Forum

Z cyklu: samo życie

wysłane przez torwid  67

Zwykły dzień, chłodny poranek, pasażerowie oczekujący na tramwaj linii 1 lekko podenerwowani. Kursuje co 24 min., spóźnia się już ponad 10. Przyjeżdża po 14. Jeden z pasażerów zaczyna rozmowe z motorniczym: P: Proszę pana, dlaczego nie ejchała ta jedynka piętnaście po? M: Bo było wstrzymanie na mieście i to jest ta co miała być. Wcześniej nie mogła. P: To skandal jest, jak tramwaj nie mógł, to autobus trzeba było puścić! Za co pieniądze bierzecie? M: Ja mam puścić autobus? Ja nie od tego jestem! P: Jak nie pan, to dyspozytor jakiś! Ktoś chyba pracuje? M: Ja tam nie wiem, trzeba było zadzwonić, jak panu się nie podoba... P: To ja zadzwonię, tylko daj pan numer do tego dyspozytora! M: Nie znam...

I tyle w temacie poważnego traktowania klientów/pasażerów. Już nie twierdzę, że motorniczy miał wystawić dyspozytora na ostrzał, bo w sumie on też niczemu nie jest winien. Ale zamiast się wciągąć w nic nie wnoszącą dyskusję, wystarczyłoby może głupie przepraszam, przykro mi, itp... Chyba, że jakiś naiwny jestem..?

-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...

Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...

wysłane przez Iwo

torwid napisał(a):

> P: To ja zadzwonię, tylko daj pan numer do tego dyspozytora! > M: Nie znam...

Wystarczyło by wzorem innych miast umieścić w pojazdach na kabinach kierujących duże naklejki z numerami telefonów alarmowych czyli policja... oraz oczywiście Centrala Ruchu.

> przepraszam, przykro mi, itp... > Chyba, że jakiś naiwny jestem..?

Dyskusja z motorniczym jest zbędna, on ma za zadanie kierować pojazdem, a nie wdawać się w pyskówki z pasażerami. Motorniczy też tylko jest człowiekiem i zwyczajnie też mu mogą puścić nerwy...

Iwo

-- Dzień Dobry Państwu! Proszę przygotować bileciki do kontroli! :))

wysłane przez t105n  49

torwid napisał(a):

> P: Proszę pana, dlaczego nie ejchała ta jedynka > piętnaście po? > M: Bo było wstrzymanie na mieście i to jest ta co miała > być. Wcześniej nie mogła.

Moim zdaniem, powyższe wytłumaczenie spóźnienia powinno być udzielone dla pasażera.

wysłane przez MaK

Rozmowa z kierowcą/motorniczym zabroniona

Widzieliście czasem takie naklejki? Według mnie dobrze się zachował. Niby co? Miałby się płaszczyć? Bądźmy poważni. Nie motorniczego wina, że się spóźnia. Więc z jakiej racji ma prowadzić zbędne dyskusje z pasażerem?

Podał przyczyne. Wstrzymanie na mieście i koniec.

-- Firma poszukuje młodej kobiety z umiejętnością pracy na komputerze.... krześle i wszędzie, gdzie nadarzy się okazja.

wysłane przez LLUZNIAK

MaK_86 napisał(a):

> Podał przyczyne. Wstrzymanie na mieście i koniec.

Tylko że to nie jest meritum tej rozmowy... Torwidowi raczej chodziło o tą dalszą część.

wysłane przez MaK

A Ty, oczywiście nie widzisz związku między częścią I a częścią II?

Rozśmieszyłeś mnie.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez LLUZNIAK

Tylko że jest problem, bo powyższego nie napisałem, jakby to można było wysnuć na podstawie wrotki, także chyba coś Ci się pomieszało przy odpowiadaniu.

A co do rozśmieszenia to miło mi - śmiech to zdrowie :)

wysłane przez MaK

No. Z takimi ludźmi lubie rozmawiać. Pozdrawiam serdecznie. :)