
Motorniczy, który spowodował zderzenie tramwajów na pl. Sprzymierzonych, może zostać oskarżony nawet o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.
Ustalanie przyczyn wypadku, do którego doszło w ubiegły czwartek, trwa. We wtorek komisja biegłych zbadała oba tramwaje, żeby sprawdzić, czy to brak hamulców, czy inne usterki były przyczyną wypadku. - Zarówno "jedynka", jak i "jedenastka" były w dobrym stanie - mówi Grzegorz Stasiński z zajezdni tramwajowej Pogodno. - Hamulce działały bez zarzutu.Po odczytaniu zapisów z czarnych skrzynek wiadomo, że w chwili zderzenia "jedynka" jechała z prędkością 2 km na godz., a "jedenastka" 23 km na godz. - Obejrzeliśmy zapis z monitoringu - mówi Alicja Śledziona z biura prasowego KWP w Szczecinie. - Widać tam, jak doszło do wypadku. Jednemu z motorniczych zostaną postawione zarzuty. Nie mogę zdradzić, któremu. Może być oskarżony nawet o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Cały czas czekamy na zgłoszenia poszkodowanych, by móc ich policzyć.
Na pl. Sprzymierzonych wjeżdżająca z al. Wojska Polskiego w stronę ul. Piłsudskiego "jedynka" uderzyła w zjeżdżającą w al. Piastów "jedenastkę". Poszkodowanych zostało 12 osób. Siedem z nich trafiło do szpitala, jednak nikt nie doznał poważniejszych urazów.
źródło: Gazeta Wyborcza
Przeczytaj również: Zderzenie na placu Sprzymierzonych (22.10.2009)
możliwość komentowania została wyłączona