Forum

Szofer z "Dąbia" chyba nie chciał wystąpić przed kamerą

film
czas trwania: 1:03
odtwórz
Szofer z "Dąbia" chyba nie chciał wystąpić przed kamerą
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
Na miano szofera nie zasługuje, co najwyżej na tytuł buraka roku. Może rolnicy przebywający w Szczecinie się nim zainteresują i odpowiedzą, jaka to odmiana? Burakus SPADus? ;)
Ja nie rozumiem jednego. O co im wszystkim chodzi? Zarówno kierowcom jak i motorniczym. Przecież my nie nagrywamy/fotografujemy ich, tylko sam pojazd jest naszym "celem".

Kiedyś to było, teraz to nie ma.
Sebek821 napisał(a):

> Ja nie rozumiem jednego. O co im wszystkim chodzi? Zarówno > kierowcom jak i motorniczym. Przecież my nie > nagrywamy/fotografujemy ich, tylko sam pojazd jest naszym > "celem".

Myślę, że na to pytanie nikt Ci tutaj nie odpowie.
Michal105N napisał(a):

> Myślę, że na to pytanie nikt Ci tutaj nie odpowie.

Niektórzy po prostu do przesady cenią swoją prywatność, nawet jeśli jest ledwie widoczna przez szybę.
Sebek821 napisał(a):

> Ja nie rozumiem jednego. O co im wszystkim chodzi? Zarówno > kierowcom jak i motorniczym. Przecież my nie > nagrywamy/fotografujemy ich, tylko sam pojazd jest naszym > "celem".

Ja też nie rozumiem. Sam chciałbym być uwieczniony na jakiejś ładnej fotce, a jakoś nie możecie mnie trafić ;-)

P.s. Mogę przyczesać fryzurę i pomachać do zdjęcia :-)
SpakU napisał(a):

> P.s. > Mogę przyczesać fryzurę i pomachać do zdjęcia :-)

Być może przypomnę się swoim zdjęciem. Być może trochę rodzinnie. Ale, akurat z tym kierowcą nie było takich problemów :)

http://foto.mkm.szczecin.pl/big/2009/1239480286.jpg
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
SpakU napisał(a):

> Ja też nie rozumiem. Sam chciałbym być uwieczniony na jakiejś > ładnej fotce, > a jakoś nie możecie mnie trafić ;-) > > P.s. > Mogę przyczesać fryzurę i pomachać do zdjęcia :-)

To samo ja w przyszłości. Osobiście nie miałbym nic przeciwko MKMom... Chcesz zrobić fotkę? Wal! Chcesz nagrać? Nagrywaj! Chcesz usiąść za kółkiem albo pulpitem i się czegoś dowiedzieć/"doszkolić", śmiało. Jeżeli nie jest się namolnym w tych sprawach, podchodzi się z uśmiechem na twarzy, to można zyskać wszystko. Przykład? FGTV odcinek 1 o biletach, zagadałem i wszystko miałem. Bo na spokojnie, grzecznie, kulturalnie i nie namolnie przede wszystkim... Słyszę nie, no to nie i idę dalej.

PS. Jak znajdę czas, zgadamy się i cyknę Tobie coś ładnego :D

-- Uwaga... W razie rażącej ilości "bzdur" - poprawcie mnie. :)

Kiedyś to było, teraz to nie ma.