Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

NIK nas łaje. Miasto: Nie jest tak źle

jaz, Gazeta.pl,

dodane przez Mareczek

- Za kilka lat dostaniemy za rozwój systemu transportowego dużo wyższe noty niż obecnie - mówi Jakub Kujath ze szczecińskiego magistratu.
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport o działaniach "podejmowanych na rzecz usprawnienia systemu transportowego w największych miastach w Polsce" (GW Szczecin, 9 lipca). Objął on Warszawę, Wrocław Gdańsk, Poznań, Bydgoszcz, Kraków, Lublin i Szczecin. Stolica Zachodniopomorskiego została skrytykowana za słaby rozwój komunikacji miejskiej i rowerowej. Rozmowa z Jakubem Kujathem*

Jakub Ziębka: Szczecin jest obok Lublina jednym z dwóch miast, które w raporcie NIK dostały negatywne oceny.

Jakub Kujath: Raport NIK skupia się na wybranych tematach, nie uwzględniając innych pozytywnych zjawisk, które dzieją się w naszym mieście. Po Warszawie cały czas jeżdżą stare ikarusy, tramwaje 102N. Takich pojazdów nie spotkamy już w Szczecinie. Systematycznie wymieniamy tabor. Mamy niskopodłogowe autobusy, a najstarszymi tramwajami są tatry [średnia wieku to ponad 20 lat - red.].

NIK wylicza, że w 2003 r. na tysiąc szczecinian przypadało 356 samochodów, a w 2009 r. liczba aut wzrosła do 538. Jednocześnie od 2003 do 2008 r. liczba pasażerów komunikacji miejskiej spadła o prawie 13 proc. To nie jest pozytywne zjawisko.

- Wiąże się to ze spadkiem liczby mieszkańców, w ciągu kilku lat Szczecinowi ubyło kilkanaście tysięcy ludzi. Znaczenie ma upadek stoczni - wiadomo, że duże zakłady produkcyjne generują ruch miejski. Żeby inwestować w komunikację, trzeba mieć pieniądze, a Szczecin jako miasto poniżej 500 tys. mieszkańców nie mógł kilka lat temu korzystać z dofinansowania ze środków unijnych. Teraz ten dystans nadrabiamy, m.in. dzięki funduszom dostępnym w ramach RPO (zakup autobusów niskopodłogowych, modernizacja tramwajów, budowa systemu zarządzania ruchem) oraz Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (budowa i przebudowa torowisk, zakup niskopodłogowych tramwajów). W 2004 r. miasto na transport publiczny wydało 40 mln zł, rok temu już 160. Od wiosny trwają kompleksowe badania ruchu. W następnym roku będziemy mogli np. zmienić częstotliwość kursowania tramwajów i autobusów tam, gdzie jest taka potrzeba.

Gazeta Biznes NIK wytyka Szczecinowi, że nie wdrożył systemu parkingów na obrzeżach miasta, skąd do centrum można byłoby dojeżdżać komunikacją miejską (system park & ride).

- Takie inwestycje rozpoczyna się pod kątem innych, większych, np. przebudowy linii tramwajowych czy pętli autobusowych. System park & ride chcemy wdrożyć przy okazji budowy szybkiego tramwaju. Ma to się stać do 2015 r. Koszt inwestycji szacowany jest na ok. 220 mln zł, w tym 106 mln zł będzie pochodzić z unijnych pieniędzy.

Kolejny zarzut: w Szczecinie nie zostały stworzone tzw. buspasy.

- Nie będziemy wydzielać osobnych pasów dla autobusów. W wybranych miejscach: na Bramie Portowej, ul. Gdańskiej, al. Wyzwolenia i Wojska Polskiego przebudowane zostaną torowiska tramwajowe w sposób umożliwiający poruszanie się po nich również autobusów. Są to tzw. PAT-y. W jednym miejscu znajdą się także przystanki tramwajowe i autobusowe. Prace rozpoczniemy w przyszłym roku. Koszt całego programu przebudowy torowisk wyniesie 240 mln zł. Połowa tej kwoty będzie pochodziła z Unii, resztę dołoży miasto. Podsumowując: z naszym systemem transportowym nie jest tak źle, jak wskazuje NIK. Biorąc pod uwagę planowane inwestycje, już za kilka lat otrzymamy na pewno dużo lepsze noty.

* zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska UM w Szczecinie

źródło: Gazeta.pl

Przeczytaj również: NIK łaje nas za drogi i komunikację (9.07.2010)

9 komentarzy