Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Sposób na nielegalne odsprzedawanie "sieciówek". Kasjer wpisze numer znaczka

Marek Jaszczyński, Moje Miasto,

dodane przez MQ

Radni mogą zdecydować, czy będzie obowiązkowy wpis numeru na znaczek biletu okresowego. To da możliwość ukrócenia procederu odsprzedawania znaczków.
To już drugie podejście do problemu. W czasie jednej z sesji projekt został wycofany przez wnioskodawcę. Dlaczego?

- Brakowało opinii związków zawodowych. Projekt uchwały wejdzie na lipcową sesję - zapewnia Tomasz Klek z Biura Komunikacji Społecznej i Marketingowej Urzędu Miasta.

Jeżeli zmiany wejdą w życie, przy nabywaniu biletu okresowego osoba kupująca będzie musiała pokazać blankiet do biletu, żeby kasjer wpisał jego numer na zakupionym bilecie. Obecnie jest to nieobowiązkowe.

Na naszych łamach opisaliśmy proceder, który kwitnie na jednym z portali społecznościowych. "Masz niepotrzebny bilet ZDiTM? A może potrzebujesz a nie miałeś jeszcze czasu kupić? Ta strona jest dla ciebie." - tak reklamują się twórcy profilu, który umożliwia kupno biletu, w celu uniknięcia kary za jazdę na gapę. To sposób na zapłacenie znacznie mniejszej kary za jazdę na "gapę".

Profil polubiło ponad 2600 osób, a działa od lutego tego roku. Stąd tak duże zainteresowanie?

Gdy udowodnimy, że w chwili kontroli mieliśmy ważny bilet to zapłacimy tzw. opłatę manipulacyjną, pobieraną w ciągu 7 dni kalendarzowych od daty wystawienia opłaty. Zapłacimy tylko 6 złotych, a nie 182 złote. Tyle bowiem wynosi kara za przejazd bez biletu płatna do tygodnia, powyżej 7 dni musimy zapłacić 260 zł.

Na profilu jest także sonda z pytaniem o ceny biletów szczecińskiej komunikacji. Większość internatów przyznaje, że są za wysokie.

Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego uważa takie praktyki są nieetyczne i nieuczciwe.

Drugi etap zarządzania komunikacją miejską zakłada wprowadzenie biletów elektronicznych i sukcesywne wycofywanie biletów papierowych.

Ale to co dzieje się teraz z blankietami do sieciówek, to nie jest pierwszy przypadek pomysłowości użytkowników internetu.

Przypomnijmy, że w marcu 2012 roku na naszych łamach opisaliśmy handel znaczkami do sieciówek na portalu aukcyjnym. Internauci oferowali znaczki w nieco wyższej cenie, niż nominalna, które także umożliwiały gapowiczom uniknięcie kary. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego złożył wówczas zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Przedstawiciele serwisu aukcyjnego usunęli więc aukcję, a użytkownicy otrzymali stosowne ostrzeżenie.

źródło: Moje Miasto

brak komentarzy