Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Sądów i urzędników kłopoty z Pumą

Andrzej Kraśnicki jr, Gazeta Wyborcza,

dodane przez kajetansz; zmodyfikowane

Szczecin nie chce niskopodłogowego tramwaju z Poznania. Czy sprawa po raz drugi znajdzie się w sądzie? Decyzja może zapaść dzisiaj.
O kłopotach z przetargiem na dostawę do naszego miasta sześciu nowych tramwajów niskopodłogowych informowaliśmy w ubiegłym tygodniu. Spółka Tramwaje Szczecińskie zastanawia się, co zrobić z należącą do HCP Cegielski Fabryką Pojazdów Szynowych, która niespodziewanie znalazła się w finale drugiego przetargu.

Poznańskiej FPS nie chciały też inne miasta w Polsce. Spory rozstrzygali urzędnicy i sądy. "Gazeta" ustaliła, że wyroki są ze sobą sprzeczne.

Jeden sąd tak...



Kłopoty zaczęły się w maju tego roku. Spółka Tramwaje Szczecińskie ogłosiła wówczas pierwszy przetarg na dostawę sześciu tramwajów niskopodłogowych. Dostawcom postawiono warunek: muszą wykazać się wyprodukowaniem co najmniej dwóch tramwajów niskopodłogowych. FPS oprotestowała ten zapis, uznając, że ogranicza konkurencję i jest tym samym sprzeczny z ustawą o zamówieniach publicznych. Poznaniaków taki warunek wykluczał z przetargu. Firma nie ma w swoim dorobku tramwaju "w pełni" niskopodłogowego. Wyprodukowana przez FPS w 2007 r. Puma jest niskopodłogowa tylko w 67 proc. Na dodatek eksploatujące pojazd poznańskie MPK narzeka, że tramwaj więcej stoi w warsztacie niż jeździ, przejścia między siedzeniami są zbyt wąskie, a drzwi jest za mało, przez co wymiana pasażerów na przystankach się przeciąga.

Krajowa Izba Odwoławcza, grupa arbitrów działających przy Urzędzie Zamówień Publicznych, uznała rację szczecinian. FPS jednak nie odpuściła i skierowała sprawę do szczecińskiego sądu okręgowego i wygrała. W wyroku, który zapadł latem, czytamy: "zamawiający nie ma prawa żądać wskazania przez wykonawcę swoich kompetencji technicznych do wykonania zamówienia przez udokumentowanie dostawy produktów o określonych parametrach technicznych". Szczeciński sąd oparł dalszą argumentację na tzw. Wspólnym Słowniku Zamówień (CPV), czyli unijnym katalogu produktów podlegających procedurze przetargowej. Pod kodem 34.62.21.00-4 kryje się określenie "Tramwajowe wagony pasażerskie". Sąd uznał, że skoro w katalogu nie ma osobnej kategorii "Niskopodłogowe tramwajowe wagony pasażerskie", to nie można domagać się od oferentów doświadczenia w ich produkcji.

..., a drugi tak



W maju identyczną sprawą zajmował się Sąd Okręgowy w Gdańsku. Gdański Zakład Komunikacji Miejskiej, organizując przetarg na dostawę 35 niskopodłogowych tramwajów, również zażądał od oferentów wykazania się doświadczeniem. Warunek był surowy: 15 takich pojazdów wyprodukowanych w ciągu ostatnich trzech lat. Poznańska FPS oprotestowała ten zapis, Krajowa Izba Odwoławcza protest oddaliła. FPS skierowała sprawę do Sądu Okręgowego w Gdańsku. I tu niespodzianka - w wydanym 6 maja wyroku skarga poznaniaków nie została uznana. Uzasadnienie wyroku to zupełne zaprzeczenie późniejszego wyroku sądu w Szczecinie. Gdański sąd przypomniał, że zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych "o udzielenie zamówienia mogą ubiegać się wykonawcy, którzy posiadają niezbędną wiedzę i doświadczenie oraz dysponują potencjałem technicznym i osobami zdolnymi do wykonania zamówienia". W uzasadnieniu podkreślono, że hasła we Wspólnym Słowniku Zamówień mają jedynie znaczenie statystyczne i ułatwiające kwalifikację przedmiotu zamówienia.

ZKM w Gdańsku miał więc prawo sprecyzować, że chodzi mu o doświadczenie w produkcji tramwajów niskopodłogowych, a nie po prostu tramwajów. Tym bardziej że - jak dowodził sąd - różnice w konstrukcji "zwykłych" i niskopodłogowych pojazdów są znaczące.

Jeszcze inaczej jest w Krakowie. Tu Krajowa Izba Odwoławcza, ta sama, która wcześniej oddalała protesty FPS w Gdańsku i Szczecinie, tym razem uznała, że poznańska fabryka ma rację! Krakowianie skierowali sprawę do sądu. Czy wyrok będzie taki jak w Szczecinie czy taki jak w Gdańsku, okaże się w najbliższy piątek.

Co zrobi Szczecin?



W finale drugiego szczecińskiego przetargu znalazła się FPS i bydgoska Pesa. Kryteria przetargu są takie, że FPS wygrywa bez trudu. Spółka Tramwaje Szczecińskie może jednak próbować przed sądem doprowadzić do usunięcia FPS z rywalizacji. Koronnym argumentem TS są wątpliwości co do możliwości finansowych poznańskiej firmy, która należy do znajdującej się na skraju bankructwa spółki HCP Cegielski. Decyzja o skierowaniu sprawy do sądu może zapaść jeszcze dziś.

źródło: Gazeta Wyborcza

Przeczytaj również: Fatalny finał przetargu na tramwaje (29.10.2009)

13 komentarzy