Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Wysokie premie w ZDiTM

Mariusz Rabenda, Gazeta Wyborcza,

dodane przez MQ; zmodyfikowane

Osiem tys. zł nagrody dostanie dyrektor Paweł Tarczyński, jego zastępcy po 6 tys., a kierownicy po 3,6 tys. zł. Szeregowi pracownicy dostali po tysiąc złotych.
Razem wychodzi około 300 tys. zł. To nagrody roczne przyznane przez prezydenta Szczecina dla Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, który w tym roku stracił płynność finansową.

Wysokość nagród poznaliśmy nieoficjalnie. Andrzej Grabiec, zastępca prezydenta Szczecina, mimo że chodzi o pieniądze publiczne, nie chciał ich ujawnić.

- Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam wysokości premii dla dyr. Tarczyńskiego - mówi Grabiec. - Przyznaję, że wniosek o przyznanie mu nagrody podpisałem. Nie jest to jakaś nagroda ekstra, tylko zwyczajowa z funduszu nagród zaplanowanego w ZDiTM jeszcze w tamtym roku.

Zastępca prezydenta nie twierdzi, że zostały przyznane za dobrą pracę. - Były w planie tegorocznym i dlatego zostały przyznane - tłumaczy Grabiec.

ZDiTM w tym roku stracił płynność finansową. Nie płaci terminowo za zlecone usługi. Za tym idą naliczane odsetki. Mimo to wiceprezydent Grabiec nie widzi problemu. - Wyniki finansowe ZDiTM będą na koniec roku lepsze od planowanych - zapewnia.

Zdaniem wiceprezydenta na koniec roku miasto zaplanowało, że strata ZDiTM wynosić będzie prawie osiem mln zł. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że będzie się wahać w okolicy pięciu mln zł. - Zwiększyły się o prawie milion złotych przychody ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej - tłumaczy Grabiec.

Prawda jednak jest taka, że na poprawę wyników miały wpływ dwie "nadprogramowe" dotacje przyznane w ciągu roku dla ZDiTM z budżetu miasta. W czerwcu dołożono 1,5 mln zł na funkcjonowanie komunikacji autobusowej, we wrześniu 1 mln na komunikację tramwajową.

Nagrody w ZDiTM oburzają szefów spółek autobusowych.

- Ja zarządzam spółką prawa handlowego i nie mogę zrozumieć tego, jak mógłbym sobie przyznać nagrodę, kiedy firma jest w tak fatalnej kondycji finansowej - dziwi się Włodzimierz Sołtysiak, prezes SPA Dąbie. - Przecież oni regularnie płacą mi po terminie za usługi, za co im naliczamy odsetki, które przecież pogarszają także sytuację budżetu miasta. W czerwcu przysłali do nas pismo, że stracili płynność finansową, a tu słyszę o nagrodach.

Główne grzechy dyrektora Tarczyńskiego

O "dokonaniach" dyrektora Tarczyńskiego "Gazeta" pisała już kilkakrotnie. Oto kilka z nich:

- pięć razy nie potrafił skutecznie przeprowadzić przetargu na funkcjonowanie linii autobusowych ;

- przegrał z SPPK Police sprawę o bezpodstawne unieważnienie 10-letniego przetargu;

- wydał 180 tys. zł na badania komunikacji, z których nic nie wynikło - siatka połączeń nie została zmieniona;

- zlecił remont ul. Pokoju (przy której są działki, gdzie mieszka Marian Jurczyk). Remont miał kosztować 181 tys. zł, ale w trakcie wykonano prace dodatkowe, wydając wbrew przepisom dodatkowe 88,8 tys zł.

Dla Gazety

Piotr Krzystek, kandydat PO na prezydenta Szczecina

Coś, co tak dużo kosztuje, powinno pomagać nam żyć, a nie być kulą u nogi. Uważam, że trzeba doprowadzić do rozdziału komunikacji miejskiej od zarządzania drogami. Nie wiem, skąd u urzędników z ZDiTM bierze się strach, który powoduje przyznanie premii właśnie teraz. Przecież jak ktoś dobrze pracuje, to nic mu się nie stanie, jeśli zostanę prezydentem. Zapewniam, że nie skrzywdzę żadnego dobrego urzędnika. Wolałbym jednak, by decyzja o premiach rocznych w roku, który się nie skończył, była skonsultowana z nowym prezydentem. Jeśli zostanę prezydentem, będę urząd i każdy zakład budżetowy traktował jak firmę. Każde zadanie powinno być wykonane najszybciej, najlepiej i najtaniej.

Jacek Piechota, kandydat centrolewicy na prezydenta Szczecina

Wydaje mi się dziwne, że w zakładzie, który stracił płynność finansową, wypłaca się premie. A jeszcze bardziej dziwne, jeśli robi się to właśnie w tym okresie. Kiedyś w ministerstwie wstrzymałem wypłatę premii i to takich, które wynosiły setki złotych, a nie szły w tysiące. Uważam, że jeśli kierownictwo zakładu uznało, że ludzie pracowali dobrze i zasłużyli na nagrody, to powinni im je wypłacić. Jednak decyzja o przyznaniu premii dyrektorom powinna zapaść dopiero w porozumieniu z nowym gospodarzem miasta po przeanalizowaniu, czy takie nagrody są uzasadnione. Tymczasem ja słyszałem wiele negatywnych uwag dotyczących tego zakładu.

źródło: Gazeta Wyborcza

Przeczytaj więcej na temat Podwyżki w ZDiTM:

57 komentarzy