Forum

Tylko Modertrans chce dostarczyć tramwaje-składaki

Tramwaje Szczecińskie otworzyły oferty w przetargu na dostawę nadwozi, podzespołów i innych elementów niezbędnych dla montażu kolejnych dwóch częściowo niskopodłogowych tramwajów, z opcją na kolejne dwa pojazdy. Tramwaje mają być dwukierunkowe, co będzie w Szczecinie nowością.

Porównując ceny za pojazd wygląda to już trochę niepoważnie:
- przetarg w 2013 r. (601-602) - 4,5 mln brutto za sztukę
- przetarg w 2017 r. (603-604) - 4,9 mln brutto za sztukę
- przetarg w 2020 r. (dwukierunkowce) - 6,3 mln brutto za sztukę
- we Wrocławiu w 2017 roku Modertrans zaoferował gotowe Bety za 4,4 mln zł brutto za sztukę (a w przypadku Szczecina mówimy o samodzielnym złożeniu które jeszcze dodatkowo kosztuje!).
Dla porównania szczecińskie Swingi z drugiej dostawy (22 sztuki) kosztowały łącznie z pakietem naprawczym 150 mln zł, czyli 6,8 mln za sztukę. Jako że inflacja inflacją, sprawdźmy, jak ceny mają się obecnie. Wrocław, 25 sztuk Moderusów Gamma po 8,2 mln brutto za sztukę. Nowy tramwaj, a nie jakaś przeróbka stopiątki.
Tak się zastanawiam. Jaki interes ma miasto w tych przetargach na składane tramwaje? Ile kasy poszło w ostatnich latach na utrzymywanie przy życiu WNT? No i kolejna kwestia, co można zrobić z czterema dwukierunkowcami? Zamiast pakować się w takiej wątpliwej jakości modernizacje, nie lepiej poszukać dwukierunkowego taboru na zachodzie, jak np. zrobił jakiś czas temu Gdańsk?
8
pioko17 napisał(a):
ciach!

Brak perspektywicznego planu wymiany taboru tramwajowego się kłania. Podczas gdy inne miasta w Polsce w ciągu ostatnich lat mocno zainwestowały w nowe tramwaje to w Szczecinie kasa szła na modernizacje Tatr, która w zasadzie nie powinna mieć racji bytu, bo na to już zdecydowanie za późno, oraz cztery Bety które nie są jakimś mocno widocznym wzmocnieniem. Zakup tych dwukierunkowych też uważam za niepoważne podejście, bo przy takiej ilości sztuk nie wykorzysta się w zasadzie potencjału dwóch kierunków, który mógłby mieć zastosowanie w czasie remontów. O cenie nie ma co dalej wspominać, bo to będzie zwykłe przepłacenie czegoś co można de facto kupić taniej albo nieco drożej ale z lepszym standardem.
Post został wyedytowany przez autora.
9
pioko17 napisał(a):
Porównując ceny za pojazd wygląda to już trochę niepoważnie...

Czyli jest szansa, że jednak nie będziemy mieć tych klamotów?

@opowiesciwobiektywie
Waszka napisał(a):
Czyli jest szansa, że jednak nie będziemy mieć tych klamotów?

Szansa będzie, jeśli po dzisiejszym tekście o tym na portalu Gazety Wyborczej spadnie na miasto fala krytyki. Warto komentować ten artykuł, niech w Szpinakowym Pałacu wiedzą, że mieszkańcom taki pomysł się nie podoba.
1
licio1 napisał(a):
Szansa będzie, jeśli po dzisiejszym tekście o tym na portalu Gazety Wyborczej spadnie na miasto fala krytyki. Warto komentować ten artykuł, niech w Szpinakowym Pałacu wiedzą, że mieszkańcom taki pomysł się nie podoba.

Wątpię, żeby te sensowne argumenty dotarły do szefostwa TS-ów. Oni „wiedzą lepiej” niż przeciętny zjadacz chleba.

Na całym świecie źle się dzieje, koledzy...
Post został wyedytowany przez autora.
2
Karton_03 napisał(a):
Wątpię, żeby te sensowne argumenty dotarły do szefostwa TS-ów. Oni „wiedzą lepiej” niż przeciętny zjadacz chleba.

Trochę tak, a trochę nie. Każda presja na władzę ma znaczenie. Nawet odzew czytelników pod tekstem w lokalnej gazecie ma sens. Więcej takich komentarzy sprawia też, że ludzie nabierają odwagi i mają większa ochotę zaprotestować, bo widzą, że nie są sami. Że nie tylko im się nie podoba kupowanie prehistorycznego taboru.
1
licio1 napisał(a):
Trochę tak, a trochę nie. Każda presja na władzę ma znaczenie. Nawet odzew czytelników pod tekstem w lokalnej gazecie ma sens. Więcej takich komentarzy sprawia też, że ludzie nabierają odwagi i mają większa ochotę zaprotestować, bo widzą, że nie są sami. Że nie tylko im się nie podoba kupowanie prehistorycznego taboru.

Tutaj przyznam pełną rację - sami przecież pamiętamy, jak ugięli się, gdy chcieli sprzedać złomiarzom szybkowce i skład szkoleniowy. Z drugiej strony szkoda ich, bo nie widać szans na jakikolwiek remont tych wagonów. Prędzej świat upora się z koronawirusem, niż te tramwaje zostaną przywrócone do pełnej sprawności.

Na całym świecie źle się dzieje, koledzy...
2
licio1 napisał(a):
Że nie tylko im się nie podoba kupowanie prehistorycznego taboru.

Wóz pokroju Moderusa Bety jest prehistoryczny?
Jeszcze 10 lat temu nie było wcale niskiej podłogi w tramwajach.
t105n napisał(a):
Wóz pokroju Moderusa Bety jest prehistoryczny?
Jeszcze 10 lat temu nie było wcale niskiej podłogi w tramwajach.

Jakikolwiek "nowy" pojazd bazujący na wózkach od 105-tki jest prehistorią...

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
4
Mareczek napisał(a):
Jakikolwiek "nowy" pojazd bazujący na wózkach od 105-tki jest prehistorią...

Jest prehistorią, ale:
- Alstom od czasu przełomu XX i XXI wieku, nie robi tramwajów na rynek w Polsce,
- Solaris tramwajowy jest zamknięty, zresztą zarówno przed jak i po konsolidacji ze Stadlerem miał tylko niskie wagony,
- Protram upadł,
- FPS na razie zakończył na 123N,
- Newag nie skupia się na tramwajach,
- Pesa ma niektóre wersje Twista jako częściowo niskie... I tutaj można by się zastanawiać czy nie straciliśmy szansy i jaka cena byłaby w 2020 roku w przypadku zamówienia 2-4 sztuk, bo dwukierunkowe 100% niskie w Gorzowie w 2017 wyszły po... 6,68 miliona za sztukę...

W zasadzie z góry było wiadomo, że na to ogłoszenie odpowie tylko Modertrans z Betą, więc nie wiadomo skąd takie zdziwienie u wielu.

So never mind the darkness.
1
konjo napisał(a):

W zasadzie z góry było wiadomo, że na to ogłoszenie odpowie tylko Modertrans z Betą, więc nie wiadomo skąd takie zdziwienie u wielu.

Zdziwienie tym, że tylko Modertrans wystartował to nie. Zdziwienie jest ogromnym budżetem, który założono za zakup tych tramwajów, oraz dodatkowo faktem, że Modertrans jeszcze to przestrzelił. Nie wiem jakie szkoły kończyli odpowiadający za decyzje w TS, ale nie sądzę aby żaden z nich prowadził w przeszłości swoją firmę, gdyż gospodarność w tej spółce nie istnieje. Podobnie było z już osławionym zatrudnieniem na stanowisko doradcze pana Kęsika. Jednocześnie narzekamy, że brakuje nam motorniczych, także dlatego, że "nie ma kasy" na podwyżki dla nich, a potem zdziwienie, że nikt w tym zawodzie nie chce pracować.
8
pioko17 napisał(a):
Zdziwienie tym, że tylko Modertrans wystartował to nie. Zdziwienie jest ogromnym budżetem, który założono za zakup tych tramwajów, oraz dodatkowo faktem, że Modertrans jeszcze to przestrzelił. Nie wiem jakie szkoły kończyli odpowiadający za decyzje w TS, ale nie sądzę aby żaden z nich prowadził w przeszłości swoją firmę, gdyż gospodarność w tej spółce nie istnieje. Podobnie było z już osławionym zatrudnieniem na stanowisko doradcze pana Kęsika. Jednocześnie narzekamy, że brakuje nam motorniczych, także dlatego, że "nie ma kasy" na podwyżki dla nich, a potem zdziwienie, że nikt w tym zawodzie nie chce pracować.

To już trzeba pytać na Klonowica lub na Placu Armii Krajowej...

So never mind the darkness.
pioko17 napisał(a):
Zamiast pakować się w takiej wątpliwej jakości modernizacje, nie lepiej poszukać dwukierunkowego taboru na zachodzie, jak np. zrobił jakiś czas temu Gdańsk?

Mam taką nadzieję, że za kilka lat TS-y sprowadzą dwukierunkowe używane tramwaje typu 11G z Amsterdamu z 1989 roku.

PKS Szczecin - STOP masowych kasacji i kupowania szrotu z BVG Berlina.
kasper1 napisał(a):
Mam taką nadzieję, że za kilka lat TS-y sprowadzą dwukierunkowe używane tramwaje typu 11G z Amsterdamu z 1989 roku.

Nie lepiej już inwestować w nowy tabor? Moderusy Gamma lub na upartego kolejne Bety? Nie mówiąc już o modernizacji KT4ek ze wstawieniem członu niskopodłogowego, co byłoby chyba najlepszym wyjściem w naszej sytuacji taborowej.
2
kasper1 napisał(a):
Mam taką nadzieję, że za kilka lat TS-y sprowadzą dwukierunkowe używane tramwaje typu 11G z Amsterdamu z 1989 roku.

Kocham te tramwaje, na prawdę! W takie upały do Combino nie wsiądę. Ale ich sprowadzenie do Szczecina nie wydaje mi się ani realnym, ani dobrym pomysłem.

Jeśli TS potrzebują szukać pracy dla Warsztatów, to już lepiej zainwestować w niskopodłogowe wstawki dla KT4. Amsterdamskie 11G i 12G nigdy nie przeszły większych modernizacji więc obawiałbym się o ich żywotność.

Ale wszystko jeszcze przed nami. Pierwsze tramwaje 15G są już w Amsterdamie i mają rozpocząć kursowanie z pasażerami wraz z grudniową aktualizacją rozkładów jazdy. Podejrzewam, że jeśli GVB rozważa sprzedaż 11G i 12G to już negocjują z potencjalnymi kupcami.

Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.
kasper1 napisał(a):
Mam taką nadzieję, że za kilka lat TS-y sprowadzą dwukierunkowe używane tramwaje typu 11G z Amsterdamu z 1989 roku.

Jakoś w to wątpię.

Do po­rozu­miewa­nia się na drodze kierow­cy używają: kierun­kow­skazów, świateł sto­pu i środ­ko­wego palca.
pioko17 napisał(a):
Zamiast pakować się w takiej wątpliwej jakości modernizacje, nie lepiej poszukać dwukierunkowego taboru na zachodzie, jak np. zrobił jakiś czas temu Gdańsk?

„Helmuty” N8C jeżdżą po Gdańsku już 13 lat (w tym samym czasie my sprowadzaliśmy KT4Dt). Mało tego, wszystkie zmodernizował Modertrans, wstawiając człon niskopodłogowy w miejscu oryginalnego środkowego. Obok nowych Swingów i dwukierunkowych Jazzów są główną częścią ich floty. Miałem okazję jechać jednym z nich, i serce mi się krajało, że Szczecin nie zdecydował się na podobny krok :(.

Wiem, że ten sam model jeździ też w Krakowie.
2
Pomeranianek napisał(a):
Obok nowych Swingów i dwukierunkowych Jazzów są główną częścią ich floty.

A tak z ciekawości ile jest linii w Gdańsku, które mogą być obsługiwane tylko taborem dwukierunkowym?

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
Post został wyedytowany przez autora.
bartez napisał(a):
A tak z ciekawości ile jest linii w Gdańsku, które mogą być obsługiwane tylko taborem dwukierunkowym?

Do niedawna dwie, teraz tylko jedna - linia 10. Na stacji PKM Gdańsk Brętowo jest krańcówka tramwajowa, gdzie kończy trasę. Na linii 12 dwukierunkowce były obowiązkowe kiedy trasa kończyła się na krańcówce w Migowie. Niedawno oddano do użytku linię tramwajową do Lawendowego Wzgórza, która jest właśnie przedłużeniem linii do Migowa.
4
Pomeranianek napisał(a):
Na linii 12 dwukierunkowce były obowiązkowe kiedy trasa kończyła się na krańcówce w Migowie. Niedawno oddano do użytku linię tramwajową do Lawendowego Wzgórza, która jest właśnie przedłużeniem linii do Migowa.

Przecież na linii 12 dalej jeżdżą wozy dwukierunkowe. Na Lawendowym Wzgórzu nie ma normalnej pętli tylko krańcówka jak na Migowie. Normalna pętla - Ujeścisko - znajduje się przystanek wcześniej, do której co drugi kurs poza szczytem jest skrócony. W szczycie i w dni wolne wszystkie kursy jeżdżą do Lawendowego Wzgórza.
5
mlodzianiasz napisał(a):
Przecież na linii 12 dalej jeżdżą wozy dwukierunkowe. Na Lawendowym Wzgórzu nie ma normalnej pętli tylko krańcówka jak na Migowie. Normalna pętla - Ujeścisko - znajduje się przystanek wcześniej, do której co drugi kurs poza szczytem jest skrócony. W szczycie i w dni wolne wszystkie kursy jeżdżą do Lawendowego Wzgórza.

Faktycznie, nie szukałem wystarczająco dokładnie*. Znalazłem nawet film z przejazdu nową linią z kabiny motorniczego - https://youtu.be/AGUzIR1K9H0?t=725. Od 12:05 manewry przez pętlę Ujeścisko i przejazd do krańcówki Lawendowe Wzgórze.

* Ostatnim razem w Gdańsku byłem na Sylwestra 2019/2020.
Post został wyedytowany przez autora.
1
pioko17 napisał(a):
Porównując ceny za pojazd wygląda to już trochę niepoważnie:
- przetarg w 2013 r. (601-602) - 4,5 mln brutto za sztukę
- przetarg w 2017 r. (603-604) - 4,9 mln brutto za sztukę
- przetarg w 2020 r. (dwukierunkowce) - 6,3 mln brutto za sztukę
- we Wrocławiu w 2017 roku Modertrans zaoferował gotowe Bety za 4,4 mln zł brutto za sztukę (a w przypadku Szczecina mówimy o samodzielnym złożeniu które jeszcze dodatkowo kosztuje!).
Dla porównania szczecińskie Swingi z drugiej dostawy (22 sztuki) kosztowały łącznie z pakietem naprawczym 150 mln zł, czyli 6,8 mln za sztukę. Jako że inflacja inflacją, sprawdźmy, jak ceny mają się obecnie. Wrocław, 25 sztuk Moderusów Gamma po 8,2 mln brutto za sztukę.

Należałoby porównywać do przetargów w ostatnim czasie i jednocześnie wagonów dwukierunkowych. Tramwaje niskie w ostatnim czasie to ok. 8,6 miliona PLN, ale niskie i dwukierunkowe to ok. 9,2 miliona PLN. Przy dwóch do czterech sztukach cena pewnie by skoczyła, bo inne miasta kupowały dłuższe serie. Pomijając zasadność i argumenty za i przeciw, bo bynajmniej nie bronie zakupu, ale różnica to po 3 miliony PLN za sztukę, a nie "trochę drożej".

So never mind the darkness.
2