Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Uprzejmie do pajaca

Tomasz Tokarzewski, 24Kurier,

dodane przez MQ; zmodyfikowane

Kierowcy autobusów są nieuprzejmi. Ignorują pasażerów, złośliwie zamykają drzwi przed nosem, oszczędzają na ogrzewaniu i jeżdżą tak, jakby wozili kartofle. W tej stereotypowej opinii po drugiej stronie zawsze jest biedny pasażer, który zmarzł na przystanku, jedzie w tłoku i z pewnością - nie z własnej winy! - spóźni się do pracy. Co zrobić jednak, gdy sytuacja jest odwrotna? Bo pasażer nie jest w stanie opanować emocji i nie przebiera w słowach, mimo upływu czasu? A że tak bywa, świadczy chociażby skarga, która niedawno wpłynęła do Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
Zaczyna się kulturalnie, od neutralnego "Witam!". Początkowo jest nawet grzecznie: "Pragnę złożyć skargę na jednego z Waszych kierowców. Rozmawiałam już z konsultantem na Waszej infolinii i dowiedziałam się, że takową skargę mogę złożyć drogą mailową...

Dnia 18.03.2012 (niedziela) o godzinie 22.56 wsiadłam do autobusu 107 na przystanku Komuny Paryskiej w stronę Placu Rodła. Kierowca nie zatrzymał się na przystanku Sczanieckiej, na którym miałam zamiar wysiąść, lecz dopiero na Matejki".

Pasażerka najwyraźniej długo tłumiła w sobie emocje. Kolejne zdania mają już bowiem zdecydowanie inny charakter. I choć staraliśmy się utrzymać pisownię oryginału, niektóre zwroty zmuszeni byliśmy pominąć:

Podeszłam do tego pajaca by uprzejmie wyjaśnić sprawę, i usłyszałam od bezczelnego chama "szkoda, że dopiero teraz się obudziłaś". Kiedy usłyszał, że przez niego muszę się cofnąć, co mi się raczej nie uśmiechało, stwierdził, że "mam problem"...

Gnój był bezczelny, chamowaty i niemiły, już nie wspomnę o tym, że najprawdopodobniej miał zaburzoną percepcję i mógł być "pod wpływem", a wnioskuję to dlatego, że już na skrzyżowaniu ulic Sczanieckiej z 1 Maja wstałam z miejsca i podeszłam do drzwi by móc wysiąść, a kiedy mój przystanek docelowy "śmignął mi przed oczami" usłyszałam od ciula, że mogłam się wcześniej podnieść z siedzenia!

Mam nadzieję, że wasza nagana nie skończy się na pogrożeniu mu palcem, bo jak długo korzystam z komunikacji miejskiej tak w życiu się nie spotkałam z taką arogancją! Jak zatrudniacie kogoś na stanowisku kierowcy, to niech to będzie do (...) osoba odpowiedzialna i wykonująca swoją pracę jak należy, a nie jakiś młody bezczelny (...), który robi pasażerom łaskę, że w ogóle siedzi za kółkiem! Nie za to mu się płaci, a jak ma muchy w nosie to niech na kopanie rowów (...), a nie do pracy, poniekąd, z ludźmi.

Nie pozdrawiam, Katarzyna.

* * *


Kierowca złożył stosowne wyjaśnienie, szefostwo spółki przyjęło je do wiadomości. Na skargę w tym stylu nie zamierza jednak odpowiadać. Chyba, że wpłynie ponownie, ale sformułowana inaczej. Nadzieje pani Katarzyny, by wobec kierowcy wyciągnąć konsekwencje są więc na razie płonne. I w tym wypadku nawet się temu nie dziwimy.

źródło: 24Kurier

19 komentarzy