Forum

Terminale w przyszłości

W dobie elektroniki i plastikowego pieniądza uchowały się miejsca, w których trzeba się zachowywać jak 50 lat temu. Te miejsca to m.in. kasy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, gdzie liczy się tylko "żywa" gotówka.

wysłane przez jas59  ?

Płatności kartą eklektroniczną na terminalach z pewnością przydałyby w kasach biletowych, ale czy jest to opłacalne dla wprowadzającego takie udogodnienia? Z publikacji prasowych na temat terminali za pomocą, których reguluje się płatności w sklepach wynika, że nie jest to opłacalne dla wprowadzającego tego rodzaju udogodnienia. Właściciele sklepów dopłacają do tego interesu. Najbardziej na tym zarabiają banki. Oczywiście dobrze by było gdyby były te terminale, ale musi to być oparte o rachunek ekonomiczny. Jak wiadomo komunikacja miejska nie cierpi na nadmiar gotówki

-- cogito ergo sum

cogito ergo sum

wysłane przez Phobos 17

> Płatności kartą eklektroniczną na terminalach z > pewnością przydałyby w kasach biletowych, ale czy jest to > opłacalne dla wprowadzającego takie udogodnienia?

Czy pieniądze, które ZDiTM zbierze od pasażerów płacących kartą są jakieś gorsze?

> Z > publikacji prasowych na temat terminali za pomocą, których > reguluje się płatności w sklepach wynika, że nie jest to > opłacalne dla wprowadzającego tego rodzaju udogodnienia.

1. Z jakich publikacji? 2. Ponownie: dlaczego twierdzisz, że pieniądze, które na rachunek przedsiębiorcy wpłyną w ten sposób są jakieś gorsze, albo nie stanowią dla niego przychodów? 3. A jeśli to takie bardzo nieopłacalne, to dlaczego kartą można płacić nawet w jakimś podrzędnym sklepiku w przejściu podziemnym przy przystanku Rayskiego?

> Najbardziej na tym zarabiają banki.

Banki? A co banki mają do tego?

> Oczywiście dobrze by > było gdyby były te terminale, ale musi to być oparte o > rachunek ekonomiczny.

No to zlikwidujmy wogóle komunikację miejską - w końcu musi to być oparte o rachunek ekonomiczny :-/

> Jak wiadomo komunikacja miejska nie cierpi na nadmiar > gotówki

Patrz wyżej. Albo proponuję uchwalić zapis, że aby wyrobić sobie sieciówkę trzeba przynieść do kasy biletowej zaświadczenie o zarobkach, uregulowanym stosunku do służby wojskowej, niekaralności itp. Jestem pewien, że wspólnym wysiłkiem pracowników ZDiTM, uda się zrobić WSZYSTKO, aby zniechęcić pasażerów do płacenia za bilety.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez piotrek

Phobos napisał(a):

> > Najbardziej na tym zarabiają banki. > > Banki? A co banki mają do tego?

Myślę, że użył tego jako kontekstu do tego, że banki pobierają jakiś % prowizji i na tym się bogacą.

jedna nie da się ukryć, że masz rację, że pieniądz pasażera jest taki sam jak pieniądz u pani Lusi w warzywniaku w którym płacisz kartą za truskawki i tak samo ZDiTM jeżeli chce przyciągnąć kilka osób tak samo pani lusia muszą liczyć się ztym, że udzielana jest im usługa i ktoś chce na tym zarobić. Nie jest to tłumaczenie.

wysłane przez Phobos 17

> Myślę, że użył tego jako kontekstu do tego, że banki > pobierają jakiś % prowizji i na tym się bogacą.

Tylko że banki na tym nie zarabiają. Zarabiają na tym Polcard i pochodne, bo to one pobierają prowizje za transakcje bezgotówkowe.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> Tylko że banki na tym nie zarabiają. Zarabiają na tym Polcard i > pochodne, bo to one pobierają prowizje za transakcje > bezgotówkowe.

Polemizowałbym bo w akcjonariatach firm operujących na płatnościach przez karty są banki i to przy nie małych udziałach, a dwa centra rozliczeniowe są wręcz przez nie prowadzone. Nie będziemy tu może ich reklamować...

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Phobos napisał(a):

>Czy pieniądze, które ZDiTM zbierze od pasażerów płacących >kartą są jakieś gorsze?”

Użytkownikowi jas59 chodzi oczywiście o prowizję jaką pobiera Polcard.

>1. Z jakich publikacji?

Pytanie (wyjątkowo) słuszne i merytoryczne.

>2. Ponownie: dlaczego twierdzisz, że pieniądze, które na >rachunek przedsiębiorcy wpłyną w ten sposób są jakieś >gorsze, albo nie stanowią dla niego przychodów?

Stanową przychód pomniejszony o prowizję.

>3. A jeśli to takie bardzo nieopłacalne, to dlaczego kartą >można płacić nawet w jakimś podrzędnym sklepiku w >przejściu podziemnym przy przystanku Rayskiego?”

Prowizje trzeba odliczyć nie od przychodu a od marży. Z kwoty marży opłacasz np opłacasz lokal, benzynę i swoją pensję. Jeśli marża spada na tyle że nie starcza na godziwą pensję działalność traci sens ekonomiczny. Proste.

Gdyby Twoje rozumowanie było słuszne terminale (te z gps'em) miały by babcie działkowiczki sprzedające marchewkę, a może nawet każdy by po prostu taki terminal nosił na wszelki wypadek przy sobie.

>Banki? A co banki mają do tego?

Obracają cudzymi pieniędzmi. Z tego żyją. Pieniądz w kasie sklepu nie daje zarabiać bankowi.

>No to zlikwidujmy wogóle komunikację miejską - w końcu musi >to być oparte o rachunek ekonomiczny :-/

A to a prpos czego? Komunikacja jest oparta o rachunek ekonomiczny. Autobusy i benzynę kupuje się za pieniążki, z miastem pertraktuje cenę wozokilometru. itd.

>> Jak wiadomo komunikacja miejska nie cierpi na nadmiar >> gotówki

>Patrz wyżej. Albo proponuję uchwalić zapis, że aby wyrobić >sobie sieciówkę trzeba przynieść do kasy biletowej >zaświadczenie o zarobkach, uregulowanym stosunku do służby >wojskowej, niekaralności itp. Jestem pewien, że wspólnym >wysiłkiem pracowników ZDiTM, uda się zrobić WSZYSTKO, aby >zniechęcić pasażerów do płacenia za bilety.”

Rozumiem, że kolega Phobos dokonał już obliczeń skali kosztów omawianej operacji co do złotówki i w wielu wariantach. Dlatego robi z jasa59 człowieka niespełna rozumu.

Mi się to na ten moment nie udało Polcard nie podaje na swoich stronach wysokości prowizji.

Na tym forum oczekiwał bym jednak bardziej merytorycznych wypowiedzi i mniej nacechowanych emocjami. I zachowania dotychczasowej praktyki, że tu nie istnieje jeden słuszny pogląd któremu wszyscy muszą przyklaskiwać.

Może ktoś kto „jest po drugiej stronie lady” napisałby jaką Polcard pobiera prowizję. To pozwoliłoby wyliczyć orientacyjne (nie wiadomo ilu korzystających) ewentualne koszty.

wysłane przez konjo  4

mimbla napisał(a):

> Może ktoś kto „jest po drugiej stronie lady” napisałby > jaką Polcard pobiera prowizję. To pozwoliłoby wyliczyć > orientacyjne (nie wiadomo ilu korzystających) ewentualne koszty.

Cytat z Gazety Prawnej: "W zależności od oferty i rodzaju urządzenia trzeba zapłacić od 50 do 150 zł miesięcznie z VAT. Drugim kosztem jest prowizja od transakcji realizowanych za pomocą kart płatniczych. Wynosi ona od 2 do 3,5 proc, jednak niższą prowizję zapłacimy wówczas, kiedy suma miesięcznych transakcji bezgotówkowych będzie wysoka."

Niestety sami operatorzy traktują to jako tajemnicę handlową.

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> Użytkownikowi jas59 chodzi oczywiście o prowizję jaką pobiera > Polcard.

Ale to jest _tylko_ prowizja. Więc niech to będzie te 3% wartości transakcji - to raptem 2,19 przy kupnie zwykłej sieciówki miesięcznej. Przychód dla ZDiTM zmniejsza się z 73 PLN do 70,81 PLN. I to już nagle jest nieopłacalne?

> Stanową przychód pomniejszony o prowizję.

Właśnie. Więc proponuję zaprzestać pisania, o tym, że z tego nie ma żadnego przychodu. Przestańmy też twierdzić, że nie ma z tego dochodu...

> Prowizje trzeba odliczyć nie od przychodu a od marży.

Tyle tylko, że ZDiTM nie sprzedaje ani warzyw, ani owoców, ani skarpetek. Mówienie o marży nie ma sensu, bo ZDiTM nie został powołany po to, aby odsprzedawać cokolwiek z zyskiem.

> Gdyby Twoje rozumowanie było słuszne terminale (te z gps'em) > miały by babcie działkowiczki sprzedające marchewkę, a może > nawet każdy by po prostu taki terminal nosił na wszelki wypadek > przy sobie.

Chyba nie dostrzegłeś pewnej ironii w moim poście :-P Na opłacenie prowizji czy innych abonamentów za terminal stać małe sklepiki. Nie twierdze, że wszystkie są w nie wyposażone, ani że powinny. Ale "nie stać" na kilka takich urządzeń zakładu budżetowego obracającego kwotami idącymi w setki milionów złotych rocznie? Żenada.

> A to a prpos czego? Komunikacja jest oparta o rachunek > ekonomiczny. Autobusy i benzynę kupuje się za pieniążki, z > miastem pertraktuje cenę wozokilometru. itd.

Gdyby komunikacja miejska miały być oparta o rachunek ekonomiczny, to należałoby ją zlikwidować. O 40 mln PLN corocznej dotacji z kasy miasta słyszałeś? To chyba niezbyt ekonomiczne...

> Rozumiem, że kolega Phobos dokonał już obliczeń skali > kosztów omawianej operacji co do złotówki i w wielu > wariantach. Dlatego robi z jasa59 człowieka niespełna rozumu.

Tak, tak. Jeśli nie chce się zrealizować jakiegoś pomysłu, to koszty są ulubioną wymówką (zaraz po "istniejących uwarunkowaniach techniczno-eksploatacyjnych"). To ja proponuję rezygnację z umieszczania rozkładów jazdy na przystankach. Przecież to tylko koszty, a jeśli pasażer będzie chciał, to po prostu poczeka na autobus, prawda? Tak samo, jeśli chce zapłacić za bilet, to i tak zrobi to gotówką, prawda?

> Na tym forum oczekiwał bym jednak bardziej merytorycznych > wypowiedzi i mniej nacechowanych emocjami.

Cóż... jakoś nie przypominam sobie, abym poprzedniego posta pisał pod wpływem jakiegoś silnego wzburzenia. Choć emocji nie uniknę jako osoba, której komunikacja jest bliska sercu.

> I zachowania > dotychczasowej praktyki, że tu nie istnieje jeden słuszny > pogląd któremu wszyscy muszą przyklaskiwać.

A to do czego mam podpiąć, bo nie bardzo rozumiem? Czy ja kogoś zbanowałem za poglądy inne od moich, czy co? Domagasz się, aby zachować praktykę braku jedynego słusznego rozwiązania, ale już ja to nie mogę mieć własnego i muszę mieć takie zdanie jak ty?...

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Jeśli chodziło o ironię to przepraszam! :) nie załapałem. Cyfry mnie przekonują. Teraz już wiem, że jest to do 3,5% a więc koszt znośny i niniejszym dołączam do zwolenników tego rozwiązania. Jestem trochę uczulony na ograniczanie wolności wypowiedzi (jeśli jest merytoryczna) i stąd zamieszanie. Zakładałem błędnie, że to może być znacznie większa kwota.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Phobos napisał(a):

> Ale to jest _tylko_ prowizja. Więc niech to będzie te 3% > wartości transakcji - to raptem 2,19 przy kupnie zwykłej > sieciówki miesięcznej. Przychód dla ZDiTM zmniejsza się z 73 > PLN do 70,81 PLN. I to już nagle jest nieopłacalne?

Tylko i aż. Dla wygody obliczyłeś dla jednej sieciówki gdzie tego nie widać. Oblicz dla połowy miliona. I wyjdzie że stanowiłoby to 15000zł. Do tego "abonament" za powiedzmy 10 terminali to kolejny 1500zł. Razem 16500. A to przyznasz że są spore pieniądze.

-- jednym słowem - Volvo

wysłane przez konjo  4

MC napisał(a):

> Tylko i aż. Dla wygody obliczyłeś dla jednej sieciówki gdzie tego > nie widać. Oblicz dla połowy miliona. I wyjdzie że stanowiłoby to > 15000zł. Do tego "abonament" za powiedzmy 10 terminali to kolejny > 1500zł. Razem 16500. A to przyznasz że są spore pieniądze.

To jeszcze zależy czy podepnie się terminal modemem, GSM-em, czy może jakimś innym tj. stałym łączem... bo jak w wersji najprostszej do gniazdka telefonicznego to jeszcze trzeba zliczyć X połączeń za 35 gr. Zresztą raport z 2005 roku mówi, że tylko 24% osób stara się płacić kartą przy każdej okazji, reszta robi to w dużych marketach, lub w sytuacji krytycznej... zakładając, że nawet 40% chciałoby kupić sieciówke przy użyciu karty to obecnie rozpatrujemy nie do końca tanią usługę dla... 2400 Szczecinian. (Hipoteczne założenie 40% z 6000).

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> zakładając, że nawet > 40% chciałoby kupić sieciówke przy użyciu karty to obecnie > rozpatrujemy nie do końca tanią usługę dla... 2400 Szczecinian. > (Hipoteczne założenie 40% z 6000).

Więc koszty prowizji też przemnóź z łaski swojej przez te 40%...

A kolejna sprawa - to po co mamy kupować tabor niskopodłogowy? Przecież to nie do końca tania usługa dla niewielkiego procenta osób niepełnosprawnych, czyż nie?

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Phobos napisał(a):

> Przecież to nie do końca tania usługa dla niewielkiego procenta > osób niepełnosprawnych, czyż nie?

Nie. Na niskopodłogowości korzystają nie tylko niepelnosprawni. Korzystają wszyscy, bo się łatwiej (przez co szybciej) wchodzi i wychodzi, korzystają matki z wózkami, korzystają babcie (a to nie jest wcale mały procent pasażerów) którym się łatwiej zapakować do niskopodłogowego vozidla.

-- jednym słowem - Volvo

wysłane przez Phobos 17

> Nie. Na niskopodłogowości korzystają nie tylko niepelnosprawni.

[ciach]

Więc może nie zapominajmy, że w przypadku płatności kartami odpada przeliczanie drobych, wydawanie reszty itp. A więc i obsługa jest szybsza, na czym korzystają nie tylko ci, którzy kartami płacą.

Swoją drogą, ciekaw jestem, na co ZDiTM wydałby więcej pieniędzy - konwojowanie kasy w formie żywej gotówki, czy prowizjach za transakcje bezgotówkowe...

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez t105n  49

Phobos napisał(a):

> Więc może nie zapominajmy, że w przypadku płatności kartami odpada > przeliczanie drobych, wydawanie reszty itp. A więc i obsługa jest > szybsza, na czym korzystają nie tylko ci, którzy kartami płacą. > > Swoją drogą, ciekaw jestem, na co ZDiTM wydałby więcej pieniędzy - > konwojowanie kasy w formie żywej gotówki, czy prowizjach za > transakcje bezgotówkowe...

Wreszcie ktoś zauważył nie tylko stronę kosztową, ale także i możliwe do uzyskania oszczędności.

wysłane przez Phobos 17

> Wreszcie ktoś zauważył nie tylko stronę kosztową, ale także i > możliwe do uzyskania oszczędności.

Ale jak widać, temat niewygodny dla zwolenników wolnorynkowej epoki kamienia łupanego, został przez nich całkowicie przemilaczany :-)

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> Ale jak widać, temat niewygodny dla zwolenników wolnorynkowej epoki > kamienia łupanego, został przez nich całkowicie przemilaczany :-)

Zupełnie jak poniższy post, który mówi, że terminal kioskarzom nie opłaca się z powodu zbyt małej prowizji od sieci kolporterskich. Przecież nikt nie będzie dokładał do własnego interesu, a żeby przyszedł jeden klient i kupił gazetkę i fajki kartą. Po prostu karta nie jest wszędzie potrzebna i nie zawsze jest opłacalna dla prowadzącego działalność i w całym tym optymizmie zdajecie się tego nie dostrzegać. :)

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> Zupełnie jak poniższy post, który mówi, że terminal kioskarzom nie > opłaca się z powodu zbyt małej prowizji od sieci kolporterskich.

A czy ja się domagam terminali w kioskach? Albo płacenia kartą za bilet 1,9 PLN? Nie.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Phobos napisał(a):

> A czy ja się domagam terminali w kioskach? Albo płacenia kartą za > bilet 1,9 PLN? Nie.

To dlaczego ich nie kupujesz skoro masz przy sobie gotówkę i "stać Cię" na zakup takiego luksusu?

-- jednym słowem - Volvo

wysłane przez Phobos 17

> To dlaczego ich nie kupujesz skoro masz przy sobie gotówkę i "stać > Cię" na zakup takiego luksusu?

Znajdź posta, w którym domagam się takiej możliwości.

Znajdź posta, w którym napisałem, że nie kasuję biletów jednorazowych.

A skoro takich postów nie znajdziesz to się po prostu zamknij.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Phobos napisał(a):

> Znajdź posta, w którym domagam się takiej możliwości.

To nie jest odpowiedź na pytanie. Dla przypomnienia brzmiało ono czemu nie płacisz za przejazdy w formie biletów jednorazowych, mimo tego, że jak sam pisałeś masz gotówkę i stać Cię na to.

> Znajdź posta, w którym napisałem, że nie kasuję biletów > jednorazowych.

A to, to może ja napisałem?: "Och ty biedny skrzywdzony. Wpływy do kasy ZDiTM maleją nie tylko dlatego, że jeden Marcin 3 razy w tygodniu nie kupi biletu za 1,9 PLN."

> A skoro takich postów nie znajdziesz to się po prostu zamknij.

Jak widzisz bijesz tylko pianę i brakuje Ci argumentów, na dodatek sam nie pamiętasz do czego się przyznajesz.

-- jednym słowem - Volvo

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> Więc koszty prowizji też przemnóź z łaski swojej przez te 40%...

Zakładając już takie szczegóły to nie zapominaj, że biorąc pod uwagę koszty połączenia autoryzacyjnego przy małych kwotach jest to nawet 10% procent prowizji. Stąd taka niechęć sklepikarzy i kioskarzy do terminali. Po prostu jeżeli wg moich informacji znane sieci kolporterskie są w stanie dawać marże 7-15% w zależności od towaru to nie dziw się, że nikt z najemców/ajentów nie chce oddać 10% na prowizje przy kupnie fajek, biletu i gazety dla samego faktu posiadania terminalu... Marża dla kioskarzy za sprzedawanie biletów była tak oszałamiająca, że nie dawno były kioski, które rezygnowały z tego "przywileju" w ogóle...

> A kolejna sprawa - to po co mamy kupować tabor niskopodłogowy? > Przecież to nie do końca tania usługa dla niewielkiego procenta > osób niepełnosprawnych, czyż nie?

Przemieszczanie tylko w jednej płaszczyźnie powoduje szybszą wymianę pasażerów. Jest to korzyść nie tylko dla osoby niepełnosprawnej.

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> Tylko i aż. Dla wygody obliczyłeś dla jednej sieciówki gdzie tego > nie widać. Oblicz dla połowy miliona. I wyjdzie że stanowiłoby to > 15000zł. Do tego "abonament" za powiedzmy 10 terminali to kolejny > 1500zł. Razem 16500. A to przyznasz że są spore pieniądze.

Spore i nie. Dla wygody obliczyłeś zakładając, że nagle wszyscy pasażerowie zaczną płacić kartami. Więc może przemnóżmy to przez szacunkowe 25%? Wychodzi 4125 PLN miesięcznie mniej w kasie ZDiTM. A w zasadzie 4055 PLN mniej, bo doliczyć do tego należy około 70 PLN jakie chętnie wpłacałbym do kasy płacąc kartą za sieciówkę, której nie kupuje już od czerwca...

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Phobos napisał(a):

> pasażerowie zaczną płacić kartami. Więc może przemnóżmy to

OK

> przez szacunkowe 25%? Wychodzi 4125 PLN miesięcznie mniej w kasie

To mało? Te 4k z hakiem to wypłaty dla dwóch osób. Idź im powiedz że teraz będą robić za darmo bo 25% właścicieli sieciówek chciało koniecznie płacić kartami i od teraz pracują za nic.

-- jednym słowem - Volvo

wysłane przez Phobos 17

> To mało? Te 4k z hakiem to wypłaty dla dwóch osób. Idź im powiedz > że teraz będą robić za darmo bo 25% właścicieli sieciówek > chciało koniecznie płacić kartami i od teraz pracują za nic.

No nie rozśmieszaj mnie! Przemnóżmy te 4k miesięcznie przez 12. Wychodzi 48 tysięcy PLN. Czyli jakieś 0,06% rocznych wpływów ZDiTM z tytułu sprzedanych biletów!

Pytanie dodatkowe: a jak to się dzieje, że w innych miastach można? Zazwyczaj nie lubię porównywania Szczecina do innych miast i nie lubię narzekania, że jak tu źle i nie dobrze. Ale jeśli pojawiają się głosy, sugerujące, że powinniśmy tkwić w średniowieczu, kiedy wszystko idzie do przodu po prostu mnie rozbrajają. Proponuję jeszcze zaprzestać drukowania rozkładów jazdy, schematów sieci i termometrów, a same bilety jednorazowe zastąpić wrzucaniem odpowiedniej kwoty do kieszeni kierowcy - przecież to wszytko koszty!

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> jeszcze zaprzestać drukowania rozkładów jazdy, schematów sieci i > termometrów, a same bilety jednorazowe zastąpić wrzucaniem > odpowiedniej kwoty do kieszeni kierowcy - przecież to wszytko koszty!

A nie lepiej zamiast od razu popadać w skrajność poczekać, aż z czasem będą wprowadzane szersze projekty informatyczne? Być może wraz z nowym taborem kiedyś pojawią urządzenia do zliczania pasażerów, pozycjonowanie pojazdów czy lepsze środki informacji pasażerskiej i łączności? Może pojawi się jakiś łączony bilet aglomeracyjny wraz z np. nowymi kasownikami (bo czerwone R&G opcjami i ilością drukowanych znaków już dziś nie powalają) przy okazji będzie to służyło do bezstykowego kasowania jednorazówek i sieciówka zarazem? Karta miejska wraz z SPP? O ile się nie pomyliłem w liczeniu to ZDiTM prowadzi 14 kas własnych, w tym tą na moim osiedlu. Na moim osiedlu w samych zasobach SM mieszka około 12 tysięcy osób. O ile nie mylę się dalej, a ktoś dociekliwy może mnie poprawić nie ma tu ŻADNEGO sklepu z terminalem i są do dyspozycji tylko dwa "niebieskie" bankomaty. Na przykładzie własnego podwórka, biorąc pod uwagę, że jednak jakoś ludzie tu żyją bez kart używanych na co dzień - to szczerze wątpię, aby nagle masowo zaatakowali jedyne miejsce gdzie takowy terminal by się pojawił... kasę ZDiTM.

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> Być może > wraz z nowym taborem kiedyś pojawią urządzenia do zliczania > pasażerów, pozycjonowanie pojazdów czy lepsze środki informacji > pasażerskiej i łączności? Może pojawi się jakiś łączony bilet > aglomeracyjny wraz z np. nowymi kasownikami (bo czerwone R&G opcjami i > ilością drukowanych znaków już dziś nie powalają) przy okazji > będzie to służyło do bezstykowego kasowania jednorazówek i > sieciówka zarazem? Karta miejska wraz z SPP?

Napiszę to tak, jak Wy piszecie o terminalach, OK?

A na co to komu? Przecież to koszty tylko!...

> szczerze wątpię, aby > nagle masowo zaatakowali jedyne miejsce gdzie takowy terminal by się > pojawił... kasę ZDiTM.

Nie rób ani ze mnie ani z siebie idioty. Nikt nie twierdzi, że jak pojawi się terminal w kasie biletowej, to nagle wszyscy zapragną mieć sieciówkę. Ale skoro pojawiają się głosy pytające o taką formę płatności, to znaczy, że ktoś chce z niej skorzystać. Więc dlaczego nie chcesz tej osobie tego umożliwić?

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> A na co to komu? Przecież to koszty tylko!...

Akurat pozycjonowanie pojazdów i łączność i związany z tym system alarmowy powiązany z naszym hiper-centrum monitorowania policji to realna poprawa bezpieczeństwa. Wyobraź sobie - kierowca boi się głośno skorzystać z komórki, 2-3 pasażerów ostatniego kursu jest zastraszonych i woli nic nie widzieć. pstryk guziczek i czerwony punkt na mapie.

> > szczerze wątpię, aby > > nagle masowo zaatakowali jedyne miejsce gdzie takowy terminal by się > > pojawił... kasę ZDiTM. > > Nie rób ani ze mnie ani z siebie idioty. Nikt nie twierdzi, że jak > pojawi się terminal w kasie biletowej, to nagle wszyscy zapragną > mieć sieciówkę.

Nie robie z nikogo idioty, przeczytaj uważniej wątek - napisałem poniżej "Nie mówię nie samemu pomysłowi". Podaje Ci tylko przykład miejsca gdzie ZDiTM raczej nie olśni mieszkańców swoją ofertą z terminalem. Trudno mi sie wypowiadać o uwarunkowaniach na Lewobrzeżu na poszczególnych osiedlach, ale na Prawobrzeżu furory nie będzie.

> Ale skoro pojawiają się głosy pytające o taką > formę płatności, to znaczy, że ktoś chce z niej skorzystać. Więc > dlaczego nie chcesz tej osobie tego umożliwić?

Ja nic nikomu nie chce uniemożliwić to po pierwsze. Po drugie wcale to ode mnie nie zależy - w sensie decyzji. A po trzecie wyrażam po prostu odmienny głos od Twojego, bo ja uważam, że tworzenie czegoś w obecnej sytuacji dla tak skromnej grupy klientów jest trochę na wyrost. W przyszłości się od tego nie ucieknie, ale obecnie jest to na zasadzie - patrzcie Szczecin też to ma. Odnosząc się do często wymienianego tu przez Ciebie przykładu zaniechania drukowania tabliczek. To też są koszty i nie ma z tego tytułu dochodu. No ale chyba sensowniej jest tworzyć coś dla 90% klientów, którymi nie zachwiał Microbus, Internet i masa innych rozwiązań niż dla 2-3, może 5%...?

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> Wyobraź sobie - kierowca boi się > głośno skorzystać z komórki, 2-3 pasażerów ostatniego kursu jest > zastraszonych i woli nic nie widzieć. pstryk guziczek i czerwony punkt > na mapie.

Głupie pytanie - a co ma ZDiTM do tego, w jaki sposób poszczególni przewoźnicy dbają o bezpieczeństwo w swoich pojazdach?

Pytanie tendencyjne - i chcesz wydawać miliony dla tych 2-3 pasażerów, ale na terminale pieniędzy już nie starczy?

> Nie robie z nikogo idioty, przeczytaj uważniej wątek - napisałem > poniżej "Nie mówię nie samemu pomysłowi". Podaje Ci tylko > przykład miejsca gdzie ZDiTM raczej nie olśni mieszkańców swoją > ofertą z terminalem.

To, że na jakimś wielkopłytowym osiedlu nie ma sklepu akceptującego karty ma świadczyć o tym, że nikt by z takiego udogodnienia nie korzystał? To mam rozumieć, że to 3 świat i nikt (z Tobą włącznie) nie ma tam karty płatniczej?

> > Więc > > dlaczego nie chcesz tej osobie tego umożliwić? > > Ja nic nikomu nie chce uniemożliwić to po pierwsze.

Przypatrz się słowom. "Nie chcieć umożliwić" to nie to samo, co "chcieć uniemożliwić". Nikt nie musi "chcieć uniemożliwić", bo możliwości takiej w tej chwili nie ma. Ja się pytam, dlaczego nie chcesz umożliwić.

> uważam, że tworzenie czegoś > w obecnej sytuacji dla tak skromnej grupy klientów jest trochę na > wyrost.

Jak skromnej? Skąd wiesz, ile osób korzystałoby z takiej możliwości i dlaczego z góry zakładasz, że była by to "skromna grupa"?

> W przyszłości się od tego nie ucieknie,

Z podejściem "kiedyś to będzie", nigdy nic nie osiągniemy, a Szczecin będzie nadal pogrążał się w marazmie. Taka uwaga ogólna.

> Odnosząc się do często > wymienianego tu przez Ciebie przykładu zaniechania drukowania > tabliczek. To też są koszty i nie ma z tego tytułu dochodu.

No ba! Z tego nie ma nawet żadnego przychodu.

> No ale > chyba sensowniej jest tworzyć coś dla 90% klientów, którymi nie > zachwiał Microbus, Internet i masa innych rozwiązań niż dla 2-3, > może 5%...?

I jeszcze raz pytanie - a gdzie można sobie poczytać wyniki badań "czy dokonywałbyś płatności kartą przy zakupie biletu miesięcznego/okresowego, gdyby była taka możliwość"? Bo chętnie sobie poprzeglądam sobie wyniki...

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Phobos napisał(a):

> Pytanie tendencyjne - i chcesz wydawać miliony dla tych 2-3

Pytanie bardzo tendencyjne.

> pasażerów, ale na terminale pieniędzy już nie starczy?

Nie tylko 2 -3 pasażerów, ale ogólnego wytępienia bandytyzmu, spokoju pracy kierowcy, całości taboru. Zamiast na naprawę zniszczeń te kase można wtedy poświęcić na Twoje terminale.

> To, że na jakimś wielkopłytowym osiedlu nie ma sklepu akceptującego > karty ma świadczyć o tym, że nikt by z takiego udogodnienia nie

Poprawię konja, bo mieszkam na tym samym osiedlu i wiem, że taka możliwość płacenia istnieje w aptece, i pewnie jeszcze w sklepie AGD/RTV. Natomiast nie jest to jakoś szczególnie okupowane przez mieszkańców z tego względu że mamy tu bankomaty, które znajdują się w pobliżu wszystkich ważniejszych sklepów.

> korzystał? To mam rozumieć, że to 3 świat i nikt (z Tobą > włącznie) nie ma tam karty płatniczej?

Po coś są bankomaty i ich obecność o czymś świadczy. Specjalnie dla Ciebie napiszę że oba bankomaty rozdziela pętla, na której jest kasa ZDiTM.

> I jeszcze raz pytanie - a gdzie można sobie poczytać wyniki badań > "czy dokonywałbyś płatności kartą przy zakupie biletu

Masz problem? Zrób sondę choćby wśród MKM.

-- jednym słowem - Volvo

wysłane przez Phobos 17

> Po coś są bankomaty

Żadne wytłumaczenie. Skoro są bankomaty, to po co ktokolwiek wogóle wymyślał płatności kartą?

> i ich obecność o czymś świadczy.

Tak - o tym, że ludzie mają karty. I chcą z nich korzystać. Jaką masz pewność, że nie chcieliby zamiast z bankomatów korzystać z terminali?

> Masz problem? Zrób sondę choćby wśród MKM.

Ale ja takiej sondy nie potrzebuje. Z prostego powodu - patrze na problem ze swojej egoistycznej perspektywy. Banalne, prawda? To i tak sukces, że prowadzimy dyskusję, bo równie dobrze mógłbym po prostu napisać "bo ja chcę".

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Phobos napisał(a):

> Żadne wytłumaczenie. Skoro są bankomaty, to po co ktokolwiek wogóle > wymyślał płatności kartą?

Płatności kartą wymyślono przedewszystkim po to, żeby nie wozić ze sobą dużej ilości gotówki. Ale przenieść 20 metrów te 200zł to nie jest problem...

> Tak - o tym, że ludzie mają karty.

Tak.

> I chcą z nich korzystać. Jaką

A to już nie. To że coś mam to wcale nie znaczy, że chcę z tego skorzystać bo niekoniecznie jest to dla mnie lepsze/wygodniejsze/tańsze.

> masz pewność, że nie chcieliby zamiast z bankomatów korzystać z > terminali?

Nie mam natomiast na przykładzie dwóch punktów na tym samym osiedlu (notabene w odległości też jakichś 20m od bankomatu) informuję Cię, że nie ma tłumów chcących płacić tam kartą.

> Ale ja takiej sondy nie potrzebuje. Z prostego powodu - patrze na

A to ja napisałem że chętnie poczytałbym odpowiedzi na takie pytanie :>

> sukces, że prowadzimy dyskusję, bo równie dobrze mógłbym po prostu > napisać "bo ja chcę".

A ile masz lat? Bo "bo ja chcę" to mówią tak przedszkolaki.

-- jednym słowem - Volvo

wysłane przez Phobos 17

> Płatności kartą wymyślono przedewszystkim po to, żeby nie wozić > ze sobą dużej ilości gotówki. Ale przenieść 20 metrów te 200zł > to nie jest problem...

Acha - to mam jeździć na Słoneczne czy Bukowe, żeby sobie sieciówkę kupić, bo tam bankomat jest blisko kasy?

> A to już nie. To że coś mam to wcale nie znaczy, że chcę z tego > skorzystać bo niekoniecznie jest to dla mnie > lepsze/wygodniejsze/tańsze.

A dla mnie to jest wygodniejsze. Dlatego po raz kolejny pytam - skoro ty korzystać z tego nie będziesz, to dlaczego za wszelką cenę nie chcesz przynajmniej ułatwić życia innym? Typowa polska mentalność - ja nie będę korzystał, to nikt nie będzie korzystał.

> Nie mam natomiast na przykładzie dwóch punktów na tym samym osiedlu > (notabene w odległości też jakichś 20m od bankomatu) informuję > Cię, że nie ma tłumów chcących płacić tam kartą.

Co w dalszym ciągu nie jest dla mnie argumentem, dlaczego którego miałbym nagle zapragnąć nosić przy sobie gotówkę.

> A ile masz lat? Bo "bo ja chcę" to mówią tak przedszkolaki.

Dlatego, jak już napisałem - prowadzimy dyskusję. A przynajmniej tak mi się wydawało.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> Głupie pytanie - a co ma ZDiTM do tego, w jaki sposób poszczególni > przewoźnicy dbają o bezpieczeństwo w swoich pojazdach?

Ano nic - po za tym, że określa warunki w przetargu odnośnie ilości drzwi, kasowników, czasami niskopodłogowości, autokomputerów itd. A jeżeli nagle wymarzy im się oglądanie wszystkich pojazdów na mapie Szczecina pozycjonowanych przez np. GPS? Wypadnie, że trzeba będzie zamontować. Jest to oczywiście przykład i nikt nie mówi, że coś takiego stanie dziś, jutro czy za pół roku...

> Pytanie tendencyjne - i chcesz wydawać miliony dla tych 2-3 > pasażerów, ale na terminale pieniędzy już nie starczy?

Ogólnie pojęte bezpieczeństwo dotyczy nas wszystkich - zarówno 2-3 osób w ostatnim kursie, jak i 100 w szczycie. Wydatki skierowane na poprawę naszego poczucia pewności w pojazdach KM, będą służyły ogółowi społeczeństwa.

> To, że na jakimś wielkopłytowym osiedlu nie ma sklepu akceptującego > karty ma świadczyć o tym, że nikt by z takiego udogodnienia nie > korzystał? To mam rozumieć, że to 3 świat i nikt (z Tobą > włącznie) nie ma tam karty płatniczej?

MC już to uściślił. Ja jeżeli jesteś bardzo ciekawy korzystam zarówno z płatności w Internecie, jak i kart, przelewów, bankowości i nowoczesnych usług. Co nie znaczy, że nie mogę przejść się z kartą do bankomatu i wypłacić stosowną kwotę. Jeżeli podniesiesz argument, że nie musiałbym wypłacać stosownych 70-80 złotych na sieciówkę tylko mógłbym zapłacić kartą, to powiem szczerze, że nie jest dla mnie problem nie do przeskoczenia, że akurat bankomaty i banki z których korzystam są... na Słonecznym i w Zdrojach. Nowoczesność tak - ale nie wszędzie i za wszelką cenę.

> Przypatrz się słowom. "Nie chcieć umożliwić" to nie to samo, co > "chcieć uniemożliwić". Nikt nie musi "chcieć uniemożliwić", > bo możliwości takiej w tej chwili nie ma. Ja się pytam, dlaczego nie > chcesz umożliwić.

Powiedziałem przecież, że decyzja nie zależy ode mnie więc ja sam niczego nie mogę ludziom odbierać. Ja po prostu UWAŻAM, że jest to droga usługa, która będzie służyła małej grupie klientów. Przy wiecznych problemach z budżetem nie jest to akurat coś czego najbardziej potrzebujemy. Jeżeli zostanie to wprowadzone za rok, dwa lub trzy nic się nie stanie, a tymczasem są inne priorytety. Zamiast terminali wolałbym np. unowocześnianie informacji pasażerskiej, ale to tylko marzenia.

> Jak skromnej? Skąd wiesz, ile osób korzystałoby z takiej > możliwości i dlaczego z góry zakładasz, że była by to "skromna > grupa"?

Dlatego, że nie mogę zarzucić fałszerstwa autorowi artykułu i zakładam w dobrej, że w dobrej wierze sprawdził ile nabywa się sieciówek. Wobec tego opierając się na badaniach dostępnych w sieci dotyczących rynku kart płatniczych przyjąłem takie założenie. O ile dobrze pamiętam - przy każdej możliwej okazji kartami stara się płacić 24% osób, reszta korzysta z nich w marketach i przymuszona brakiem gotówki. Nie wiem dlaczego ten odsetek miałby się nagle zmienić w przypadku budki ZDiTMu. Dokładne dane wyglądają tak: "24% respondentów „płaci kartą zawsze, kiedy to jest możliwe, nawet jeśli ma przy sobie gotówkę” (wśród aktywnych 100% ankietowanych). 18% „płaci kartą tylko przy okazji dużych zakupów”, 30% - „jeżeli nie ma przy sobie gotówki”, 19% - „tylko w sytuacjach bez wyjścia”, a 8% - „nie płaci kartą w ogóle”. "

Jeżeli weźmiemy grupy zawsze płacących, tych bez gotówki i tych w sytuacjach bez wyjścia mamy razem 73%. Ponieważ wątpię, żeby wszystkie te sytuacje wystąpiły masowo w przypadku zakupów sieciówek - załóżmy np. że po bilet trafią ludzie z dwóch tych grup. Jest to duże uproszczenie oczywiście! Wtedy okazałoby się, że odsetek waha się w zakresie 43-59%. Myślę, że nie osiągnęlibyśmy nawet takie popularności.

> Z podejściem "kiedyś to będzie", nigdy nic nie osiągniemy, a > Szczecin będzie nadal pogrążał się w marazmie. Taka uwaga ogólna.

Na wszystko nie ma pieniędzy, więc zawsze będziemy stawać przed dylematem - teraz lub kiedyś to będzie. Taka uwaga ogólna.

> I jeszcze raz pytanie - a gdzie można sobie poczytać wyniki badań > "czy dokonywałbyś płatności kartą przy zakupie biletu > miesięcznego/okresowego, gdyby była taka możliwość"? Bo chętnie > sobie poprzeglądam sobie wyniki...

Zrób sondę jak się skończy obecna to się dowiemy przynajmniej co sądzą MKM-y. Ja swoje wnioski snuje na podstawie badań o zwyczajach płatniczych Polaków i o rynku kart. Wyniki póki co mówią, że owszem banki wydały masy kart debetowych, obciążeniowych, kredytowych itp., ale nasi mieszkańcy nie są jeszcze od nich uzależnieni i płacą nimi w określonych sytuacjach. Co do samego badania to akurat tak specyficzne mogłoby powstać na zlecenie samego ZDiTMu, bo wątpię, żeby GUS czy pracownie badań społecznych obchodził problem czy podejść do budki ZDiTMu z kartą czy z gotówką...

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> Ano nic - po za tym, że określa warunki w przetargu odnośnie ilości > drzwi, kasowników, czasami niskopodłogowości, autokomputerów itd.

To tak znów o bezpieczeństwie, tak? Bo nie widzę związku...

> Ogólnie pojęte bezpieczeństwo dotyczy nas wszystkich - zarówno 2-3 > osób w ostatnim kursie, jak i 100 w szczycie.

Ale ZDiTM powinien nie tylko dbać o bezpieczeństwo pasażerów. Powinien również pozyskiwać nowych.

Słowem wytłumaczenia - od czerwca ub.r. nie noszę przy sobie jednorazowo kwot przekraczających 50 PLN. To z góry wyklucza zakup sieciówki za 73 PLN. Zatem od czerwca albo jeżdżę na gapę, albo idę pieszo, a sporadycznie kasuję bilet jednorazowy. Jeśli ZDiTM chce pozyskać sobie we mnie pasażera uczciwie płacącego za przejazd - musi albo wprowadzić terminale, albo zmusić kontrolerów do bardziej sumiennej pracy.

> Wydatki skierowane na > poprawę naszego poczucia pewności w pojazdach KM, będą służyły > ogółowi społeczeństwa.

Frazes. Dokładnie to samo mogę napisać o terminalach.

> Nowoczesność tak - ale nie wszędzie i za wszelką > cenę.

Czyli mam rozumieć, że będziemy tkwili w wolnorynkowej epoce kamienia łupanego? Bo nie sądzę, aby prowizje kiedykolwiek zmalały...

> Powiedziałem przecież, że decyzja nie zależy ode mnie więc ja sam > niczego nie mogę ludziom odbierać.

Znów nie zrozumiałeś. Nie chodzi o odbieranie. Chodzi o to, że nie chcesz DAĆ ludziom możliwości.

> Ja po prostu UWAŻAM, że jest to > droga usługa, która będzie służyła małej grupie klientów.

"Małej grupie klientów"? Zapamiętam...

> Dlatego, że nie mogę zarzucić fałszerstwa autorowi artykułu i > zakładam w dobrej, że w dobrej wierze sprawdził ile nabywa się > sieciówek.

Nie chodzi o ilość sieciówek. Chodzi o to, ilu kupujących sieciówki chciałoby płacić kartą, a zrobić tego nie mogą.

> O > ile dobrze pamiętam - przy każdej możliwej okazji kartami stara się > płacić 24% osób,

I to jest ta twoja "mała grupa klientów"?

> Nie wiem dlaczego ten odsetek miałby się nagle > zmienić w przypadku budki ZDiTMu.

Ja też nie wiem. Dlatego też nie wiem, dlaczego kilka postów wcześniej piszesz o 4%...

> Wtedy okazałoby się, > że odsetek waha się w zakresie 43-59%. Myślę, że nie > osiągnęlibyśmy nawet takie popularności.

Więc załóżmy połowę tego - 21-29%. Co czwarty klient! I to jest dla ciebie mało?

> Na wszystko nie ma pieniędzy, więc zawsze będziemy stawać przed > dylematem - teraz lub kiedyś to będzie. Taka uwaga ogólna.

Pierwsza zasada wydatków publicznych - pieniędzy zawsze jest mało na zadania, których realizować się nie chce.

> Zrób sondę jak się skończy obecna to się dowiemy przynajmniej co > sądzą MKM-y.

Jesteś adminem - możesz sam ją zrobić. Ja nie czuję takiej potrzeby, co wytłumaczyłem kilka postów wyżej.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez MarcinB

Zatem od czerwca albo jeżdżę na gapę, albo > idę pieszo, a sporadycznie kasuję bilet jednorazowy.

A fe , na gapę? Ładnie to tak? :-)

Ale muszę się z Tobą zgodzić, terminale byłyby dużym ułatwieniem przy zakupie sieciówek. ZDiTM musi iść po rozum do głowy i uzmysłowić sobie że mamy już XXI wiek i świat idzie do przodu. Karty płatnicze są coraz bardziej powszechne.

wysłane przez Phobos 17

> A fe , na gapę? Ładnie to tak? :-)

ZDiTM sam mnie do tego zachęca i zmusza, więc dlaczego nie?

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> To tak znów o bezpieczeństwie, tak? Bo nie widzę związku...

Wyciąłeś sobie linię, która mówiła, że podobnie jak określa się specyfikę taboru może się kiedyś pojawić zapis o wymogu np. pozycjonowania pojazdów co było odpowiedzią na pytanie - co ma ZDiTM do tego jak przewoźnicy dbają o swoich pasażerów. Ale skoro nie widzisz związku, to nic nie poradzę.

> Ale ZDiTM powinien nie tylko dbać o bezpieczeństwo pasażerów. > Powinien również pozyskiwać nowych.

Słowem nie ważna nasza oferta, nie ważny dziurawy system kontroli. A tak swoją drogą nie dawno pytałeś co ma ZDiTM do bezpieczeństwa, a teraz: "ZDiTM powinien nie tylko dbać o bezpieczeństwo pasażerów" :> czyli jednak jakiś związek jest.

> - musi albo wprowadzić terminale, albo zmusić kontrolerów do > bardziej sumiennej pracy.

Hmm, idąc tym tropem sklepy na moim osiedlu muszą wprowadzić możliwość płacenia kartą, albo zatrudnić ochroniarzy, bo mimo, że wiem, że za towar-usługę się płaci, to mają ubogą ofertę w postaci braku terminalu. Co ja skrupulatnie wykorzystuje na swoją korzyść. Totalna bzdura. Jak widzisz na powyższym przykładzie brak terminala w normalnym osiedlowcu nie wytłumaczyłby w żaden sposób dlaczego klient wyszedł bez zapłacenia.

> > Wydatki skierowane na > > poprawę naszego poczucia pewności w pojazdach KM, będą służyły > > ogółowi społeczeństwa. > > Frazes. Dokładnie to samo mogę napisać o terminalach.

Dlaczego frazes? W grupie korzystających z komunikacji można przyjąć, że Ci którym służą autobusy i tramwaje to niemal 100%. No są jeszcze oczywiście pracownicy i pasjonaci, którzy np. nie jadą pojazdem tylko go focą... Niemniej jednak można przyjąć, że klient KM jest pasażerem i odrzucamy wszelkie działania pasjonackie i inne. Wobec tego znaczne poprawienie poziomu bezpieczeństwa przełoży się na cały ogół społeczeństwa korzystającego z KM lub zmuszonego z niej korzystać... A terminal mógłby służyć przy twoim poniższym założeniu co czwartemu pasażerowi - ale nie w ogóle, tylko co czwartemu z biletem okresowym.

> Czyli mam rozumieć, że będziemy tkwili w wolnorynkowej epoce > kamienia łupanego? Bo nie sądzę, aby prowizje kiedykolwiek > zmalały...

To powiedz mi dlaczego masz komórkę? Możesz sobie kupić drugą albo wedle chęci i trzecią. Masz coraz tańsze kredyty. Ludzie wywożą kina domowe ze sklepów... odpowiedź jest prosta - dobra konsumpcyjne i usługi staniały przez masowy odbiór. Dlatego posiadasz telefon, za który kiedyś ludzie musieli oddawać miesięczną pensję. Wobec tego prawdopodobnie za jakiś czas operatorom terminali będzie się opłacało pracować nie w zakresie 3,5-9%, a 0,5-3,5% i też zarobią.

> Znów nie zrozumiałeś. Nie chodzi o odbieranie. Chodzi o to, że nie > chcesz DAĆ ludziom możliwości.

Jeżeli decyzja nie należy do mnie to ja nie mogę: ani DAĆ, ani ODEBRAĆ. Ja mogę tylko UWAŻAĆ co dało się zauważyć wyróżnione w tekście.

> > Ja po prostu UWAŻAM, że jest to > > droga usługa, która będzie służyła małej grupie klientów. > > "Małej grupie klientów"? Zapamiętam...

A proszę Cię bardzo.

> > Dlatego, że nie mogę zarzucić fałszerstwa autorowi artykułu i > > zakładam w dobrej, że w dobrej wierze sprawdził ile nabywa się > > sieciówek. > > Nie chodzi o ilość sieciówek. Chodzi o to, ilu kupujących > sieciówki chciałoby płacić kartą, a zrobić tego nie mogą.

Czyli jeżeli nie chodzi o ilość sieciówek to o co? Zakładając wg Twojej wypowiedzi 24% płacących kartami to rozmawiamy o 1440 z ogółu pasażerów. Moim zdaniem lepiej byśmy wyszli jakby ściągnięto kary i złapano 1440 gapowiczów. System pozwala jeździć cały miesiąc bez biletu w zasadzie bez ryzyka wpadki, a my tu toczymy akademicką dyskusję.

> > O > > ile dobrze pamiętam - przy każdej możliwej okazji kartami stara > się > > płacić 24% osób, > > I to jest ta twoja "mała grupa klientów"?

No to jest ta mała grupa klientów. 6000 (ilość sieciówek):23 (wszystkie kasy ZDiTM)*0,24=62! Wypada, że przy takie sprzedaży i takim odsetku płacących kartami w każdej budce średnio pojawiłoby się 62 klientów. Doprawdy tłum w 400 tysięcznym mieście. Cała dyskusja dotyczy ok. 1440 osób z całej masy pasażerów.

> > Nie wiem dlaczego ten odsetek miałby się nagle > > zmienić w przypadku budki ZDiTMu. > > Ja też nie wiem. Dlatego też nie wiem, dlaczego kilka postów > wcześniej piszesz o 4%...

Dlatego, że jeżeli pamiętasz to wedle tych 6000 biletów około 1,5% to był odsetek mieszkańców kupujących sieciówki. Więc jeżeli skoczyłby do 4-5% OGÓŁU obywateli Szczecina byłby to skok niesamowity.

> Więc załóżmy połowę tego - 21-29%. Co czwarty klient! I to jest > dla ciebie mało?

Już Ci powyżej wyliczyłem tak na oko, że licząc przy każdej budce jest to realnie na prawdę MAŁO.

> Pierwsza zasada wydatków publicznych - pieniędzy zawsze jest mało na > zadania, których realizować się nie chce.

W ten sposób to można podważyć społeczną, publiczną służbę w ogóle.

> > Zrób sondę jak się skończy obecna to się dowiemy przynajmniej co > > sądzą MKM-y. > > Jesteś adminem - możesz sam ją zrobić. Ja nie czuję takiej > potrzeby, co wytłumaczyłem kilka postów wyżej.

Ja? A po co mi to, żebym usłyszał, że nie przewidziałem opcji X? Gdzie ktoś sobie wymarzył zakupy w określonym miejscu lub czasie? Dlatego zostawiam Ci wolną rękę i możesz stworzyć taką jaką uważasz za stosowne. Albo i nie co też nam podkreślasz.

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Phobos 17

> > - musi albo wprowadzić terminale, albo zmusić kontrolerów do > > bardziej sumiennej pracy. > > Hmm, idąc tym tropem sklepy na moim osiedlu muszą wprowadzić > możliwość płacenia kartą, albo zatrudnić ochroniarzy, bo mimo, > że wiem, że za towar-usługę się płaci, to mają ubogą ofertę w > postaci braku terminalu.

Nie, jakoś nie mam problemu z płaceniem kartą w pobliskich sklepach. I jakoś nie robią problemu, kiedy chcę kartą zapłacić za jogurt 2,31 PLN...

> > Frazes. Dokładnie to samo mogę napisać o terminalach. > > Dlaczego frazes?

Dlatego, że wydatki na poprawę bezpieczeństwa w KM jakoś nie uszczęśliwią zmotoryzowanych, a ni również są "ogółem społeczeństwa".

> Wobec tego > prawdopodobnie za jakiś czas operatorom terminali będzie się > opłacało pracować nie w zakresie 3,5-9%,

A to skąd wziąłeś? Wcześniej ktoś pisał o 2-3,5%...

> a 0,5-3,5% i też zarobią.

Zmartwię cię - prowizje jakie pobiera Polcard nie zmieniły się w ciągu ostatnich 4 czy 5 lat.

> Jeżeli decyzja nie należy do mnie to ja nie mogę: ani DAĆ, ani > ODEBRAĆ. Ja mogę tylko UWAŻAĆ co dało się zauważyć wyróżnione > w tekście.

W dalszym ciągu nie rozumiesz...

> Czyli jeżeli nie chodzi o ilość sieciówek to o co? Zakładając wg > Twojej wypowiedzi 24% płacących kartami to rozmawiamy o 1440 z > ogółu pasażerów. Moim zdaniem lepiej byśmy wyszli jakby > ściągnięto kary i złapano 1440 gapowiczów.

To wolisz, żeby było więcej gapowiczów niż pasażerów uczciwie płacących za bilety?!

> System pozwala > jeździć cały miesiąc bez biletu w zasadzie bez ryzyka wpadki, a my > tu toczymy akademicką dyskusję.

Ba! System pozwala jeździć bez biletu ponad pół roku! I jak gdzieś w środku tego okresu trafi się kontrola, to można nawet usłyszeć od kontrolera "a ten pan i tak ma bilet"...

> No to jest ta mała grupa klientów. 6000 (ilość sieciówek):23 > (wszystkie kasy ZDiTM)*0,24=62! Wypada, że przy takie sprzedaży i > takim odsetku płacących kartami w każdej budce średnio pojawiłoby > się 62 klientów.

1. A kto powiedział, że we wszystkich? Słoneczne i Bukowe to taki trzeci świat, że ludzie tam nie potrzebują, więc na początek 2 odpadają...

> Doprawdy tłum w 400 tysięcznym mieście. Cała > dyskusja dotyczy ok. 1440 osób z całej masy pasażerów.

Błąd. 6 tysięcy to tylko miesięczne na wszystkie linie. Autor artykułu wyraźnie zaznacza, że trzeba jeszcze dodać bilety na poszczególne linie oraz na okresy dłuższe niż miesiąc.

> > Ja też nie wiem. Dlatego też nie wiem, dlaczego kilka postów > > wcześniej piszesz o 4%... > > Dlatego, że jeżeli pamiętasz to wedle tych 6000 biletów około 1,5% > to był odsetek mieszkańców kupujących sieciówki. Więc jeżeli > skoczyłby do 4-5% OGÓŁU obywateli Szczecina byłby to skok > niesamowity.

Mylą ci się już liczby :-P Wcześniej ktoś twierdził, że tylko 4% kupujących sieciówki korzystałoby z terminali.

> Już Ci powyżej wyliczyłem tak na oko, że licząc przy każdej budce > jest to realnie na prawdę MAŁO.

To z jednej strony narzekacie, że ZDiTM zbankrutuje z powodu prowizji, a kiedy okazuje się, że nie będzie tego aż tak dużo, to stwierdzacie, że to za mało. Zdecydujcie się.

> Ja? A po co mi to, żebym usłyszał, że nie przewidziałem opcji X?

Typowe podejście - niech zrobi Marcin, to on zbierze joby, tak? :-/

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> Nie, jakoś nie mam problemu z płaceniem kartą w pobliskich sklepach. > I jakoś nie robią problemu, kiedy chcę kartą zapłacić za jogurt > 2,31 PLN...

To dziwne, że do niedawna w jednym z dyskontów (dziwne, że w ogóle mieli terminal) i w sieci drogoryjnej zawsze wisiało "ostrzeżenie" płatność kartą od 20 PLN.

> Dlatego, że wydatki na poprawę bezpieczeństwa w KM jakoś nie > uszczęśliwią zmotoryzowanych, a ni również są "ogółem > społeczeństwa".

Wydatki na terminale tym bardziej nie spowodują, że kierowcy zostaną zachęceni i dokonają nagłego zwrotu do KM. Człowiek chce mieć wygodę i przynajmniej namiastkę luksusu. I czy tego chcecie czy nie wiele osób wybiera samochód i ma dość fochów, innych pasażerów, braku biletu, 3 przesiadek itp. Zobaczycie, że przyjdzie czas kiedy w Polsce będzie się kupować dwudrzwiowe solówki i trzydrzwiowe przeguby jako nowe. Precedens w jednym mieście już był. Spada ilość klientów i to jest problem.

> A to skąd wziąłeś? Wcześniej ktoś pisał o 2-3,5%...

Jakbyś czytał uważnie to w tym wątku jest napisane, że realne koszty w powiązaniu z kosztami autoryzacji mogą sięgnąć 10%.

> Zmartwię cię - prowizje jakie pobiera Polcard nie zmieniły się w > ciągu ostatnich 4 czy 5 lat.

Zważywszy, że Polcard się nie chwali na swojej stronie jaką ma prowizję to trudno domyślać się czy jest taniej czy drożej.

> W dalszym ciągu nie rozumiesz...

To z łaski swojej przetłumacz mi moje własne słowa swoim językiem, żeby stały się dla mnie zrozumiałem.

> > Czyli jeżeli nie chodzi o ilość sieciówek to o co? Zakładając > wg > > Twojej wypowiedzi 24% płacących kartami to rozmawiamy o 1440 z > > ogółu pasażerów. Moim zdaniem lepiej byśmy wyszli jakby > > ściągnięto kary i złapano 1440 gapowiczów. > > To wolisz, żeby było więcej gapowiczów niż pasażerów uczciwie > płacących za bilety?!

Wpierasz mi coś. A teraz taki mały cytacik: "Co miesiąc 7 tys. szczecinian jest łapanych na jeździe bez ważnego biletu. Karę płaci 25 proc. z nich, reszta trafi teraz do KRD." Pomyśl tak: 7 tysięcy jest łapanych, a ile sobie jeździ spokojnie, bo nasz system kontroli wygląda jak wygląda? Do tego 25% spłacało, a teraz dzięki KRD 40%. Tam są realne pieniądze.

> 1. A kto powiedział, że we wszystkich? Słoneczne i Bukowe to taki > trzeci świat, że ludzie tam nie potrzebują, więc na początek 2 > odpadają...

Dziękujemy za uznanie. 22229 osób wg danych spółdzielni wybrało trzeci świat.

> Błąd. 6 tysięcy to tylko miesięczne na wszystkie linie. Autor > artykułu wyraźnie zaznacza, że trzeba jeszcze dodać bilety na > poszczególne linie oraz na okresy dłuższe niż miesiąc.

No to ile och jest razem? Dłuższych na pewno nie ma więcej niż miesięcznych. 12000-15000?

> Mylą ci się już liczby :-P Wcześniej ktoś twierdził, że tylko 4% > kupujących sieciówki korzystałoby z terminali.

To tobie się pomyliło: "o też są koszty i nie ma z tego tytułu dochodu. No ale chyba sensowniej jest tworzyć coś dla 90% klientów, którymi nie zachwiał Microbus, Internet i masa innych rozwiązań niż dla 2-3, może 5%...?" Dotyczyło to wymiany zdań na temat likwidowania tabliczek z których korzysta większość, a tworzenia systemu dla Szczecinian którzy chcieliby kupić sieciówke z założeniem, że są w grupie tych którzy koniecznie chcą tego dokonać kartą. Nie zadałeś sobie trudu przeszukania tekstu za pomocą wyszukiwarki. 4% padło z Twojej strony.

> To z jednej strony narzekacie, że ZDiTM zbankrutuje z powodu prowizji, > a kiedy okazuje się, że nie będzie tego aż tak dużo, to > stwierdzacie, że to za mało. Zdecydujcie się.

Wytłumaczę to jaśniej ja uważam, że koszty prowizji i obsługi będą duże, a klientów mało.

> Typowe podejście - niech zrobi Marcin, to on zbierze joby, tak? :-/

Zakładasz, że jak są entuzjaści płacenia kartą to zbierzesz joby?

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> To dziwne, że do niedawna w jednym z dyskontów (dziwne, że w ogóle > mieli terminal) i w sieci drogoryjnej zawsze wisiało "ostrzeżenie" > płatność kartą od 20 PLN.

To tylko świadczy o podejściu do klienta. Polcard i inne systemu umożliwiają realizację płatności kartą od 1 PLN wzwyż.

> Wydatki na terminale tym bardziej nie spowodują, że kierowcy zostaną > zachęceni i dokonają nagłego zwrotu do KM.

Ciągłe i uparte dążenie niektórych osób do pozostania w wolnorynkowej epoce kamienia łupanego też tego nie zrobią.

> Człowiek chce mieć > wygodę i przynajmniej namiastkę luksusu.

I konieczność wyciągania gotówki z bankomatu cele zakupienia sieciówki to jest ten luksus właśnie?

> I czy tego chcecie czy nie > wiele osób wybiera samochód i ma dość fochów, innych pasażerów, > braku biletu, 3 przesiadek

...wyciągania gotówki z bankomatu...

> Spada > ilość klientów i to jest problem.

Zniechęcanie ich w niczym na to nie pomoże.

> Jakbyś czytał uważnie to w tym wątku jest napisane, że realne > koszty w powiązaniu z kosztami autoryzacji mogą sięgnąć 10%.

Jakbyś myślał perspektywicznie, to zdał byś sobie sprawę, że dalsze zniechęcanie pasażerów może spowodować spadek przychodów o 100%.

> Zważywszy, że Polcard się nie chwali na swojej stronie jaką ma > prowizję to trudno domyślać się czy jest taniej czy drożej.

Sam Polcard nie - jego pracownicy za namową owszem.

> To z łaski swojej przetłumacz mi moje własne słowa swoim językiem, > żeby stały się dla mnie zrozumiałem.

Tłumaczyłem już 2 czy 3 razy. Szkoda mi czasu na kolejny raz.

> Wpierasz mi coś. A teraz taki mały cytacik: "Co miesiąc 7 tys. > szczecinian jest łapanych na jeździe bez ważnego biletu. Karę > płaci 25 proc. z nich, reszta trafi teraz do KRD." Pomyśl tak: 7 > tysięcy jest łapanych, a ile sobie jeździ spokojnie, bo nasz system > kontroli wygląda jak wygląda? Do tego 25% spłacało, a teraz dzięki > KRD 40%. Tam są realne pieniądze.

To Twoim zdaniem lepiej będzie łapać gapowiczów i ściągać kary, niż zachęcić ich do kupowania biletów? Nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać.

> Dziękujemy za uznanie. 22229 osób wg danych spółdzielni wybrało > trzeci świat.

Dobrze, że nie dane z parafii... No i nie wiem czy wybrali - akurat ja nie wybierałem sobie miejsca zamieszkania... EOT.

> No to ile och jest razem? Dłuższych na pewno nie ma więcej niż > miesięcznych. 12000-15000?

Dodaj jeszcze tych, którzy nie mają ochoty płacić gotówką, więc nie kupują wcale.

> To tobie się pomyliło: [ciach]

Mea culpa.

> Wytłumaczę to jaśniej ja uważam, że koszty prowizji i obsługi > będą duże, a klientów mało.

Tak jak w całej komunikacji miejskiej...

> > Typowe podejście - niech zrobi Marcin, to on zbierze joby, tak? :-/ > > Zakładasz, że jak są entuzjaści płacenia kartą to zbierzesz joby?

Nie. Ty założyłeś, że dostaniesz joby za źle sformułowane pytanie/odpowiedzi. Więc niech Marcin zrobi sondę - on zbierze joby, tak? Dzięki, znudziło mi się to.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> To tylko świadczy o podejściu do klienta. Polcard i inne systemu > umożliwiają realizację płatności kartą od 1 PLN wzwyż.

Posłużę się twoim przykładem jogurtu za 2,31. 3% prowizji (nie oszukujmy się mały sklep nie wynegocjuje tyle co market) + 35 groszy za połączenie autoryzacyjne przez modem (tak, tak dalej są takie terminale i to wiele) - razem 0,42 pln. Bogaty ten Twój sklep skoro opłaca mu się oddawać 42 grosze od produktu za 2,31. W dodatku konkuruje z 3 dyskontami i jednym supermarketem i SAMem. Marży nie biorą czy jak?

> Ciągłe i uparte dążenie niektórych osób do pozostania w > wolnorynkowej epoce kamienia łupanego też tego nie zrobią.

Zaległości za niezapłacone kary to 5 milionów - jeżeli wg Ciebie nie warto o to walczyć w pierwszej kolejności, za to warto w obecnej sytuacji walczyć o kwoty niższe to nic na to nie poradzę.

> > Człowiek chce mieć > > wygodę i przynajmniej namiastkę luksusu. > > I konieczność wyciągania gotówki z bankomatu cele zakupienia > sieciówki to jest ten luksus właśnie?

Cytat dotyczył odpływu klientów z powodu posiadania własnego środka lokomocji i nie miał nic wspólnego z bankomatem. Banknoty i monety NBP są prawny środkiem płatniczym i obecnie nie ma obowiązku zapewniania innej formy. A teraz do zastanowienia: "Na mocy rozporządzenia ministra finansów z 15 kwietnia 2004 roku (Dz. U. Nr 73 poz. 658) również w Polsce można używać euro do rozliczeń, w których jedną stroną jest konsument, czy odbiorca usług (tzn. np. w sklepie czy u fryzjera)." Markety pozwalają na płatności w euro przy założeniu, że reszt trafi do Ciebie w złotówkach. Czy mamy zacząć molestować o możliwość kupna biletu za euro? Ułatwi to dostęp, będzie takie europejskie, nie będziemy w wolnorynkowej epoce kamienia łupanego. Dla mnie byłoby to nawet wygodne z pewnych względów.

> > I czy tego chcecie czy nie > > wiele osób wybiera samochód i ma dość fochów, innych > pasażerów, > > braku biletu, 3 przesiadek > > ...wyciągania gotówki z bankomatu...

Nie płacenie należnej kwoty za usługę lub towar nie ma wytłumaczenia. Czy to jest lenistwo, bezpieczeństwo, akcja protestacyjna, anarchia czy może pomysł na życie. Koniec i kropka, ktoś nie płaci - nie powinien jechać i tyle. Ja np. nie wsiadam bez biletu tylko idę na piechotę, podobnie nie korzystam z pośpiesznego nawet na odcinku Przelotowa-Bukowe gdy nie mam stosownej dopłaty do sieciówki na zwykłe.

> > Spada > > ilość klientów i to jest problem. > > Zniechęcanie ich w niczym na to nie pomoże.

Problem w tym, że mieszkańcy mają dość groźnych nalepek na drzwiach, tłoku, przeładowanych brygad, cięć rozkładów i coraz częściej zapewniają sobie transport sami.

> Jakbyś myślał perspektywicznie, to zdał byś sobie sprawę, że > dalsze zniechęcanie pasażerów może spowodować spadek przychodów o > 100%.

Aż tak dramatycznie? No myślę, że nawet w perspektywie czasu jakiś pasażer ZDiTMowi zostanie. Szkoda, że nie dostrzegasz tego, że wiele osób nie zna liczb, statystyk, modelowych układów komunikacji, wskaźników pokrycia wpływami z biletów itp, nie wiedzą też dlaczego organizator i poszczególne spółki to nie jest jedna firma. Oni zadają sobie pytanie dlaczego gdzieś indziej może być o niebo lepiej za podobne pieniądze wydane na bilet.

> > To z łaski swojej przetłumacz mi moje własne słowa swoim > językiem, > > żeby stały się dla mnie zrozumiałem. > > Tłumaczyłem już 2 czy 3 razy. Szkoda mi czasu na kolejny raz.

No cóż skoro nie chcesz to pozostanę w niepewności czy rozumiem własne słowa czy nie...

> To Twoim zdaniem lepiej będzie łapać gapowiczów i ściągać kary, > niż zachęcić ich do kupowania biletów? Nie wiem, czy mam się > śmiać, czy płakać.

Możesz zrobić i jedno i drugie. Uważam, że terminale nie są ratunkiem dla sytuacji, a system kontroli wymaga uszczelnienia. Musisz mieć realną szansę wpaść, bo podwyżka na pewno się zachęci do kupna.

> Dobrze, że nie dane z parafii...

Straszny dowcip. Ha... ha... ha... Skoro twierdzisz, że zarządca nie wie ilu ma mieszkańców to tylko i wyłącznie Twój biznes. EOT

> Dodaj jeszcze tych, którzy nie mają ochoty płacić gotówką, więc > nie kupują wcale.

Powtarzam za sobą i za innymi. Nie ma nic złego jeśli protestujesz i nie płacisz: ale zapewniasz sobie transport sam - piechotą, rowerem, samochodem czy autostopem. Nie ma za to zamiaru dać się przekonać, że brak tak astronomicznej kwoty dla przeciętnego człowieka jak 5 milionów jest czymś normalnym. Nie płacę - nie jadę. Wtedy jest wszystko OK.

> > Wytłumaczę to jaśniej ja uważam, że koszty prowizji i obsługi > > będą duże, a klientów mało. > > Tak jak w całej komunikacji miejskiej...

No nie zupełnie, bo jeżeli by się nie liczyć z żadnymi rachunkami to 66 dalej by mi śmigał jako całodzienny, a tak nie jest - więc musi się jednak liczyć kasę. Nawet gdy jest to działalność publiczna.

> Nie. Ty założyłeś, że dostaniesz joby za źle sformułowane > pytanie/odpowiedzi. Więc niech Marcin zrobi sondę - on zbierze joby, > tak? Dzięki, znudziło mi się to.

Ok, ale jeżeli ja ją założę źle - to dostane joby. Jeżeli Ty ją założysz dobrze to dlaczego masz je dostać? Ze względu na to, że mam odmienne zdanie? Dziwny tok rozumowania.

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> Posłużę się twoim przykładem jogurtu za 2,31. [ciach]

A co ty się tak przejmujesz tym sklepem? Potniesz się z rozpaczy, bo ktoś stwierdził, że bardziej opłaca im się czasami dopłacić do prowizji, żeby zyskać klienta, co Tobie nie mieści się w głowie?

> > Ciągłe i uparte dążenie niektórych osób do pozostania w > > wolnorynkowej epoce kamienia łupanego też tego nie zrobią. > > Zaległości za niezapłacone kary to 5 milionów - jeżeli wg Ciebie > nie warto o to walczyć w pierwszej kolejności, za to warto w obecnej > sytuacji walczyć o kwoty niższe to nic na to nie poradzę.

A co ma piernik do wiatraka? Co 5 mln zaległości gapowiczów na do tego, że ZDiTM nie ma strategii zachęcania kierowców do przesiadki na KM?

A co do meritum - pewnie i tak tego nie zrozumiesz, ale dla organizatora przewozów, lepszą jest sytuacja, kiedy każdy pasażer płaci uczciwie za przejazd, a nie kiedy każdy złapany gapowicz płaci karę. Nie twierdzę, że ściąganie tych 5 mln nie jest ważne. Twierdzę tylko, że ZDiTM powinien zrobić WSZYSTKO aby ubywało gapowiczów, a przybywało pasażerów regularnie płacących za bilety (w dowolnej formie).

> > I konieczność wyciągania gotówki z bankomatu cele zakupienia > > sieciówki to jest ten luksus właśnie? > > Cytat dotyczył odpływu klientów z powodu posiadania własnego > środka lokomocji i nie miał nic wspólnego z bankomatem.

Ależ ma! Piszesz, że ludzie przesiadają się do samochodów, bo chcą mieć namiastę luksusu - bo mają dość współpasażerów, biletów, przesiadek itd. Ja Ci poprostu podałem przykład tego, czego jeszcze mają dość.

> Banknoty i > monety NBP są prawny środkiem płatniczym i obecnie nie ma obowiązku > zapewniania innej formy.

Złoty Polski jest prawnym środkiem płatniczym w Polsce. Ale płacąc kartą, również płacę w PLN - tylko robię to bezgotówkowo.

> Markety pozwalają na płatności w euro > przy założeniu, że reszt trafi do Ciebie w złotówkach. Czy mamy > zacząć molestować o możliwość kupna biletu za euro? Ułatwi to > dostęp, będzie takie europejskie, nie będziemy w wolnorynkowej epoce > kamienia łupanego. Dla mnie byłoby to nawet wygodne z pewnych > względów.

To co następne? Może w rublach?

PS. Po Szczecinie można poruszać się na biletach kolei niemieckich, za co ZDiTM nie dostaje ani złamanego grosza (euro centa?). Płacić w złotówkach ale bezgotówkowo w kasach biletowych nie można. Wychodzi na to, że dla ZDiTM i dla Ciebie ważniejsza jest wygoda niemieckich emerytów, niż moja. Ja dziękuję za taki kraj, w którym jestem obywatelem trzeciej kategorii.

> Problem w tym, że mieszkańcy mają dość groźnych nalepek na > drzwiach, tłoku, przeładowanych brygad, cięć rozkładów i coraz > częściej zapewniają sobie transport sami.

Ale mnie nie obchodzą inni. Ile jeszcze razy mam pisać - bardzo chętnie kupię sieciówkę. Tylko dajcie mi taką możliwość zamiast wymuszać na mnie jedyne słuszne rozwiązanie. Skoro ty nie będziesz z możliwości płacenia kartą korzystał, to dlaczego nie chcesz MI dać takiej możliwości? Bo będzie za drogo? Linia 74 też jest droga, deficytowa i ty z niej nie korzystasz - może trzeba ją zlikwidować?

> Szkoda, że nie dostrzegasz tego, że wiele > osób nie zna liczb, statystyk, modelowych układów komunikacji, > wskaźników pokrycia wpływami z biletów itp, nie wiedzą też > dlaczego organizator i poszczególne spółki to nie jest jedna firma. > Oni zadają sobie pytanie dlaczego gdzieś indziej może być o niebo > lepiej za podobne pieniądze wydane na bilet.

Ale to TY tego nie dostrzegasz! Dlaczego w innych miastach można płacić kartą, a w Szczecinie nie? Ani zwykli pasażerowi, ani ja tego nie wiem.

> > Dobrze, że nie dane z parafii... > > Straszny dowcip. Ha... ha... ha... Skoro twierdzisz, że zarządca nie > wie ilu ma mieszkańców to tylko i wyłącznie Twój biznes. EOT

EOT to ja zrobiłem wcześniej. Ale nie mogłeś się powstrzymać, żeby przywalić jakimś bezsensownym tekstem, prawda?

> Powtarzam za sobą i za innymi. Nie ma nic złego jeśli protestujesz i > nie płacisz: ale zapewniasz sobie transport sam - piechotą, rowerem, > samochodem czy autostopem.

Czy wy przeczytaliście, co ja napisałem? To zróbcie to jeszcze raz.

I żeby była jasność - ja naprawdę wiem, co robię. Jeśli jadę na gapę, to liczę się z konsekwencjami. Póki co raz je poniosłem i dostałem mandat. I zgadnij co - zapłaciłem go. A wiesz dlaczego? Bo za mandat można zapłacić przelewem. Wychodzi na to, że ZDiTM jest bardziej przychylny gapowiczom, niż uczciwym pasażerom.

> No nie zupełnie, bo jeżeli by się nie liczyć z żadnymi rachunkami > to 66 dalej by mi śmigał jako całodzienny, a tak nie jest - więc > musi się jednak liczyć kasę. Nawet gdy jest to działalność > publiczna.

Sklepy tym bardziej muszą liczyć kasę i na terminale je stać. Ale o tym było.

> Ok, ale jeżeli ja ją założę źle - to dostane joby. Jeżeli Ty ją > założysz dobrze to dlaczego masz je dostać? Ze względu na to, że > mam odmienne zdanie? Dziwny tok rozumowania.

Wiesz co... ja już naprawdę się pogubiłem, o co Ci chodzi. Chcesz sondę to sobie ją zrób sam. Ja naprawdę nie potrzebuję wiedzieć, co o płatnościach kartami myślą nasi odwiedzający, żeby wiedzieć, że jest to dla mnie jedyna akceptowalna forma płacenia za sieciówkę.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> A co ty się tak przejmujesz tym sklepem? Potniesz się z rozpaczy, bo > ktoś stwierdził, że bardziej opłaca im się czasami dopłacić do > prowizji, żeby zyskać klienta, co Tobie nie mieści się w głowie?

Mieści mi się mieści, niejedno - nie bój się o to. Gorzej jak trzeba za dużo dopłacać do wygody klientów. Wtedy nie pokrywa to kosztów działalności i plajtujesz.

> A co ma piernik do wiatraka? Co 5 mln zaległości gapowiczów na do > tego, że ZDiTM nie ma strategii zachęcania kierowców do przesiadki > na KM?

To ma piernik do wiatraka, że są działania które przy ograniczonych finansach powinny być pierwszoplanowe i drugoplanowe. Ja uważam, że akurat terminale są obecnie drugoplanowe.

> Twierdzę tylko, że ZDiTM powinien zrobić WSZYSTKO aby > ubywało gapowiczów, a przybywało pasażerów regularnie płacących > za bilety (w dowolnej formie).

Dokładnie tak.

> Ależ ma! Piszesz, że ludzie przesiadają się do samochodów, bo > chcą mieć namiastę luksusu - bo mają dość współpasażerów, > biletów, przesiadek itd. Ja Ci poprostu podałem przykład tego, czego > jeszcze mają dość.

Płatność kartą to nie jest luksus. Ludzie rezygnują ze względu na niski poziom obsługi i wysoki koszt.

> Złoty Polski jest prawnym środkiem płatniczym w Polsce. Ale płacąc > kartą, również płacę w PLN - tylko robię to bezgotówkowo.

Tak, tylko obowiązek przyjmowania złotego emitowanego przez NBP jest, ale karty która jest rozliczana w tej samej walucie już nie. I nie można do tego zmuszać.

> To co następne? Może w rublach?

Nie. Ty mówisz, że jest możliwość i zapotrzebowanie na karty, a ja mówię, że jest prawny instrument, który otworzył drogę do ułatwienia ludziom płatności w euro. Nie wyczuwasz analogii, że ktoś mógłby powiedzieć, że jest to dla niego ułatwienie lub ponadnarodowy charakter Szczecina? Też mógłby tego chcieć, zupełnie jak Ty.

> na to, że dla ZDiTM i dla Ciebie ważniejsza jest wygoda niemieckich > emerytów, niż moja. Ja dziękuję za taki kraj, w którym jestem > obywatelem trzeciej kategorii.

Tak. I jeszcze oprotestowuje granicę na Odrze i Nysie. ;)

Mieszkam w Polsce i rozpatruje polskie realia. Tak dla wyjaśnienia.

> Ale mnie nie obchodzą inni. Ile jeszcze razy mam pisać - bardzo > chętnie kupię sieciówkę. Tylko dajcie mi taką możliwość zamiast > wymuszać na mnie jedyne słuszne rozwiązanie. Skoro ty nie będziesz > z możliwości płacenia kartą korzystał, to dlaczego nie chcesz MI > dać takiej możliwości? Bo będzie za drogo?

I jeszcze raz. Ja Ci nie mogę dać, ani zabrać tej możliwości. Ja z Tobą i innymi wymieniam zdania na ten temat. Moje jest akurat odmienne i wynika z tego, że uważam iż priorytetem jest: - dogadanie się w sprawie przetargów - urealnienie cen wzkm dla przewoźników - ustalenie przyszłościowej wizji wymiany taboru - uszczelnienie systemu kontroli - poprawa systemu informacji pasażerskiej - możliwość zintegrowania kilku elektronicznych elementów systemu - ale w przyszłości

Powtarzam zatem jeszcze raz: ja nie jestem przeciwny kartom i sam z nich niejednokrotnie korzystam. Uważam, że jest to temat zastępczy i drugoplanowy, bo koszty są nie małe, a inne problemu dużo poważniejsze.

> Linia 74 też jest droga, deficytowa i ty z niej nie korzystasz - > może trzeba ją zlikwidować?

A gdzie ja powiedziałem, że trzeba coś komuś likwidować? Dostrzegam niedochodowość działalności publicznej, ale uważam, że jak się ma poważniejsze problemy nie należy zajmować się w pierwszej kolejności tymi mniej istotnymi. Ja np. kiedy mam problemy finansowe nie zajmuję się tym, aby dla komfortu sprezentować sobie drogi zakup.

> Ale to TY tego nie dostrzegasz! Dlaczego w innych miastach można > płacić kartą, a w Szczecinie nie? Ani zwykli pasażerowi, ani ja > tego nie wiem.

Dlatego, że inne komunikacje stoją na wyższym poziomie. Mają zapewnione dotacje, projekty rozwoju, tabor, stawkę za wzkm, systemy informacji pasażerskiej itp. Nasza niestety nie. I dostrzegam to, że są zupełnie banalne problemu, które nas przerastają. I to jest meritum. Najpierw sprawy ważniejsze.

> EOT to ja zrobiłem wcześniej. Ale nie mogłeś się powstrzymać, > żeby przywalić jakimś bezsensownym tekstem, prawda?

Podpisujesz mi sprawdzone dane tekstem wyśmianym przez wszystkich MKM-ów i nazywasz moją część miasta trzecim światem to odpowiadam...

> Czy wy przeczytaliście, co ja napisałem? To zróbcie to jeszcze raz.

Cały czas czytamy. Ja nawet po kilka razy, żebym się nie pogubił w tej dość długiej dyskusji.

> dostałem mandat. I zgadnij co - zapłaciłem go. A wiesz dlaczego? Bo > za mandat można zapłacić przelewem. Wychodzi na to, że ZDiTM jest > bardziej przychylny gapowiczom, niż uczciwym pasażerom.

A wiesz co? Ja w 1999 roku dostałem przez swoją głupotę dwa mandaty. I pieniądze w zębach ;) (no z ręki) trafiły do kasy. A co do przychylności to oczywiście. Jazda bez biletu jest traktowana pobłażliwie, mieszkańcy sami się okradają informując o kontroli, oddając bilety obcym osobom i traktując kontrolerów jako osoby, które delikatnie mówiąc pomyliły się z drogą życiową. Takie realia.

> Sklepy tym bardziej muszą liczyć kasę i na terminale je stać. Ale o > tym było.

No i liczą. Dlatego wiele z nich nie ma. Każdy ma jakieś swoje przesłanki do instalacji terminala, lottomatu, automatu z napojami i innych gadżetów.

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez MarcinB

> Hmm, idąc tym tropem sklepy na moim osiedlu muszą wprowadzić > możliwość płacenia kartą, albo zatrudnić ochroniarzy, bo mimo, > że wiem, że za towar-usługę się płaci, to mają ubogą ofertę w > postaci braku terminalu. Co ja skrupulatnie wykorzystuje na swoją > korzyść. Totalna bzdura. Jak widzisz na powyższym przykładzie brak > terminala w normalnym osiedlowcu nie wytłumaczyłby w żaden sposób > dlaczego klient wyszedł bez zapłacenia.

I tu pozwolę sobie zwrócić uwagę , że się mylisz . ZDiTM w przeciwieństwie do sklepów osiedlowych jest instytucją użytecznośći publicznej i jako taka powinna dbać o ułatwienia dla swoich klientów. Sklep osiedlowy jest z reguły prywatną incjatywą i chyba nie musi dbać o udogodnienia. Zyjemy w wolnorynkowej rzeczywistości i to już jest osobistą sprawą właściciela sklepu , czy dba o klientów. Jak cię widzą tak cię piszą czyt. kupują . Nie dbasz o klientów to bankrutujesz , a ZDiTM traktuje nas z pozycji monopolisty. Nie daje nam wyboru płacenia plastikiem a tylko gotówką. Można by się posunąć do stwierdzenia że ma nas w głębokim poważaniu. I nie jest ważne czy kartą chce płacić 200 osób czy 5000. Możliwość taką powinniśmy mieć . Z podobnego powodu też zdarza mi się jeździć "na gapę" .

wysłane przez konjo  4

Mr_Reaper napisał(a):

> I tu pozwolę sobie zwrócić uwagę , że się mylisz . ZDiTM w > przeciwieństwie do sklepów osiedlowych jest instytucją > użytecznośći publicznej i jako taka powinna dbać o ułatwienia dla > swoich klientów. Sklep osiedlowy jest z reguły prywatną incjatywą i > chyba nie musi dbać o udogodnienia.

Przykład dotyczył tego, że nie płacenie za towary czy usługi ma swoją konsekwencję i swoją nazwę. I nie jest to zależne od tego czy jest to pieniążek idący do kasy prywatnej czy do gminnej.

> Nie dbasz o klientów to bankrutujesz , a ZDiTM traktuje nas z pozycji > monopolisty. Nie daje nam wyboru płacenia plastikiem a tylko > gotówką. Można by się posunąć do stwierdzenia że ma nas w > głębokim poważaniu. I nie jest ważne czy kartą chce płacić 200 > osób czy 5000. Możliwość taką powinniśmy mieć . Z podobnego > powodu też zdarza mi się jeździć "na gapę" .

Cienka wymówka. W Szczecinie wg pewnego serwisu jest 188 bankomatów wszelakich sieci i banków. W obiegu pozostaje jeszcze masa gotówki.

Zadam Wam jeszcze dwa pytania: dlaczego PKP nie wprowadza szerokiego dostępu do płatności kartami - obraca znacznie większymi kwotami za przeciętny bilet. Jak się ma perspektywa 15% podwyżki cen biletów sieciowych - gdzie można mieć pewność, że liczba klientów zmaleje? Około 140 PLN za sieciówke normalną na wszystkie linie? Podejrzewam, że niedługo żadne terminale nie pomogą, a liczba klientów spadnie. Oczywiście bilet powinien mieć racjonalną cenę, ale stosunek do zarobków większości ludzi jest zupełnie inną sprawą.

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Luke_Police  163

konjo napisał(a):

> Jak się ma perspektywa 15% podwyżki cen biletów > sieciowych - gdzie można mieć pewność, że liczba klientów > zmaleje? Około 140 PLN za sieciówke normalną na wszystkie linie? > Podejrzewam, że niedługo żadne terminale nie pomogą, a liczba > klientów spadnie.

Dlatego uważam, że jeżeli będzie podwyżka cen biletów, to pasażerowie powinni odnieść z tego tytułu jakąś korzyść i to najlepiej widoczną, aby spadek ilości osób korzystających z KM nie był drastyczny. Terminale są tu bardzo dobrym przykładem - jeżeli już rosną ceny biletów to dajmy pasażerom ułatwioną możliwość płacenia za bilety - takie powinno być myślenie ZDiTM, a nie tylko "bo podwyżki dawno nie było, a ceny paliw wzrosły, my mamy długi i jakoś trzeba z nich wybrnąć".

-- Umiejętność cyfrowej obróbki zdjęć polega na zachowaniu rozsądnego kompromisu między rozmyciem, a aliasingiem.

Technik serwisu :)

wysłane przez MQ ?

Mam wrażenie, że Tomek chciał przekazać coś innego. Skoro niektórzy wychodzą z założenia, że nie płacą w ogóle za przejazdy, bo wyciągnięcie pieniędzy z bankomatu jest czynnością ponad ich siły, to nic dziwnego, że ceny rosną, bo ktoś za osoby wyłudzające usługę przewozową zapłacić musi. I nie bawi mnie wcale, że tym kimś jestem również ja.

wysłane przez konjo  4

mkubien napisał(a):

> Mam wrażenie, że Tomek chciał przekazać coś innego. Skoro > niektórzy wychodzą z założenia, że nie płacą w ogóle za > przejazdy, bo wyciągnięcie pieniędzy z bankomatu jest czynnością > ponad ich siły, to nic dziwnego, że ceny rosną, bo ktoś za osoby > wyłudzające usługę przewozową zapłacić musi. I nie bawi mnie > wcale, że tym kimś jestem również ja.

Bingo. Dokładnie o to chodziło. Stopień ściągalności i bardzo dziurawe sito kontroli powodują, że bez ryzyka można nie płacić należnych KM kwot, a nawet jeżeli się wpadnie to kara jest relatywnie mała. Powoduje to oczywiście sytuacje w której klient uczciwie kupujący sieciówki może czuć się pokrzywdzony. - "To jak to? ja wydaje w zakresie 876-1452 złote rocznie na coś co sąsiad opędza kwotą 67 pln opłaty dodatkowej, bo raz mu się wpadnie?" To jest skandal!

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> Skoro > niektórzy wychodzą z założenia, że nie płacą w ogóle za > przejazdy,

Wypraszam sobie. Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź.

> bo wyciągnięcie pieniędzy z bankomatu jest czynnością > ponad ich siły,

Nie masz pojęcia, z jakiego powodu nie noszę przy sobie więcej niż 50 PLN w gotówce więc się nie wypowiadaj.

> to nic dziwnego, że ceny rosną, bo ktoś za osoby > wyłudzające usługę przewozową zapłacić musi. I nie bawi mnie > wcale, że tym kimś jestem również ja.

Och ty biedny skrzywdzony. Wpływy do kasy ZDiTM maleją nie tylko dlatego, że jeden Marcin 3 razy w tygodniu nie kupi biletu za 1,9 PLN. Wpływy spadają, bo spadają przewozy.

Z jednej strony wszyscy się zachwycają, że idziemy do przodu - pojawiają się schematy, tworzone są nowe linie, podróżujemy w coraz lepszych warunkach. Ale podejście do klienta nie zmienia się od 50 lat - przynajmniej nie w kasach biletowych. Trzeba iść do przodu. Myślałem, że ty jako pierwszy to zrozumiesz...

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez MQ ?

Phobos napisał(a):

> Wypraszam sobie. Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź.

Z mojego punktu widzenia nie ma różnicy, czy przejazd wyłudzasz co jakiś czas, czy za każdym razem.

> Trzeba iść do przodu. > Myślałem, że ty jako pierwszy to zrozumiesz...

Dobra, jeśli, posługując się moimi cytatami, udowodnisz mi, że jestem przeciwny postępowi w ogóle, a terminalom w szczególności, masz u mnie piwo.

wysłane przez konjo  4

Luke_Police napisał(a):

> Terminale są tu bardzo dobrym przykładem - jeżeli > już rosną ceny biletów to dajmy pasażerom ułatwioną możliwość > płacenia za bilety

Ja natomiast jakbym się uparł zażądałbym kategorycznie automatów biletowych. Poprawa wizerunku? Jest. Poprawa dostępności? - Jest. Nowoczesność - Jest.

Tylko proszę mnie nie raczyć wynalazkami z merony, bo one działają tak, że cud, że złomiarze jeszcze się nimi nie zaopiekowali.

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez MarcinB

> Przykład dotyczył tego, że nie płacenie za towary czy usługi ma > swoją konsekwencję i swoją nazwę. I nie jest to zależne od tego > czy jest to pieniążek idący do kasy prywatnej czy do gminnej.

Oczywiście i nazywa się to kradzież. Nie pochwalam i nie popieram tego, ale ZDiTM sam kręci sobie bata na swoje własne cztery litery , ale o tym później

> Cienka wymówka. W Szczecinie wg pewnego serwisu jest 188 bankomatów > wszelakich sieci i banków. W obiegu pozostaje jeszcze masa gotówki.

Ale nie rozumiesz jednego . Są ludzie, którzy ze względów bezpieczeństwa nie noszą przy sobie gotówki (vide Phobos) i w takich przypadkach rozumiem niepokój tych osób o chodzenie z gotówką od bankomatu do okienka ZDiTM. Nie taka idea przyświecała twórcą systemu kart płatniczych. > > Zadam Wam jeszcze dwa pytania: dlaczego PKP nie wprowadza szerokiego > dostępu do płatności kartami - obraca znacznie większymi kwotami za > przeciętny bilet. Jak się ma perspektywa 15% podwyżki cen biletów > sieciowych - gdzie można mieć pewność, że liczba klientów > zmaleje? Około 140 PLN za sieciówke normalną na wszystkie linie? > Podejrzewam, że niedługo żadne terminale nie pomogą, a liczba > klientów spadnie. Oczywiście bilet powinien mieć racjonalną cenę, > ale stosunek do zarobków większości ludzi jest zupełnie inną > sprawą.

Ależ na głównym masz możliwość zapłacenia kartą za bilet. Fakt że w jednym okienku , ale najwyraźniej to wystarcza. A co do planowanej 15% podwyżki cen "migawek" to tu jest ten bat , o którym pisałem wcześniej. I nie zgodzę się z Tobą , że spadnie ilość klientów. Spadnie ilość klientów płacących za usługę. Myślę że problemy finansowe KM nie leżą w zbyt niskich (zdaniem ZDiTM) cenach biletów. Problem jest szerszy i dotyczy niskich płac pasażerów , niskiej jakości usług świadczonych przez KM. Co do ostatniego argumentu mam na myśli PUNKTUALNOść odjazdów , CZYSTOść pojazdów i KULTURę niektórych kierujących owymi pojazdami.

wysłane przez konjo  4

Mr_Reaper napisał(a):

> Ale nie rozumiesz jednego . Są ludzie, którzy ze względów > bezpieczeństwa nie noszą przy sobie gotówki (vide Phobos) i w takich > przypadkach rozumiem niepokój tych osób o chodzenie z gotówką od > bankomatu do okienka ZDiTM. Nie taka idea przyświecała twórcą > systemu kart płatniczych.

Tyle to rozumiem nie bój się. Nie rozumiem natomiast jednego: żeby dorosłe osoby bały się mieć jednorazowo 70-80 złotych w portfelu? No ja rozumiem otworzyć portfel z solidną wypłatą pod szemranym sklepem monopolowym... ale taka kwota, najczęściej w biały dzień?

> Ależ na głównym masz możliwość zapłacenia kartą za bilet. Fakt > że w jednym okienku , ale najwyraźniej to wystarcza.

Szczecin Dąbie też realizuje połączenia krajowe.

> A co do planowanej 15% podwyżki cen "migawek" to tu jest ten bat , o > którym pisałem wcześniej. I nie zgodzę się z Tobą , że spadnie > ilość klientów. Spadnie ilość klientów płacących za usługę.

Od lat 80 sukcesywnie spada ilość samych pasażerów i mają na to wpływ różne czynniki: ceny, przestarzała sieć, wzrost ilości samochodów, zmniejszenie ilostanu taboru, cięcia rozkładów. 15% nie zabije komunikacji, ale wiele osób zacznie myśleć, że za takie pieniądze znajdzie się na paliwko do taniego samochodu. Weź postaw się w sytuacji kiedy rodzina musiałaby kupić 2 sieciówki normalne i 2 ulgowe dla dzieci - wydatek robi się tak niebanalny, że samochód mimo cen benzyny na rynku... jest często tańszą alternatywą...

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> Tyle to rozumiem nie bój się. Nie rozumiem natomiast jednego: żeby > dorosłe osoby bały się mieć jednorazowo 70-80 złotych w portfelu? > No ja rozumiem otworzyć portfel z solidną wypłatą pod szemranym > sklepem monopolowym... ale taka kwota, najczęściej w biały dzień?

No to nic, tylko Ci pogratulować. Nie zaznałeś "szczęścia" zostania napadniętym, pobitym i okradzionym w biały dzień, w centrum miasta, przy KASIE BILETOWEJ na pętli autobusowej na oczach dyspozytora, kierowców i gromadki pasażerów dwóch autobusów.

I nie życzę ci tego, ale póki tego nie doświadczysz - nie zrozumiesz tego.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> I nie życzę ci tego, ale póki tego nie doświadczysz - nie > zrozumiesz tego.

To co ja doznałem to jest moja prywatna sprawa. Miałem kilka niebezpiecznych i bardzo niejasnych sytuacji w życiu. Nie zmienia to faktu, że lubię spacerować lasem po nocy i wracać skrótem przez opuszczoną bocznicę kolejową. I jak dostanę albo pozbędę się telefonów pretensję będę miał do SIEBIE.

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

1. A czy ja mam do Ciebie o coś pretensje? 2. A do kogo będziesz miał pretensje, jeśli stracisz ten telefon w środku miasta, w biały dzień, na oczach dziesiątek ludzi? Bo ja nie miałem do nikogo, nawet do siebie. Ale mam prawo w jakiś sposób się zabezpieczyć na przyszłość. A ty nie masz prawa mi tego zabronić. Ani też moralnego prawa pouczać mnie, co jest dla mnie ważniejsze.

Z mojej strony EOT.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez MQ ?

Phobos napisał(a):

> No to nic, tylko Ci pogratulować. Nie zaznałeś "szczęścia" > zostania napadniętym, pobitym i okradzionym w biały dzień, w centrum > miasta, przy KASIE BILETOWEJ na pętli autobusowej na oczach > dyspozytora, kierowców i gromadki pasażerów dwóch autobusów.

Współczuję Ci, aczkolwiek wciąż nie widzę argumentu przemawiającego za tym, żeby nie opłacać przejazdów. Ja mógłbym napisać, że nie opłacam rachunków za telefon, bo mi okradziono mieszkanie. Sens podobny.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Mr_Reaper napisał(a):

> I tu pozwolę sobie zwrócić uwagę , że się mylisz . ZDiTM w > przeciwieństwie do sklepów osiedlowych jest instytucją > użytecznośći publicznej i jako taka powinna dbać o ułatwienia dla

To nie ma tu nic do rzeczy.

> Nie dbasz o klientów to bankrutujesz , a ZDiTM traktuje nas z pozycji > monopolisty. Nie daje nam wyboru płacenia plastikiem a tylko

TP też traktuje i co z tego? Nie wprowadza udogodnień jest drogo i wszyscy żyją i... płacą.

> gotówką. Można by się posunąć do stwierdzenia że ma nas w > głębokim poważaniu. I nie jest ważne czy kartą chce płacić 200 > osób czy 5000. Możliwość taką powinniśmy mieć . Z podobnego

I nie jest ważne czy linią, którą JA chcę będę jeździł tylko ja czy jeszcze 100 innych osób - JA chcę i JA chcę żeby był pospieszny z Bukowego trasą 84 na rodła z kursami wariantowymi na moje życzenie na dworzec głowny i ma być a jak nie to znaczy że ZDiTM ma mnie w głębokim poważaniu a nie może bo jest instytucją użyteczności publicznej

> powodu też zdarza mi się jeździć "na gapę" .

I jeszcze powiesz że jeździsz bez biletu bo nie mogłeś zapłacić 2zł za jednorazówkę kartą - cóż podobnie jak i z Marcina, który ma podobne problemy nie wiem czy się śmiać czy płakać.

-- jednym słowem - Volvo

wysłane przez MarcinB

MC napisał(a):

> Mr_Reaper napisał(a):

> > I tu pozwolę sobie zwrócić uwagę , że się mylisz . ZDiTM w > > przeciwieństwie do sklepów osiedlowych jest instytucją > > użytecznośći publicznej i jako taka powinna dbać o ułatwienia > dla > > To nie ma tu nic do rzeczy.

Ma , i to bardzo dużo ! > > > Nie dbasz o klientów to bankrutujesz , a ZDiTM traktuje nas z > pozycji > > monopolisty. Nie daje nam wyboru płacenia plastikiem a tylko > > TP też traktuje i co z tego? Nie wprowadza udogodnień jest drogo i > wszyscy żyją i... płacą.

Z tego co wiem to jest Urząd Komunikacji Elektronicznej , który ostatnimi czasy dość dotkliwie pokarał najjaśniejszą TPSA za jej monopolistyczne praktyki.

> I jeszcze powiesz że jeździsz bez biletu bo nie mogłeś zapłacić > 2zł za jednorazówkę kartą - cóż podobnie jak i z Marcina, który > ma podobne problemy nie wiem czy się śmiać czy płakać.

To że czasami jeżdżę na gapę wynika też z buntu przeciwko jakości usług Swiadczonych przez KM. Ale pod argumentem , że to powód braku terminali też się podpiszę . Też nie noszę gotówki przy sobie i może płacę za towary i usługi de facto więcej ( prowizja za użycie karty) ale jest to cena bezpieczeństwa i ją ponoszę świadomie .

wysłane przez MQ ?

Mr_Reaper napisał(a):

> To że czasami jeżdżę na gapę wynika też z buntu przeciwko > jakości usług Swiadczonych przez KM.

I to postępowanie ma tę jakość podwyższyć? Jak można oczekiwać luksusów w komunikacji, gdy ta komunikacja jest dzień w dzień okradana? Jak zostało napisane w innym artykule, kwota zaległości gapowiczów sięga 5 mln złotych (prawdopodobnie są to zaległości z tytułu nieopłaconych przejazdów oraz nieuregulowanych opłat dodatkowych za przejazd bez biletu). 5 mln złotych to 3-4 fabrycznie nowe przegubowe autobusy niskopodłogowe, przynajmniej kilkanaście używanych niskopodłogowych przegubowców lub jeden niskopodłogowy wagon tramwajowy. A teraz do tych 5 mln zł dodajmy te pieniądze, które powinny wpłynąć od niestety niewykrytych osób podróżujących bez biletu. Daje do myślenia?

wysłane przez MarcinB

> I to postępowanie ma tę jakość podwyższyć? Jak można oczekiwać > luksusów w komunikacji, gdy ta komunikacja jest dzień w dzień > okradana? Jak zostało napisane w innym artykule, kwota zaległości > gapowiczów sięga 5 mln złotych (prawdopodobnie są to zaległości z > tytułu nieopłaconych przejazdów oraz nieuregulowanych opłat > dodatkowych za przejazd bez biletu). 5 mln złotych to 3-4 fabrycznie > nowe przegubowe autobusy niskopodłogowe, przynajmniej kilkanaście > używanych niskopodłogowych przegubowców lub jeden niskopodłogowy > wagon tramwajowy. A teraz do tych 5 mln zł dodajmy te pieniądze, > które powinny wpłynąć od niestety niewykrytych osób > podróżujących bez biletu. Daje do myślenia?

Masz rację, moje postępowanie tej jakości nie podwyższy, ale jest jakimś cichym protestem przeciwko traktowaniu pasażera jako zło konieczne. KM jest dla ludzi, a nie ludzie dla KM. I nigdy nie zrozumię motorniczego odjeżdżającego 2 min przed czasem z przystanku. Co dziwne piszę tu o przystanku 12 frysztaczka co jeżeli chodzi o pierwszy przystanek po krańcówce jest dosyć osobliwe. Sam byłem świadkiem jak dyspozytor przez megafon wyganiał z pętli pomorzany tramwaj lini 4 (3 min przed czasem) by zrobiła miejsce dla 11. takie postępowanie nie znajdzie u mnie poparcia. Jeżeli ZDiTM nie weźmie przykładu z innych miast to sama uwiesi sobie kamień u szyji, Sorki że za przykład daję znowu Łódź , ale tam nie do pomyślenia jest motyw odjazdu pojazdu z przystanku 1 min przed czasem . To kierujacego może dużo kosztować. Wprowadzanie nowego systemu komunikacji w Łodzi trwało 2 lata , ale się opłaciło . Tramwaje i autobusy jeżdżą PUNKTUALNIE . Nie przywykłem płacić za fuszerke czyt. bieganie za tramwajami i autobuami , a czesto mi się to zdarza w Szczecinie . Więc potraktuj mój protest jako coś prywatnego . Taka mała wojna . A terminale się też do tego przyczyniają . podobnie jak Phobos nie noszę gotówki przy sobie .

wysłane przez MQ ?

Mr_Reaper napisał(a):

> Nie przywykłem płacić za fuszerke

Nie przywykłem płacić za nieznajomych. Swoją drogą, jak mi nie odpowiada jakość jakiegoś produktu, to go nie kupuję. Dlaczego nie postępujesz podobnie?

wysłane przez Phobos 17

> Swoją drogą, jak mi nie > odpowiada jakość jakiegoś produktu, to go nie kupuję. Dlaczego nie > postępujesz podobnie?

Przypuszczam, że ma to jakiś związek z tym, że ZDiTM jest absolutnym monopolistą...

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez MQ ?

Phobos napisał(a):

> Przypuszczam, że ma to jakiś związek z tym, że ZDiTM jest > absolutnym monopolistą...

Na szczęście wymyślono pociągi, PKS, samochody i własne nogi.

wysłane przez konjo  4

Mr_Reaper napisał(a):

> Sorki że za przykład daję znowu Łódź , ale tam nie do pomyślenia > jest motyw odjazdu pojazdu z przystanku 1 min przed czasem . To > kierujacego może dużo kosztować. Wprowadzanie nowego systemu > komunikacji w Łodzi trwało 2 lata , ale się opłaciło .

No ja nie wiem gdzie to tak bywa, ale dziwnym trafem na mojej pętli kierowcy raczej starają się nie ignorować sygnału z autokomputera o planowym odjeździe.

> Tramwaje i autobusy jeżdżą PUNKTUALNIE . Nie przywykłem płacić za fuszerke > czyt. bieganie za tramwajami i autobuami , a czesto mi się to zdarza w > Szczecinie .

Polemizowałbym. Jak sobie ustawisz czas zgodnie z jakimś zegarkiem w busie powinno znacznie pomóc.

> Więc potraktuj mój protest jako coś prywatnego . Taka > mała wojna . A terminale się też do tego przyczyniają . podobnie > jak Phobos nie noszę gotówki przy sobie .

No cóż są ludzie którzy nie lubią gotówki i noszenia dowodu osobistego, ale zarówno bez jednego jak i drugiego w Polsce nie da się wszystkiego załatwić. :)

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.
[ciach]

Dziękuję za poparcie, ale na przyszłość proszę stosować się do formatu: [słowo][kropka][spacja][słowo]

Estetyka wypowiedzi na tym znacznie zyska :-)

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez MarcinB

> I to postępowanie ma tę jakość podwyższyć? Jak można oczekiwać > luksusów w komunikacji, gdy ta komunikacja jest dzień w dzień > okradana? Jak zostało napisane w innym artykule, kwota zaległości > gapowiczów sięga 5 mln złotych (prawdopodobnie są to zaległości z > tytułu nieopłaconych przejazdów oraz nieuregulowanych opłat > dodatkowych za przejazd bez biletu). 5 mln złotych to 3-4 fabrycznie > nowe przegubowe autobusy niskopodłogowe, przynajmniej kilkanaście > używanych niskopodłogowych przegubowców lub jeden niskopodłogowy > wagon tramwajowy. A teraz do tych 5 mln zł dodajmy te pieniądze, > które powinny wpłynąć od niestety niewykrytych osób > podróżujących bez biletu. Daje do myślenia?

jeszcze jedna myśl (za którą pewnie kolejną czerwoną dostanę) czy zastanowiłeś się kiedyś że KM jest okradana na własna prośbę ? Wielu ludzi z którymi się spotykam mysli podobnie. zamiast czekać na tramwaj 2 min. czekałem 20 więc mam was w ... głebokim poważaniu i biletu nie skasuję . Tu często tkwi problem , że KM jest notorycznie okradana. Zapłaciłbyś za usługę gdyby ci hydraulik podłączył ciepłą wodę do spłóczki w sedesie ? raczej nie . Więc zrozum ludzi , którzy nie płacą za przejazdy KM. Nie mówię że wszyscy taką gradację stosują. Ja z regóły zawsz mam bilet jednorazowy pod ręką, ale nie kasuję go za fuszerkę .

wysłane przez X

Mr_Reaper napisał(a):

> Wielu ludzi z którymi się spotykam mysli podobnie. zamiast czekać > na > tramwaj 2 min. czekałem 20 więc mam was w ... głebokim poważaniu > i > biletu nie skasuję

No właśnie. Przecież po co będę płacił za bilet, przecięż to oni mi powinni płacić, za to że wsiadłem do autobusu/tramwaju. Nonsens. Potem się ludzie dziwią, że są podwyżki;/.

> Tu często tkwi problem , że KM jest notorycznie okradana.

Owszem, jest okradana, ale głównie przez ludzi, którzy myslą tak jak Ty.

> Więc zrozum ludzi , którzy nie płacą za przejazdy KM.

Skoro, nie chcesz płacić, to po co w ogóle z niej korzystasz?

> Ja z regóły zawsz mam bilet jednorazowy pod ręką, ale nie kasuję go za fuszerkę.

Fuszerką, to jest to, że nie kasujesz biletu, a ja jeleń muszę dokładać do tego, żebyś mógł przewieźć swoją osobę za darmo. Sorry, ale ja na plecach nie mam napisane Caritas Polska, więc dla mnie jest to zwyczajne oszustwo.

"W Szwecji jest tyle samo samobójstw co w Polsce, bo tam jest ciemno" (c) Piotr Szumlewicz
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez konjo  4

Mr_Reaper napisał(a):

> jeszcze jedna myśl (za którą pewnie kolejną czerwoną dostanę)

Za myśli się kartek nie dostaje. Chyba, że są okraszone wulgaryzmami, albo kogoś obrażają...

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez Phobos 17

> I to postępowanie ma tę jakość podwyższyć? Jak można oczekiwać > luksusów w komunikacji, gdy ta komunikacja jest dzień w dzień > okradana?

A czy tak trudno zrozumieć, że ja chętnie na nowo zacznę kupować sieciówki, jeśli ZDiTM mi to umożliwi? Najłatwiej jest krytykować, wytykać palcami i psy wieszać. Ale kiedy rozwiązanie problemu zostaje podane jak na dłoni, to krzyk, że "za drogo" i ja mam się dostosować do jedynej słusznej metody płacenia, bo WY tak chcecie?

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez Phobos 17

> I jeszcze powiesz że jeździsz bez biletu bo nie mogłeś zapłacić > 2zł za jednorazówkę kartą - cóż podobnie jak i z Marcina, który > ma podobne problemy nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Bez insynuacji proszę, ok?

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Phobos napisał(a):

> Bez insynuacji proszę, ok?

A kto tu kogo okrada? I nie inaczej. Masz mieć możliwość zapłacenia 2zł za jednorazówkę kartą? Bo nie rozumiem dlaczego nie kasujesz jednorazówek. Za 50zł możesz kupić 26 biletów jednorazowych za 1,9zł. Ale nie Marcin musi niespełna 2zł płacić kartą. I naprawdę nie rozumiem jak ma się pseudo niemożność zakupu sieciówki do tego że okradasz ludzi uczciwie płacących bo nie masz 2zł na bilet...

-- jednym słowem - Volvo

wysłane przez Phobos 17

Już ci pisałem. Znajdź mi posta, w którym napisałem, że chce płacić kartą za bilet 1,9 PLN. I jeszcze raz przeczytaj ten cytacik:

"Zatem od czerwca albo jeżdżę na gapę, albo idę pieszo, a sporadycznie kasuję bilet jednorazowy."

Przeczytałeś? To teraz stul pysk.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Phobos napisał(a):

> "Zatem od czerwca albo jeżdżę na gapę, albo > idę pieszo, a sporadycznie kasuję bilet jednorazowy." > > Przeczytałeś? To teraz stul pysk.

Przeczytałem i nie zgadzam się z tym, że mnie najzwyczajniej w świecie okradasz. I nie tylko mnie, bo inni też już to napisali. Romanas Maciek, Tomek, a ilu nie napisało a płaci za Marcina?

P.S. Zaczynam się zastanawiać jak traktować to co piszesz - najpierw zamknij się, potem stul pysk. Na pewno zgodnie z regulaminem i grzecznie. -- jednym słowem - Volvo
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez MQ ?

Phobos napisał(a):

> stul pysk.

Pełna kultura...

wysłane przez MQ ?

Phobos napisał(a):

> Słowem wytłumaczenia - od czerwca ub.r. nie noszę przy sobie > jednorazowo kwot przekraczających 50 PLN. To z góry wyklucza zakup > sieciówki za 73 PLN. Zatem od czerwca albo jeżdżę na gapę, albo > idę pieszo, a sporadycznie kasuję bilet jednorazowy. Jeśli ZDiTM > chce pozyskać sobie we mnie pasażera uczciwie płacącego za przejazd > - musi albo wprowadzić terminale, albo zmusić kontrolerów do > bardziej sumiennej pracy.

Nie uważasz, że to, co tutaj wypisujesz jest śmieszne? (A może żałosne?) Koniec terminu ważności biletu okresowego nie spada jak grom z jasnego nieba, więc absolutnie NIC nie stoi na przeszkodzie, aby raz w miesiącu, kwartale czy semestrze, zależnie od tego, jaki bilet Cię interesuje, przewidzieć tę sytuację, wyciągnąć z bankomatu kwotę potrzebną na zakup biletu i udać się z nią do kasy ZDiTM. To, że sobie kiedyś ubzdurałeś, że więcej niż 50 złotych przy sobie nosić nie będziesz, nie uprawnia Cię do wyłudzania usługi, która Ci się nie należy.

wysłane przez MarcinB

> Nie uważasz, że to, co tutaj wypisujesz jest śmieszne? (A może > żałosne?) Koniec terminu ważności biletu okresowego nie spada jak > grom z jasnego nieba, więc absolutnie NIC nie stoi na przeszkodzie, > aby raz w miesiącu, kwartale czy semestrze, zależnie od tego, jaki > bilet Cię interesuje, przewidzieć tę sytuację, wyciągnąć z > bankomatu kwotę potrzebną na zakup biletu i udać się z nią do kasy > ZDiTM. To, że sobie kiedyś ubzdurałeś, że więcej niż 50 złotych > przy sobie nosić nie będziesz, nie uprawnia Cię do wyłudzania > usługi, która Ci się nie należy.

A może weźmiesz pod uwagę fakt, że nie każdy jest postory pana Pudzianowskiego i nie czuje się bezpiecznie z gotówką w portfelu ? Zamysł ludzi , którzy stworzyli system płatności poprzez karty był zupełnie inny . Nie naszą winą jest to , że ZDiTM , cały czas tkwi po uszy w XX wieku i to chyba jego początkach. Nadmieniam , że mamy wiek XXI.

wysłane przez MQ ?

Mr_Reaper napisał(a):

> A może weźmiesz pod uwagę fakt, że nie każdy jest postory pana > Pudzianowskiego i nie czuje się bezpiecznie z gotówką w portfelu ?

Ja również nie jestem. I również nie noszę przy sobie większej ilości gotówki. Ale absolutnie nie jest dla mnie problemem każdego 26. dnia miesiąca wyjęcie z bankomatu 70 zł i udanie się z nimi do kasy ZDiTM. Te wasze kiepskie tłumaczenia przypominają mi słynny pekapowski "niedasizm".

wysłane przez Phobos 17

> Te wasze kiepskie tłumaczenia przypominają mi słynny > pekapowski "niedasizm".

Zapominasz, że to Wy stoicie po stronie monopolisty. I to Wy stoicie na stanowisku, że terminali nie da się wprowadzić "bo nie". Więc ten "niedasizm" w stosunku do pasażerów tym razem Wy prezentujecie.

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez konjo  4

Phobos napisał(a):

> Zapominasz, że to Wy stoicie po stronie monopolisty. I to Wy stoicie > na stanowisku, że terminali nie da się wprowadzić "bo nie". Więc > ten "niedasizm" w stosunku do pasażerów tym razem Wy prezentujecie.

Ja stoję na stanowisku wartościowania problemów. Najpierw sprawy ważniejsze i doprowadzenie KM do normy, potem niespodzianki dla pasażerów. Ale to się tak wgryzłem w dyskusję Maćkowi...

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez MQ ?

Phobos napisał(a):

> Zapominasz, że to Wy stoicie po stronie monopolisty. I to Wy stoicie > na stanowisku, że terminali nie da się wprowadzić "bo nie".

"Bez insynuacji proszę, ok?"

wysłane przez Phobos 17

> Nie uważasz, że to, co tutaj wypisujesz jest śmieszne? (A może > żałosne?)

Ani jedno, ani drugie - to jest tragiczne.

Miłośnik komunikacji miejskiej nie płacący za bilety? Tak, to możliwe! I to jest tragiczne - że sytuacja KM staje się tak beznadziejna, a kolejne ynteligętne posunięcia ZDiTM na tyle skutecznie zniechęcają pasażerów, że nawet miłośnik przestaje płacić za bilety.

> Koniec terminu ważności biletu okresowego nie spada jak > grom z jasnego nieba,

Ale napady i pobicia owszem.

> więc absolutnie NIC nie stoi na przeszkodzie, > aby raz w miesiącu, kwartale czy semestrze, zależnie od tego, jaki > bilet Cię interesuje, przewidzieć tę sytuację, wyciągnąć z > bankomatu kwotę potrzebną na zakup biletu i udać się z nią do kasy > ZDiTM.

Ble ble ble. Nie lubię się powtarzać, więc poczytaj sobie to, co napisałem do konjo o napadach.

> To, że sobie kiedyś ubzdurałeś, że więcej niż 50 złotych > przy sobie nosić nie będziesz, nie uprawnia Cię do wyłudzania > usługi, która Ci się nie należy.

Więc ja się może posłużę przykładem, który jest Tobie znany (a tak mi się przynajmniej wydawało). Przez całe lata (a w szczególności ostatnie 2 lata) na pierwszym miejscu w moim życiu stawiałem pewien rodzaj "służby społecznej". Tworzenie tego serwisu, programowanie go dla dobra ogółu. Cena, jaką za to zapłaciłem przerasta możliwości Twojej wyobraźni. I co z tego mam? Satysfakcję, że forum działa dość dobrze i możesz mnie na nim nazwać żałosnym, nieco gorsze zdrowie, prywatne życie chwiejące się na włosku.

A po co tak osobiście? Bo pomogłeś mi utwierdzić się w przekonaniu, że robię dobrze. Może ty nadal żyjesz w swojej bańce mydlanej, w której problem napadów, pobić i kradzieży zawsze dotyczy wszystkich innych, tylko nie Ciebie. Niestety ja nie mam tego komfortu. I wiem, że sam muszę o siebie zadbać, bo nikt tego za mnie nie zrobi. Dlatego jeśli jestem żałosny, bo po tylu latach zaczynam myśleć o sobie, swoim życiu i bezpieczeństwie, zamiast o serwisie i nabijaniu kasy ZDiTM, to z wielką chęcią Ci napiszę - JESTEM CHOLERNIE ŻAŁOSNY!

-- Mourn the losses - because there are many, but celebrate the victories - because there are few

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.

wysłane przez MQ ?

Phobos napisał(a):

> > Koniec terminu ważności biletu okresowego nie spada jak > > grom z jasnego nieba, > > Ale napady i pobicia owszem.

Owszem, nie tylko Tobie. Jakiś związek z płaceniem za usługę przewozową?

> Więc ja się może posłużę przykładem, który jest Tobie znany (a > tak mi się przynajmniej wydawało). [ciach]

Jakby to ktoś napisał w usenecie - NTG. Mam wrażenie, że zbyt emocjonalnie do tej dyskusji (o ile to jeszcze można nazwać dyskusją) podchodzisz. Rozumiem, że spotkało Cię przykre zdarzenie, ale ja po prostu nie widzę związku między nim a opłacaniem przejazdów. To jest dla mnie tłumaczenie, jedno z wielu, natomiast żadne usprawiedliwienie.

wysłane przez LLUZNIAK

jas59 napisał(a):

> Właściciele sklepów dopłacają do tego interesu.

Skoro zapłacenie circa 3% od przeprowadzanych transakcji + opłacenie abonamentu za stałe łącze to jest "dopłacanie do interesu" to ja współczuje tym właścicielom niezwykle małych obrotów i minimalnych marży.

wysłane przez konjo  4

LLUZNIAK napisał(a):

> Skoro zapłacenie circa 3% od przeprowadzanych transakcji + > opłacenie abonamentu za stałe łącze to jest "dopłacanie > do interesu" to ja współczuje tym właścicielom niezwykle > małych obrotów i minimalnych marży.

Przy koszcie założenia działalności, wynajmu powierzchni, przy ogólnej cenie legalnej pracy z ZUS-em, składkami, filarami i innymi pierdołami, wcale mnie nie dziwi, że terminale są w sieciach handlowych, a dość ciężko spotkać małą działalność typu kiosk, warzywniak, sklep osiedlowy itp. z takim udogodnieniem. Niestety, ale koszty prowizji bankowych i usług bankowych są spore, a i operatorzy płatności elektronicznych nie należą do instytucji charytatywnych. Dla przeciętnego człowieka takie dodatkowe abonamenty wcale nie są banalną pozycją w budżecie. Zresztą popatrzmy na sam system... prowizja procentowa to jedna sprawa, ale jeżeli zapis mówi np. minimum x + % z kwoty, to już nie jest tak różowo, bo dochodzimy do ostrzeżeń często spotykanych w sklepach - "płatność kartą od..." - sztuczne nabijanie rachunku to jedno, a cena obsługi drobiazgowych transakcji mimo wszystko pozostaje... Nie mówię nie samemu pomysłowi, ale jeżeli artykuł wymienia tylko około 6 tysięcy sieciówek na 420 tysięczne miasto... to by świadczyło, że dłuższe bilety kupuje 1,42% mieszkańców... włącznie z dziećmi, młodzieżą szkolną, osobami bez samochodu... nie jest to wynik imponujący. I dlatego warto się zastanowić nad kosztami operacji, jeżeli pieniędzy zawsze i wszędzie brakuje.

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.

wysłane przez LLUZNIAK

konjo napisał(a):

> Nie mówię nie samemu pomysłowi, ale jeżeli > artykuł wymienia tylko około 6 tysięcy sieciówek na 420 > tysięczne miasto... to by świadczyło, że dłuższe bilety > kupuje 1,42% mieszkańców... włącznie z dziećmi, młodzieżą > szkolną, osobami bez samochodu... nie jest to wynik imponujący.

Hmmm... Twoja wypowiedź skłoniła mnie do namysłu, jednak mam za mało danych. Ciekawi mnie jak by wyglądała statystyczna ilość kursów wykonywanych dziennie przez pasażera posiadającego sieciówkę obliczona w sposób czysto teoretyczny. Mianowicie znając liczbę pasażerów przewiezionych na wszystkich liniach w jakimś tam okresie (np. miesiąc) odejmujemy ilość skasowań biletu jednorazowego pomnożoną przez średnią ilość linii jakimi średnio jeździ osoba posiadająca bilet i odejmujemy jeszcze ilość osób złapanych bez biletu (a niech będzie - pomnożoną przez 2, coby wykrywalność wyniosła chociaż te 50%, które i tak obecnie jest tylko marzeniem). Wszystko to dzielimy przez liczbę sprzedanych biletów długoterminowych (ważnych od miesiąca w górę) na dany okres czasu, oraz przez ilość dni w miesiącu (tudzież w innym przyjętym okresie). Obawiam się, że wynik byłby nienaturalnie duży (jak już mówiłem, brakuje mi danych do policzenia tego)... I tu refleksja - może wartoby jednak wydać te x złotych na (nie oszukujmy się) poprawę obsługi klienta, jaką byłoby wprowadzenie terminali, no i niestety trochę więcej na zapewnienie szczelniejszej kontroli, choć przy obecnej ilości pracowników z tego działu możnaby uzyskać lepsze efekty po zmianie systemu pracy (jeżdżenie w większości jak obecnie po liniach typu 70, 76, czy też 80 raczej się nie sprawdza). O stanie taboru, informacji pasażerskiej, czy też dostosowywaniu się z siatką i rozkładami na bierząco do potrzeb pasażerów już nie będe się rozpisywał. Ot takie niby drobiazgi w które trzeba coś włożyć (bo nie koniecznie muszą to być pieniądze, czasem wystarczą chęci, oraz sprawny system zarządzania), ale naprawdę wiele by zmieniły... no ale to już chyba zejście z tematu :>
konjo napisał(a):

Nie mówię nie samemu pomysłowi, ale jeżeli > artykuł wymienia tylko około 6 tysięcy sieciówek na 420 > tysięczne miasto...

Łohoho, ale ześ dał nam ludnośći ;) Szczecin już jest na granicy czterech setek, a nie bawem zejdzie poniżej. Liczba osób zameldowanych na pobyt stały to 389 tyś + 12 tyś osób zameldowanych czasowo.

-- Tatry: Solo na >> 4, 9 W składach na >> 12

wysłane przez konjo  4

Błażej napisał(a):

> Łohoho, ale ześ dał nam ludnośći ;)

Zaokrąglenie, zupełnie jak z tymi sieciówkami wszak dokładnie 6.000 ich nie sprzedają. Wg GUS w 2004 roku było 411,9; wg danych ze strony samorządowej w 2003 414,0 - Istotnie prognozy są wstrząsające, bo ma nas ubywać na oko do osiągnięcia poziomu 335 tys. w 2030 roku...

-- It's a bad obsession.

So never mind the darkness.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez kapil

konjo napisał(a):

> Wg GUS w 2004 roku było 411,9; wg danych > ze strony samorządowej w 2003 414,0 - Istotnie prognozy są > wstrząsające, bo ma nas ubywać na oko do osiągnięcia poziomu 335 > tys. w 2030 roku...

Ujemny przyrost naturalny i migracja zarobkowa robią swoje ale nie zapominajmy, że mamy tendencję do przesiedlania się na obrzeża miast, gdzie liczba mieszkańców jednak wzrasta. Przykład: powiat policki 63,2tys - 30.09.05 (dane samorządowe) 64,7tys - 2006 (GUS). Czyli chyba aż tak źle jeszcze nie będzie.

wysłane przez Wojtek 24

Na stronie głównej ZDiTM pojawiła się ankieta na temat płacenia za bilety kartą płatniczą.