Forum
Urodziny Bremena i wagonów GT6 - relacja
wysłane przez (użytkownik usunięty)
> Maciek napisał(a):
> > Mogę wiedzieć za co usuneliscie moj post? zwrocilem tylko > > uwage ze ten oto "moderator" popelnia coraz wiecej literowk > > ;/ > > literowk, a co to jest? Można wiedziec? Zwracasz komuś > uwagę, a sam jak piszesz?
bo mnie juz wkurzasz ty "moderatorze" zwrocilem uwage z niadzieja ze poprawisz a ty se w ... lecisz i nie masz zamiaru poprawisz i olewasz to jak ci ktos zwroci uwage oj sory zara walniesz wocha ;/
-- 300 zdjęc za mną...
wysłane przez
Mario
?
wysłane przez adamdi
wysłane przez
pioko17
38
wysłane przez (użytkownik usunięty)
wysłane przez
RoGaL
2
> Dołączam się do 2 poprzednich postów kolegów , imprezeza > była naprawde fajna, lecz był mały incydent. Otóż kiedy > za pulpit składu 1001+1002, wsiadło dziecko i zaczeło > naciskać różne przyciski itp. skład zaczął powoli > cofać, lecz po chwili zatrzymał się i > dobiegli do niego technicy z zaj.Golęcin i zabrali go z > terenu zajezdni.
Oczywiście zgadzam się, że impreza była całkowicie udana (poza pogodą, która zepsuła się pod koniec). Co do tego incydentu to wydaje mi się, że przy tramwajach powinny stać osoby odpowiedzialne tj. to było na początku imprezy przy bulwie: stał tam pan z ochrony. A druga sprawa to rodzice tych dzieci powinni ich pilnować, bo przecież te tramwaje jeżdżą liniowo i to nie jest zabawka...
wysłane przez (użytkownik usunięty)
> Co do tego > incydentu to wydaje mi się, że przy tramwajach powinny stać > osoby odpowiedzialne tj. to było na początku imprezy przy > bulwie: stał tam pan z ochrony. A druga sprawa to rodzice tych > dzieci powinni ich pilnować, bo przecież te tramwaje > jeżdżą liniowo i to nie jest zabawka...
To prawda na początku imprezy stał pan z ochrony, ale po jakimś czasie zniknął,lecz do konca imprezy była tam pani w pomarańczowej kamizelce, która czuwała nad wagonami wystawionymi przed zajeznią, lecz nie sposób kontrolować wszystkiego na raz, no i z tego ten cały incydent. A rodzice nie kontrolowali swoich dzieci, poniewarz chcieli żeby ich dzieci mialy troche swobody i radośći z tego że tu przebywają, ale swoboda swobodą ale istnieje tez coś takiego jak BEZPIECZEŃSTWO, i o tym rodzice powinni pamiętać.
wysłane przez
kajetansz
65
> To prawda na początku imprezy stał pan z ochrony, ale po > jakimś czasie zniknął,lecz do konca imprezy była tam pani w > pomarańczowej kamizelce, która czuwała nad wagonami > wystawionymi przed zajeznią, lecz nie sposób kontrolować > wszystkiego na raz, no i z tego ten cały incydent. A rodzice nie > kontrolowali swoich dzieci, poniewarz chcieli żeby ich dzieci > mialy troche swobody i radośći z tego że tu przebywają, ale > swoboda swobodą ale istnieje tez coś takiego jak > BEZPIECZEŃSTWO, i o tym rodzice powinni pamiętać.
Nie wiem o jaki indydent chodzi, gdyż nie było mnie na tej imprezie, ale apropo naciskania przycisków to nie jest to wina dzieci, ani rodziców. Jeśli sobie dobrze przypomnę dni otwearte zajezdnii z 30.4.2006 to na Pogodnie w bulwie każdy naciskał co chciał, podnosił i obniżał pantograł a tramwaj za Chiny nie ruszał. Więc wystarczy tylko zabezpieczyć wagon przed ruszaniem i każdy może w nim naciskać co mu się podoba.
Штирлиц
wysłane przez X
> zabrali go z terenu zajezdni.
Nie zabrali go, tylko wyjechali na podmianę na linię 12. Zresztą wóz wymieniał nasz kolega M21:-)
"W Szwecji jest tyle samo samobójstw co w Polsce, bo tam jest ciemno" (c) Piotr Szumlewicz
wysłane przez (użytkownik usunięty)
> Nie zabrali go, tylko wyjechali na podmianę na linię 12. > Zresztą wóz wymieniał nasz kolega M21:-)
O to przepraszam, nie wiedzialem. Myślałem że to miało jakiś związek z tym incydentem.
wysłane przez
M21
9
> Nie zabrali go, tylko wyjechali na podmianę na linię 12. > Zresztą wóz wymieniał nasz kolega M21:-)
Małe sprostowanie ja go dostałem juz po wymianie ;) wóz wymieniała moja zmieniczka bo 1005 + 1006 stracił hamulce .
-- MÓW MI MOTORNICZY :D:D:D:D:D