Forum

Chwalimy się wnętrzem?

zdjęcie
Chwalimy się wnętrzem?
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią

wysłane przez luki663719 17

Opis genialny ;)

wysłane przez PawlukBoss21

To może teraz z powodu tych wielu awarii SPAD i SPAK zmienią markę autobusów na Volvo 7700 lub MAN Lions City, które są mniej awaryjne od polskich Urbino?!

wysłane przez lukaszenko 16

PawlukBoss21 napisał(a):

> To może teraz z powodu tych wielu awarii SPAD i SPAK > zmienią markę autobusów na Volvo 7700 lub MAN Lions City, > które są mniej awaryjne od polskich Urbino?!

Dokładnie. Jeździły(i nadal jeżdżą) przecież u nas autobusy firmy Volvo. Jak do tej pory nie miały takich awarii jak "solniczki". W ogóle Volva mają mocniejszą konstrukcję i według mnie mocniejsze i żwawsze silniki, co w ruchu miejskim jest sporą zaletą.

-- 6841, odjazd.

wysłane przez bartez 336

lukaszenko napisał(a):

> Dokładnie. Jeździły(i nadal jeżdżą) przecież u nas > autobusy firmy Volvo. Jak do tej pory nie miały takich awarii > jak "solniczki".

Tak, zwłaszcza te krótkie Volva, które niedawno opuściły Szczecin;)

-- "W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D

wysłane przez lukaszenko 16

bartez napisał(a):

> Tak, zwłaszcza te krótkie Volva, które niedawno opuściły > Szczecin;)

Chodziło mi o całokształt, bo co się u nas działo to wiadomo ;)

wysłane przez Kilofownikownia 13

bartez napisał(a):

> Tak, zwłaszcza te krótkie Volva, które niedawno opuściły > Szczecin;)

Ex Berlińczyków nie ma co brać pod uwagę. Oni tam zajeżdżą każde auto. Byś zobaczył jak solniczki u nich wyglądają.

-- Nadaktywnym donosicielom mówię stanowcze: NIE!

Nadaktywni donosiciele mogą mnie pocałować w niedopowiedzenie :)

wysłane przez GuidePL

Kilofownikownia napisał(a):

> Ex Berlińczyków nie ma co brać pod uwagę. Oni tam zajeżdżą > każde auto. Byś zobaczył jak solniczki u nich wyglądają.

Solniczkami prawie codziennie jeżdżę w Berlinie do pracy i... nie narzekam. Wyglądają bardzo dobrze!
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Kilofownikownia 13

GuidePL napisał(a):

> Solniczkami prawie codziennie jeżdżę w Berlinie do pracy i... nie > narzekam. Wyglądają bardzo dobrze!

W środku. Wiesz jak wyglądają "pod spodem"? Mogę się założyć, że obecny poziom utrzymania pojazdów KM nie różni się wiele od tego co było kilka lat temu. A jaki był to właśnie pięknie widać na wszelakich pojazdach ex Berlin.

-- Nadaktywnym donosicielom mówię stanowcze: NIE!

Nadaktywni donosiciele mogą mnie pocałować w niedopowiedzenie :)

wysłane przez GuidePL

Kilofownikownia napisał(a):

  > W środku. Wiesz jak wyglądają "pod spodem"?

Nie, naturalnie nie wiem, ale jako pasażer zwracam uwagę na wygląd wewnętrzny, a nie stan techniczny...
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Administracja 0

Proszę odpowiadać POD cytatem i ciąć cytaty. Kolejne niechlujne posty będą odrzucane bez poprawiania.

wysłane przez Kilofownikownia 13

GuidePL napisał(a):

> Nie, naturalnie nie wiem, ale jako pasażer zwracam uwagę na wygląd > wewnętrzny, a nie stan techniczny...

A ja się właśnie do tego odnosiłem. Bo wygląd w środku to w dużej mierze "zasługa" pasażerów. Mi chodzi o utrzymanie techniczne. Jak się naprawia, czy się naprawia, czym się naprawia. Mechanicy u nich to chyba Polacy bo druciarstwo czasami pierwsza klasa :)

-- Nadaktywnym donosicielom mówię stanowcze: NIE!

Nadaktywni donosiciele mogą mnie pocałować w niedopowiedzenie :)

wysłane przez Luke_Police  163

Kilofownikownia napisał(a):

> A ja się właśnie do tego odnosiłem. Bo wygląd w środku to w > dużej mierze "zasługa" pasażerów.

Niekoniecznie. W pojazdach z BVG bardzo popularne było eliminowanie hałasów klap, szafek i innych ruchomych elementów poprzez wtykanie pogniecionych papierków w szpary. Częściej coś takiego miało miejsce w kabinach prowadzących pojazdy niż w przedziale pasażerskim.

> Mi chodzi o utrzymanie > techniczne. Jak się naprawia, czy się naprawia, czym się naprawia. > Mechanicy u nich to chyba Polacy bo druciarstwo czasami pierwsza klasa > :)

No popatrz, to tramwaje najwyraźniej trochę lepiej naprawiali, bo ja się z tym nie spotkałem ;)

-- Na tym forum nie piszę o mojej pracy. Tu rozmawiam o moich zainteresowaniach.

Technik serwisu :)

wysłane przez Kilofownikownia 13

Luke_Police napisał(a):

>  > No popatrz, to tramwaje najwyraźniej trochę lepiej naprawiali, bo ja > się z tym nie spotkałem ;)

Jak ja się zatrudniłem to te wozy już trochę jeździły u nas, niemniej część z "patentów" tam użytych była "made in Germany" :)

-- Nadaktywnym donosicielom mówię stanowcze: NIE!

Nadaktywni donosiciele mogą mnie pocałować w niedopowiedzenie :)

wysłane przez lhb178 19

lukaszenko napisał(a):

> W ogóle Volva mają mocniejszą konstrukcję

Nie jechałeś B10MA z latającym na boki dachem?

wysłane przez Kilofownikownia 13

lhb178 napisał(a):

> lukaszenko napisał(a):

> > W ogóle Volva mają mocniejszą konstrukcję >  > Nie jechałeś B10MA z latającym na boki dachem?

Temat się chyba bardziej tyczy niskopodłogowców. One muszą mieć sztywną konstrukcję bo by się połamały :) I w nich ściany i dach również są elementem nośnym. W przeciwieństwie do wysokiej podłogi gdzie masz wyraźnie wydzieloną ramę i poszycie montowane do niej. No i weź pod uwagę przebiegi (i obciążenia) tych pojazdów.

-- Nadaktywnym donosicielom mówię stanowcze: NIE!

Nadaktywni donosiciele mogą mnie pocałować w niedopowiedzenie :)

wysłane przez lukaszenko 16

lhb178 napisał(a):

> Nie jechałeś B10MA z latającym na boki dachem?

Masz na myśli #1585? :)

wysłane przez lhb178 19

lukaszenko napisał(a):

> Masz na myśli #1585? :)

Obawiam się, że etap latającego dachu przeszły wszystkie. W dąbskich, z których korzystam rzadziej, też się to zjawisko spotyka.

-- "Wystarczy jeden pieszy i setki, a nawet tysiące samochodów stają" - TVP Szczecin o ul. Gdańskiej

wysłane przez ricardo78 0

PawlukBoss21 napisał(a):

> To może teraz z powodu tych wielu awarii SPAD i SPAK > zmienią markę autobusów na Volvo 7700 lub MAN Lions City, > które są mniej awaryjne od polskich Urbino?!

Marzenie ściętej głowy...Pogadamy za 5-6 lat czy ci zwolennicy Solarisów Szrotino bedą tak je zachwalać. Dla mnie baranina i fajans, a jako, że żyjemy w wolnym kraju mam prawo mieć swoje zdanie.

Possibly I have seen too much, Hangar 18, I know too much...

wysłane przez konjo  4

ricardo78 napisał(a):

> Marzenie ściętej głowy...Pogadamy za 5-6 lat czy ci > zwolennicy Solarisów Szrotino bedą tak je zachwalać. Dla > mnie baranina i fajans, a jako, że żyjemy w wolnym kraju mam > prawo mieć swoje zdanie.

2551 i 2552 mają 7 lat i jakoś jeżdżą...

-- Tell me who ya gonna believe.

So never mind the darkness.

wysłane przez krandy

konjo napisał(a):

> 2551 i 2552 mają 7 lat i jakoś jeżdżą...

I drugie tyle pojeżdżą.

W żadnym wypadku nie jestem zwolennikiem solniczek, ale to dla mnie większym komfortem będzie jechać solarem niż Volvo (B10MA). Rozmawiałem ostatnio z kierowcą i powiedział: "jako kierowca pracuję od 2004 r. i załapałem się na służbę w Ikarusach i Volvach... jak sobie teraz przypomnę, to siedzisko kierowcy niczym się nie różniło od siedzenia pasażera, a solaris to całkiem inny komfort jazdy." Ciekaw jestem teraz tylko, przez ile lat będą jeździć u nas Urbino 18 i 7700A

-- Lepsze jutro było wczoraj.

Polska to nie kraj, Polska to stan umysłu...

wysłane przez Korczian

krandy napisał(a):

> [ciach!]

Mnie najbardziej bawi, że jeżeli psują się Volva i MANy, to nikt nie płacze. Jak tylko następuje awaria Solarisa, od razu wszyscy "bo jest be i szajs".

Heloł, wolicie dalej jeździć złomem z drugiej ręki, mających X lat na karku i Y kilometrów przebiegu? Dzisiaj są takie czasy, że jakiego autobusu byście nie ściągnęli (nieważne - MAN, Volvo, Scania, Solaris, Mercedes, Solbus), to każdy z nich psuje się prędzej czy później. Z naciskiem na "prędzej".

Ja jestem zwolennikiem Solarisów - dajmy im szansę.

A w ramach offtopu - dalej nie rozumiem fenomenu, że MAN jest uznawany za jakiegoś boga wśród producentów autobusów... Takie moje spostrzeżenie z różnych forów i opinii.

-- "Duża ilość linii na Potulicką spowoduje, że tory się wyprostują." - złota myśl znajomego.

Vmax>=160 na D29-351!

wysłane przez Michal105N

Korczian napisał(a):

> Mnie najbardziej bawi, że jeżeli psują się Volva i MANy, to nikt > nie płacze. Jak tylko następuje awaria Solarisa, od razu wszyscy > "bo jest be i szajs".

Zgadzam się w 100%

> Heloł, wolicie dalej jeździć złomem z drugiej ręki, mających X > lat na karku i Y kilometrów przebiegu? Dzisiaj są takie czasy, że > jakiego autobusu byście nie ściągnęli (nieważne - MAN, Volvo, > Scania, Solaris, Mercedes, Solbus), to każdy z nich psuje się > prędzej czy później. Z naciskiem na "prędzej".

Tak jak ktoś zauważył, dziś czas eksploatacji wyznacza leasing.

> Ja jestem zwolennikiem Solarisów - dajmy im szansę.

Dla mnie dyskwalifikacją jest, składanie się tego autobusu do skrętów. Kiedyś była dyskusja na tym forum i podajże poduszki na których zawieszony jest autobus są temu winne.

wysłane przez Luke_Police  163

Korczian napisał(a):

> Mnie najbardziej bawi, że jeżeli psują się Volva i MANy, to nikt > nie płacze. Jak tylko następuje awaria Solarisa, od razu wszyscy > "bo jest be i szajs".

Volva i MAN-y mają już kilkanaście lat służby za sobą, a Solarisy są stosunkowo młode. Z pewnych źródeł wiem, że w Solarisach 3-letnich pojawiają się usterki, które w innych markach pojazdów pojawiały się dopiero po 8-10 latach służby.

> Heloł, wolicie dalej jeździć złomem z drugiej ręki, mających X > lat na karku i Y kilometrów przebiegu? Dzisiaj są takie czasy, że > jakiego autobusu byście nie ściągnęli (nieważne - MAN, Volvo, > Scania, Solaris, Mercedes, Solbus), to każdy z nich psuje się > prędzej czy później. Z naciskiem na "prędzej".

Rzadko się zdarza, aby zachodni przewoźnik sprzedawał swoje najlepsze autobusy. Zwykle sprzedaje te najgorsze i tu należy szukać przyczyny postawionej przez Ciebie tezy. Oczywiście zdarzają się też odstępstwa od tej reguły, kiedy z jakiegoś powodu firma bankrutuje, a nie spłacony do końca tabor kupowany w leasingu wraca do producenta i coś trzeba z nim zrobić, ale to prędzej w Polsce jest możliwe niż na zachodzie (przykład: Forbus z Bydgoszczy).

> Ja jestem zwolennikiem Solarisów - dajmy im szansę.

Daliśmy im tych szans już sporo. Klika(naście?) dostaw tych pojazdów już było w naszym mieście. Wiem z pewnych źródeł, że między dostawami z 2009 roku, a tymi z 2011 wystąpił pewien postęp w jakości wykonania.

> A w ramach offtopu - dalej nie rozumiem fenomenu, że MAN jest > uznawany za jakiegoś boga wśród producentów autobusów... Takie > moje spostrzeżenie z różnych forów i opinii.

MAN nie jest uważany za boga, zaryzykowałbym stwierdzenie, że w rankingu znacznie lepiej postrzegany jest Mercedes. W przypadku przewoźników działających w branży przewozów podmiejskich oraz turystycznych bardzo cenione są również autobusy marki Setra. MAN ma to do siebie, że dobrze serwisowany potrafi jeździć długo bezawaryjnie, ale jeśli się pewne rzeczy zaniedba, wówczas może się to skończyć to poważniejszą awarią skrzyni biegów, silnika lub mostu napędowego.

-- Na tym forum nie piszę o mojej pracy. Tu rozmawiam o moich zainteresowaniach.

Technik serwisu :)

wysłane przez BatiX  14

Korczian napisał(a):

> Ja jestem zwolennikiem Solarisów - dajmy im szansę.

A to my im nie dajemy szansy? 200 sztuk już jeździ i wciąż mamy im dawać szansę? Cieknąca klima, pękające łapy od silników, wieczne problemy czy powinien przyjechać serwis DAF-a czy Solarisa, konstrukcja, która okazała się za wiotka i były problemy z drzwiami, odpadające z dachu plastiki, rozkręcające się siedzenia, wycieki z silnika, jeden z Solarisó już dwa razy się gasił w komorze silnika... i wiele, wiele więcej w 4 lata?

Może dajmy szansę komukolwiek innemu?

wysłane przez Kilofownikownia 13

BatiX napisał(a):

> Korczian napisał(a):

> > Ja jestem zwolennikiem Solarisów - dajmy im szansę. >  > A to my im nie dajemy szansy? 200 sztuk już jeździ i wciąż mamy im > dawać szansę? Cieknąca klima, pękające łapy od silników, wieczne > problemy czy powinien przyjechać serwis DAF-a czy Solarisa, > konstrukcja, która okazała się za wiotka i były problemy z > drzwiami, odpadające z dachu plastiki, rozkręcające się siedzenia, > wycieki z silnika, jeden z Solarisó już dwa razy się gasił w > komorze silnika... i wiele, wiele więcej w 4 lata? >  > Może dajmy szansę komukolwiek innemu?

Świetne podsumowanie :) Dodałbym jako przykład #3038 który generacyjnie odpowiada solniczkom. Po początkowych problemach z elektryką (cuda się działy), obecnie nie ma z tym wozem większych problemów. A przypominam, że spotkał się w młodości z jakimś słupem czy czymś takim i był reperowany przez "wysokiej jakości" warsztat firmy "Forbus" :) Solaris bez stłuczek żyje własnym życiem.

-- Nadaktywnym donosicielom mówię stanowcze: NIE!

Nadaktywni donosiciele mogą mnie pocałować w niedopowiedzenie :)

wysłane przez BatiX  14

Kilofownikownia napisał(a):

> Solaris bez stłuczek żyje własnym > życiem.

Gdzieś w Niemczech Solaris podstawił do testów pojazd, który po przyprowadzeniu przez kilka dni nie wyjechał na linię z powodu jakichś kłopotów natury czujnikowo-silnikowej.. Ciekawe, czy je kupią :P

wysłane przez Luke_Police  163

BatiX napisał(a):

> Gdzieś w Niemczech Solaris podstawił do testów pojazd, który po > przyprowadzeniu przez kilka dni nie wyjechał na linię z powodu > jakichś kłopotów natury czujnikowo-silnikowej.. Ciekawe, czy je > kupią :P

Ja nawet wiem gdzie. I widzę, że czerpiesz informacje z tego samego źródła co ja ;)

-- Na tym forum nie piszę o mojej pracy. Tu rozmawiam o moich zainteresowaniach.

Technik serwisu :)

wysłane przez BatiX  14

Luke_Police napisał(a):

> Ja nawet wiem gdzie. I widzę, że czerpiesz informacje z tego samego > źródła co ja ;)

Już nie chcę wprost pisać :P To akurat nie ma tutaj znaczenia ;>