Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin z wizytą w…

Z wizytą w Poznaniu

Marcin Kokolus, Michał Pilaszkiewicz,

dodane przez mike_1994; zmodyfikowane

Dni stają się coraz dłuższe i gorętsze, pogoda zachęca fotografów do "wypadu na miasto". Dla ochłody przedstawimy zalążek poznańskiej komunikacji miejskiej zwiedzony podczas ferii zimowych.
25 stycznia 2009 roku wraz z Marcinem postanowiliśmy zwiedzić poznańską sieć tramwajową. Decyzja o wycieczce została podjęta dość spontanicznie - dzień wcześniej wieczorem podczas zwykłej rozmowy. Tak więc plany zostały ustalone, sposób dostania się również, więc pozostało tylko czekać.

O godzinie 5:30 spotkaliśmy się w holu szczecińskiego dworca. Po zakupie biletu udaliśmy się do naszego pociągu. Równo o godzinie 5:50 opuściliśmy peron dworca. Podróż przebiegła bez zakłóceń, trafiła się nawet miła drużyna konduktorska, z którą można było zamienić parę słów na temat PKP. Około godziny 8:30 wysiedliśmy na poznańskim dworcu i udaliśmy się po bilet dobowy.

Poznańska komunikacja tramwajowa składa z 19 linii dziennych, ponumerowanych w zakresie 1-18 oraz 26, i jednej linii nocnej N21. Tramwaje kończą bieg na 14 pętlach oraz jednej pętli ulicznej. Podczas naszej wizyty, dwie z pętli były odcięte od sieci z powodu remontu nawierzchni na jednej z ulic, przez co nie zwiedziliśmy ich.

zdjęcie
Czyżby jeden z administratorów zmienił miesjce pracy?
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
W Poznaniu obowiązuje standardowy prześwit toru 1435mm. Tabor składa się głównie z wagonów z rodziny 105N, lecz eksploatowane są również Tatry RT6N1, Siemensy Combino, Beynes 3G, GT6 (GT6, M), GT8 (GT8, N, O) oraz Moderusy Alfa. Można również spotkać "rodzynki" w postaci pojedynczych wagonów 102N, 102Na, 105N/2, oraz, co najciekawsze, 118N. W taborze historycznym nie może zabraknąć również wagonów typu N. Tramwaje stacjonują w zajezdniach przy ulicy Głogowskiej, Gajowej, Madalińskiego oraz Fortecznej. W niedługim czasie tramwaje muszą opuścić zajezdnię Gajową, której teren został sprzedany. mieszczą się tam również warsztaty firmy Modertrans. W najbliższych latach przy budowie linii na Franowo ma również zostać wybudowana nowa zajezdnia tramwajowa. Od 19 kwietnia do połowy października w każdą niedzielę będzie również kursować linia turystyczna 0.

zdjęcie
Kolejowy akcent na pętli Piątkowska w Poznaniu
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
Powracając do naszej wycieczki - ulgowy bilet dobowy w Poznaniu kosztuje 6,60 zł. Na pierwszy cel wycieczki została wybrana pętla Górczyn. Po dojściu na odpowiedni przystanek i odczekaniu kilku minut, naszym oczom ukazał się Siemens Combino o numerze bocznym 504 jako linia 14. W drodze na pętlę, minęliśmy zajezdnię przy ulicy Głogowskiej. Mimo, iż torowisko nie było w pełni wydzielone, tramwaj uzyskiwał bardzo przyzwoite prędkości. Po dojechaniu na pętlę, naszym oczom ukazała się w pełni pętla Górczyn. W Poznaniu standardem na takich pętlach są duże wyświetlacze informujące o odjazdach tramwajów i autobusów. Pętla ta obejmuje 6 peronów dla linii autobusowych oraz 2 dla tramwajowych. W czasie robienia zdjęć przez pobliską stacje kolejową przetoczył się pociąg towarowy prowadzony przez lokomotywę EU43. Tylko pozazdrościć... Zaraz po zrobieniu pamiątkowych fotografii, wsiedliśmy w ten sam tramwaj, który nas przywiózł, jadąc do samego końca trasy czyli pętli Osiedle Jana III Sobieskiego.

zdjęcie
Poznań może się pochwalić tatrami niskopodłogowymi
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że po przejechaniu przystanków w centrum, tramwaj wjeżdża na zupełnie wydzielone torowisko. Ten dość długi odcinek (liczy sobie 6,1 km) nazywany jest Poznańskim Szybkim Tramwajem. Linie tramwajowe z centrum dowożą ludzi do największych poznańskich osiedli, zlokalizowanych na północy miasta. Na trasie PST znajduje się 6 przystanków, każdy oznaczony jest innym kolorem. Tak więc tramwaj zatrzymuje się na: przystanku Słowiańska (zielony), Aleje Solidarności (żółty), Lechicka/Poznań Plaza (niebieski), Kurpińskiego (pomarańczowy), Szymanowskiego (czerwony), kończąc na pętli przy węźle przesiadkowym na os. Jana III Sobieskiego. Warto również dodać, że wszystkie przystanki znajdują się pod mostami, co jednocześnie eliminuje problem dodatkowego zadaszenia przystanku. W Siemiensach Combino przed wjazdem na każdy przystanek automatycznie włączane jest oświetlenie w przedziale pasażerskim, a po wyjeździe spod mostu - wyłączane. Linia jest dosyć młoda, została uruchomiona 1 lutego 1997 roku. Koncepcja okazała się bardzo udaną, czego skutkiem jest budowa kolejnej linii - Ratajskiego Szybkiego Tramwaju.

zdjęcie
"Holender" przed budynkiem rektoratu Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
Po wysiadce z tramwaju, udaliśmy się do pobliskiego supermarketu w celu zapewnienia sobie wyżywienia na czas pobytu w Poznaniu. Dworzec na pętli obejmuje 3 perony autobusowe, w tym każdy po 4 stanowiska. 2 perony tramwajowe umożliwiają dojazd do centrum oraz innych dzielnic. System informacji pasażerskiej składa się z tablicy informującej o odjazdach tramwajów, oraz 2 tablic informujących o odjazdach autobusów, niestety tego dnia mieliśmy pecha, gdyż tablice wyświetlały komunikat o treści: "Awaria tablicy!!!". W budynku dworca mieści się również poczekalnia, kasa biletowa, punkt informacyjny, oraz wypożyczalnia rowerów. Budowa dworca została w części sfinansowana przez Unię Europejską (jak prawie wszystko dzisiaj). Na pętli sfotografowaliśmy sporo autobusów. Na uwagę zasługuje fakt, iż kierowca Jelcza M125M "Vecto", który specjalnie do zdjęcia zatrzymał się i pomachał do nas. Dalej udaliśmy się bardziej na trasę PST, gdzie po kolei, na każdym odcinku robiliśmy zdjęcia.

zdjęcie
Dwukierunkowy, ale jednostronny skład przebudowanych 105Na
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
Stamtąd, linią 12 dojechaliśmy do pętli Starołęka, przy której mieści się zajezdnia Forteczna, oraz siedziba firmy Modertrans. Zza płotu zauważyliśmy kilka ciekawostek, m.in. tecznicznego"helmuta", autobusy szkoleniowe, oraz skład Moderusów. Wracając z pętli na Rondo Starołęka, minęliśmy pętlę "Stomil". Bieg kończy tam tylko jedna linia, a mianowicie 5. Na ulicy Hetmańskiej udało nam się zrobić zdjęcie jednemu ze składów Moderusów. Po przejechaniu przez pętlę "Os. Lecha" dostaliśmy się na dworzec autobusowy "Rondo Śródka". Tam, prócz autobusów MPK Poznań, można spotkać autobus firm takich jak Transkom czy ZKP Suchy Las. Lekko nas zdziwił, a zarazem rozśmieszył widok Neoplana N4016 stojącego na skaju pętli, zastawionego od tyłu i boku samochodami osobowymi. Widocznie autobus był na rezerwie razem z Neoplanem N4020. Z ronda, Siemensem Combino trafiliśmy na pętlę Miłostowo, po drodze mijając zajezdnię autobusową "Warszawska", niestety hybrydowy Solaris Urbino 18 stał na płycie postojowej. Przy pętli znajduje się jeden z poznańskich cmentarzy, co związane jest z zasileniami obecnymi tam w okresie Wszystkich Świętych. Z Miłostowa wróciliśmy na Rondo Śródka, przechodząc na peron linii 1 oraz 7 w kierunku pętli "Zawady". Pętla ta zlokalizowana jest przy moście, którym biegnie linia kolejowa, przez co możemy ją dostrzec jadąc pociągiem. Standardowo, po zrobieniu zdjęć pojechaliśmy w dalszą podróż, tym razem w celu przejechania się "Pumą". Ze składu "stopiątek" wysiedliśmy na przystanku "Kórnicka", po dosyć długim oczekiwaniu, które owocowało również spotkaniem historycznego składu wagonów 105N, nadjechała "Puma". Zajęliśmy miejsca na końcu wagonu i ocenialiśmy wagon pod wieloma względami. W weekend wagon w sam raz nadaje się na mniej obciążone linie, gdyż wąskie przejścia, zastosowanie układu siedzeń 2+2 oraz tylko 1 para drzwi w środkowym członie owocują dość powolną wymianą pasażerów. Również w tym wagonie spotkała nas kontrola biletów, która dla nas przebiegła bez zakłóceń. Po drodze minęliśmy tory odstawcze wraz z pętla "Budziszyńska". Na torach stoją wagony nie mieszczące się w zajezdniach S-1 (Głogowska) i S-2 (Gajowa i Madalińskiego). Co ciekawe wagony z Madalińskiego odstawiane są wyłącznie w nocy. Głównie dominowały tam wagony GT6 oraz GT8. Przed płotem ogradzającym tory odstawcze ustawiony był bilboard promujący markę Szczecina "Floating Garden 2050", a tuż za nim stado starych i wyeksploatowanych wagonów. Oby taka wizja się nie spełniła. Jako linia 15 dojechaliśmy do pętli zlokalizowanej na Junikowie.
zdjęcie
"Puma" przez najbliższy czas pozwiedza różne zakątki Poznania
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
Na pętli okazało się, że tego dnia motorniczym był miłośnik, co owocowało rozmową nt. wagonu oraz sfotografowaniem pulpitu. Ogólne wrażenia z jazdy były pozytywne, wysiedliśmy na Rondzie Kaponiera, i skierowaliśmy się pieszo w stronę dworca. Dalszy pobyt nie miałby sensu, gdyż chmury oraz krótki dzień uniemożliwiały zrobienie zdjęć. Zadowoleni wkroczyliśmy na dworzec poprzez schody na jeden z peronów zobaczyliśmy odjeżdżający pociąg "Światowid" do Szczecina. Na szczęście, wszystko mieliśmy pod kontrolą, gdyż za niecałą godzinę mieliśmy kolejny pociąg do Szczecina. Na ten dzień zakończyliśmy przygodę z Poznaniem, który nas pozytywnie zaskoczył.

zdjęcie
Po Poznaniu jeździ już kilka składów ze znakiem Modertransu
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
W czasie jazdy po wielkopolskiej sieci tramwajowej, nie udało nam się objechać pętli "Piątkowska", "Ogrody", "Dębiec" oraz "Połabska" i "Wilczak". Dwóch ostatnich ze względu na wcześniej wymieniony remont ulicy, natomiast pozostałych na brak czasu. Lecz nie można tego było tak pozostawić...

30 stycznia 2009 roku po zwiedzeniu fabryki Solaris Bus & Coach w Bolechowie przez grupę STMKM, udaliśmy się na nadrobienie zaległości. Spod dworca udaliśmy się "helmutem" na przystanek "Most Teatralny". Na pętlę "Ogrody" dojechaliśmy kolejnym GT8. Na końcówce, bieg kończą 4 linie, co wymusiło montaż elektronicznej tablicy informującej o odjazdach poszczególnych linii. Z Ogrodów przez przystanek "Most Teatralny" pojechaliśmy na pętlę "Piątkowska" do której dojazd jest bardzo klimatyczny poprzez początkowo wydzielone torowisko u boku ulicy przy parku, a następnie między alejami drzew. Jest to tak zwana "Trasa Winiarska". Ciekawostką, która nas zaskoczyła, był tor na środku pętli, na którym stał... wagon kolejowy do przewozu tłucznia. Z pewnością jest on wykorzystywany przy remontach torowiska. Następnie przejechaliśmy się na pętlę "PeSTki". Tego dnia również na wyświetlaczach przy peronach autobusowych widniał napis "Uwaga awaria komputera". Cóż, Polska... ;-) Wracając, wysiedliśmy po raz kolejny przy moście, jadąc stamtąd na stare miasto w celach konsumpcyjnych. Ze starego miasta dotarliśmy na dworzec, gdzie szybko zakupiliśmy bilety i udaliśmy się do naszego pociągu. O godzinie 18:00 ruszyliśmy ze stolicy Wielkopolski na Pomorze Zachodnie.

zdjęcie
Nowoczesne tablice służące jako rozkład jazdy w Poznaniu są często awaryjne
Słowem podsumowania - jakość usług komunikacyjnych oferowanych przez Poznań jest na wysokim poziomie. Ceny biletów są nieznacznie droższe (bilet ulgowy dobowy - 6,60zł), lecz jest to adekwatne do sposobu oraz komfortu podróży. Dworce autobusowe utrzymane są w czystości, istnieją poczekalnie. Wielkim atutem jest PST. Pomijając linie dojeżdżające do os. Jana III Sobieskiego tabor jest w dobrym stanie. Ex-niemieckie wagony nie oferują oczywiście takiego komfortu podróży jak nowoczesne Combino, ale w dzień świąteczny bardzo trudno je było spotkać, częściej w dzień powszedni. Na szczęście w niedługim czasie Poznań ma dorobić się kolejnych 40 niskopodłogowych wagonów, w związku z przygotowaniami do Euro 2012.

2 komentarze