Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin z wizytą w…

Ostatnie tramwaje w Gliwicach

Marek Molewicz,

dodane przez kajetansz; zmodyfikowane

Prezydent Gliwic podjął niepopularną decyzję o likwidacji - nierentownej jego zdaniem - trakcji tramwajowej w Gliwicach. Z tą opinią nie zgadza się część radnych Rady Miejskiej Miasta Gliwice, oraz spora grupa mieszkańców, którzy z tramwajów korzystają na co dzień.
Prezydent obiecywał wprawdzie, iż przestarzałe tramwaje zastąpi nowoczesnymi i przyjaznymi dla mieszkańców autobusami niskopodłogowymi, kursującymi po trasie linii tramwajowej. Przeciwni temu mieszkańcy nie tylko uczestniczyli w referendum (pod hasłem: Tramwaje – TAK, Prezydent – NIE), ale również zastanawiali się, po jakich trasach będą kursować te autobusy, skoro na dwóch odcinkach linia tramwajowa jest tylko jednotorowa ze względu na ciasnotę ulic w śródmieściu. Ponadto autobusy miały kursować tylko do granic miasta, a dalej trzeba będzie się przesiadać na tramwaje lub autobusy. Reszta miast śląskiej aglomeracji, przez które przebiegają linie tramwajowe, starała się o środki z funduszy Unii Europejskiej na rewitalizację (modne słowo) trakcji, a tymczasem władze Gliwic wyłamały się z tego gremium i uznały, że im te środki nie są potrzebne.

zdjęcie
Tramwaj linii 4 na ulicy Jagiellońskiej w Gliwicach
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
Jak zakończy się ten spór, miało okazać się niebawem, ale zagrożenie dla tramwajów w Gliwicach było całkowicie realne. Od września 2009 miało ich już nie być. Postanowiłem więc sprawdzić jak funkcjonuje dziś, czyli w pod koniec lipca 2009 roku, komunikacja tramwajowa w tym mieście.

zdjęcie
Gliwice, 105Na #408 na pętli Wójtowa Wieś
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
Przez terytorium miasta Gliwice kursowały dwie linie tramwajowe: linia nr 1 na trasie Gliwice Wójtowa Wieś > Zabrze > Chebzie Pętla oraz linia nr 4 na trasie: Gliwice Wójtowa Wieś > Zabrze Pętla (czyli nieco krótszej). Tramwaje linii nr 1 kursowały przez całą dobę (czyli również w nocy), a linii nr 4 w godzinach od 5-tej do 20-tej z częstotliwością co 20 minut. Z podobną częstotliwością kursowała linia nr 1 od godziny 5:12 do 23:52. Tak więc tramwaje w Gliwicach pojawiały się na przystankach średnio co około 10 minut. Niedokładnie, gdyż linia nr 4 wyruszała z pętli w Wójtowej Wsi po każdej godzinie o: 04, 24 i 44, zaś linia nr 1 o: 12, 32 i 52. Czyli, że tramwaje kursowały co 8-12 minut.

zdjęcie
Tył wagonu 105Na #788
Z tramwajów skorzystałem w godzinach południowych dnia roboczego. Wsiadłem na przystanku przy dworcu PKP i udałem się na pętlę "Wójtowa Wieś". W trakcie jazdy mogłem naocznie się przekonać, że na trasie przez centrum miasta pojedyncze wozy (bo takie tylko obsługują obie linie) były wypełnione pasażerami tak, że wielu z nich musiało stać z braku wolnych miejsc siedzących. Dopiero za centrum - czyli od przystanku "Gliwice Kościuszki" - liczba pasażerów malała. Na końcowy przystanek na pętli dojeżdżało zazwyczaj po parę osób. W godzinach szczytu w tramwajach panował tłok i to zarówno w centrum miasta, jak i na dalszej trasie do Zabrza. Tramwaje, z których korzystałem (zarówno te przed modernizacją, jak i te zmodernizowane), były w dobrej kondycji, a ponadto co ważne na Śląsku - czyste i bardzo zadbane.

zdjęcie
Wnętrze zmodernizowanej 105Na #788 (widok na tył)
Na podstawie moich obserwacji mogę stwierdzić, że tramwaje w Gliwicach mają rację bytu. Gdyby władze miasta wykazały trochę więcej dbałości o nie, to mogłoby przyczynić się do rozwoju sieci tramwajowej i jednocześnie zmniejszenia zatrucia miasta spalinami z autobusów i innych samochodów.

Moim zdaniem to szkoda, że znikną z Gliwic tramwaje, tym bardziej że ich historia liczy ponad 100 lat, o czym można przeczytać w najnowszym numerze „Świata Kolei” (nr 9 z 2009 roku).

4 komentarze