Forum

Potężne zatrzymanie na zwężeniu

Około godziny 15:30 na ulicy Szerokiej doszło do zatrzymania ruchu spowodowanego spotkaniem dwóch Solarisów Urbino 18 z PKS Szczecin – 10467 i 10575, kursujących na linii 105. Wydarzyło się to na jednopasmowym, wahadłowym odcinku, sterowanym przez sygnalizację świetlną.

wysłane przez fan004 86

Co oni mają z tymi chodnikami? Na Rodła na chodnik, tutaj na chodnik. ;D

#TramwajemPoŚwiecie
7
Ewidentne problemy z dumaniem :D Ze względu barierę językową, NR przez dobre 5 minut ustalał z dyspozytorem PKS, czy kierowca potrafi cofać autobusem przegubowym. I pytanie numer dwa - jak oni to zrobili, że spotkali się po środku wahadła z sygnalizacją?!
5
damianson napisał(a):
Ewidentne problemy z dumaniem :D Ze względu barierę językową, NR przez dobre 5 minut ustalał z dyspozytorem PKS, czy kierowca potrafi cofać autobusem przegubowym. I pytanie numer dwa - jak oni to zrobili, że spotkali się po środku wahadła z sygnalizacją?!

Hola :o... jak to "czy potrafi cofać autobusem przegubowym"!? Obstawiam, że egzamin na prawo jazdy kategorii D działa tak samo jak B - jak nie umiesz cofać to uderzasz w pachołek i nie zdajesz.

#TramwajemPoŚwiecie
fan004 napisał(a):
Hola :o... jak to "czy potrafi cofać autobusem przegubowym"!? Obstawiam, że egzamin na prawo jazdy kategorii D działa tak samo jak B - jak nie umiesz cofać to uderzasz w pachołek i nie zdajesz.

Przegubem cofa się całkowicie inaczej niż autobusem na egzaminie. Tam masz autobus solowy.
Jest wielu kierowców, nawet wśród Polaków którzy boją się lub nie umieją cofać przegubem.

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
10
MlodyS53 napisał(a):
Przegubem cofa się całkowicie inaczej niż autobusem na egzaminie. Tam masz autobus solowy.
Jest wielu kierowców, nawet wśród Polaków którzy boją się lub nie umieją cofać przegubem.

Okey, to wyjaśnia sprawę. Domyślam się, że cofanie przegubem działa podobnie jak cofanie z przyczepą (pomijając fakt, że pojazd jest znacznie dłuższy)?

#TramwajemPoŚwiecie
fan004 napisał(a):
Domyślam się, że cofanie przegubem działa podobnie jak cofanie z przyczepą (pomijając fakt, że pojazd jest znacznie dłuższy)?

I tak i nie. Przy cofaniu przegubem oś napędowa ciągnie cały pojazd, a w przypadku samochodu + przyczepki cały zestaw jest pchany, a to wpływa na zachowanie pojazdu. I też manewrowość jest jednak inna.
4
lukaszenko napisał(a):
I tak i nie. Przy cofaniu przegubem oś napędowa ciągnie cały pojazd, a w przypadku samochodu + przyczepki cały zestaw jest pchany, a to wpływa na zachowanie pojazdu. I też manewrowość jest jednak inna.

Dokładnie. Dodać trzeba że miejsce łamania też jest w innym miejscu. Każde przesunięcie miejsca zgięcia wpływa na manewrowanie. Oczywiście nie jest to coś niemożliwego jednak nie każdy umie.

Dla przykładu Ikarusem jeszcze gorzej się cofa.
1. Silnik na środku nie w przyczepie
2. Oś skrętna w przyczepie ale nie sterowana kierownicą tylko zgięciem przeguba, gdzie w wozach 15m kręcenie fajerą powodowało skręcanie trzeciej osi.

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
2

wysłane przez Luke_Police  163

fan004 napisał(a):
Okey, to wyjaśnia sprawę. Domyślam się, że cofanie przegubem działa podobnie jak cofanie z przyczepą (pomijając fakt, że pojazd jest znacznie dłuższy)?

Generalnie jak przegubem chcesz tyłem skręcić w prawo, to musisz najpierw skręcić kierownicą w lewo, aby go złamać w odpowiednią stronę. Wymaga to odpowiedniej wprawy i umiejętności - przy jeździe odcinkiem o ograniczonej szerokości, każdy nieprecyzyjny manewr musisz korygować podjeżdżając ponownie kawałek do przodu.

Technik serwisu :)
1
Luke_Police napisał(a):
Generalnie jak przegubem chcesz tyłem skręcić w prawo, to musisz najpierw skręcić kierownicą w lewo, aby go złamać w odpowiednią stronę. Wymaga to odpowiedniej wprawy i umiejętności - przy jeździe odcinkiem o ograniczonej szerokości, każdy nieprecyzyjny manewr musisz korygować podjeżdżając ponownie kawałek do przodu.

To podobnie jak z przyczepą, ale już Panowie wyżej wyjaśnili, że w rzeczywistości jest to bardziej skomplikowane.

#TramwajemPoŚwiecie
fan004 napisał(a):
To podobnie jak z przyczepą, ale już Panowie wyżej wyjaśnili, że w rzeczywistości jest to bardziej skomplikowane.

No, ale na kursie da się chyba tego nauczyć :)
Kilka miesięcy temu na Przyjaciół Ronda na wjeździe do Lidla był wypadek, droga zablokowana i kierowca przegubowego na 68 musiał wycofać i skręcić w ulicę Bandurskiego pod kątem 90 stopni. Trochę się namanewrował, ale w końcu się udało.

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
bartez napisał(a):
No, ale na kursie da się chyba tego nauczyć :)

Życie cię tego nauczy, a nie kurs. Zwłaszcza jak się wjechało tam gdzie nie trzeba podczas remontowanej Arkońskiej i trzeba było cofać przegubem :D
1

wysłane przez Mati524

bartez napisał(a):
No, ale na kursie da się chyba tego nauczyć :)

No jak się ma dać nauczyć na kursie, skoro na kursie jeździsz zwykłym 12 metrowym autokarem. W zajezdni wsiadasz w przeguba i musisz sobie sam radzić. Jedyne co można zrobić, to na zajezdni sobie popróbować cofać przegubem.

Pozdrawiam :)
1

wysłane przez Luke_Police  163

Mati524 napisał(a):
No jak się ma dać nauczyć na kursie, skoro na kursie jeździsz zwykłym 12 metrowym autokarem. W zajezdni wsiadasz w przeguba i musisz sobie sam radzić. Jedyne co można zrobić, to na zajezdni sobie popróbować cofać przegubem.

Dokładnie tak. Tylko inaczej się cofa mając masę pustego placu za sobą, a inaczej, kiedy do dyspozycji jest jeden pas ruchu, który niekoniecznie biegnie w linii prostej.

Technik serwisu :)
4
Luke_Police napisał(a):
Dokładnie tak. Tylko inaczej się cofa mając masę pustego placu za sobą, a inaczej, kiedy do dyspozycji jest jeden pas ruchu, który niekoniecznie biegnie w linii prostej.

Do tego dochodzi stres, bo ma się pasażerów, jak również blokuje się ruch na drodze i też wszyscy się patrzą, a wiadomo, że stres nie jest dobrym doradcą.
Post został wyedytowany przez autora.
4
Mati524 napisał(a):
No jak się ma dać nauczyć na kursie, skoro na kursie jeździsz zwykłym 12 metrowym autokarem. W zajezdni wsiadasz w przeguba i musisz sobie sam radzić. Jedyne co można zrobić, to na zajezdni sobie popróbować cofać przegubem.

A jak to wygląda ze strony zajezdni? Nie ma jakiś doszkoleń czy jazd próbnych dla kierowców? Nie trudno mi sobie wyobrazić, że młody kierowca pierwszy raz na przegubie mógłby na przykład przeszorować bokiem latarnię (abstrahując od sytuacji jak ta, którą opisał Luke)?

#TramwajemPoŚwiecie

wysłane przez Mati524

fan004 napisał(a):
A jak to wygląda ze strony zajezdni? Nie ma jakiś doszkoleń czy jazd próbnych dla kierowców? Nie trudno mi sobie wyobrazić, że młody kierowca pierwszy raz na przegubie mógłby na przykład przeszorować bokiem latarnię (abstrahując od sytuacji jak ta, którą opisał Luke)?

Nie słyszałem nigdy o takich szkoleniach z cofania. Generalnie na zajezdni zawsze powtarzają, żeby nie cofać bez asekuracji, kogoś kto stanie z tyłu i będzie patrzył czy się w coś nie przywali. Albo zawsze można poprosić bardziej doświadczonego kierowcę, jeżeli jest taka okazja. Aczkolwiek w większości przypadków kierowcy sami dają sobie radę, pomimo braku doświadczenia w cofaniu.

Najlepszą szkołę życia to ma chyba PKS z tym swoim placem. Tam wręcz trzeba cofać na miejsca postojowe, lub z nich tyłem wyjeżdżać.

Pozdrawiam :)
Mati524 napisał(a):
No jak się ma dać nauczyć na kursie, skoro na kursie jeździsz zwykłym 12 metrowym autokarem. W zajezdni wsiadasz w przeguba i musisz sobie sam radzić. Jedyne co można zrobić, to na zajezdni sobie popróbować cofać przegubem.

No to jestem zaskoczony, że do prowadzenia pojazdu przegubowego nie ma odpowiedniego szkolenia. Myślałem, że potrzebne jest prawko D+E. Takie manewry przegubem nie są łatwe i kierowca nie powinien szkolić się "na pacjencie".

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
1

wysłane przez Mati524

bartez napisał(a):
No to jestem zaskoczony, że do prowadzenia pojazdu przegubowego nie ma odpowiedniego szkolenia. Myślałem, że potrzebne jest prawko D+E. Takie manewry przegubem nie są łatwe i kierowca nie powinien szkolić się "na pacjencie".

Jesteś aktywnym członkiem forum o komunikacji miejskiej od 2007 roku i myślałeś, że do prowadzenia autobusu przegubowego potrzeba D+E? To żart prawda? ;p

I taka ciekawostka, dawno dawno temu do prowadzenia przegubów potrzebne było D+E. Z racji tego, iż silnik był w członie A i człon B był traktowany jako przyczepa. Aczkolwiek nie mam pojęcia do którego roku to obowiązywało. Bo tak mówili starzy kierowcy, więc próbowałem kiedyś znaleźć jakieś informacje o tym, ale bez skutku.

Pozdrawiam :)
Mati524 napisał(a):

I taka ciekawostka, dawno dawno temu do prowadzenia przegubów potrzebne było D+E. Z racji tego, iż silnik był w członie A i człon B był traktowany jako przyczepa. Aczkolwiek nie mam pojęcia do którego roku to obowiązywało. Bo tak mówili starzy kierowcy, więc próbowałem kiedyś znaleźć jakieś informacje o tym, ale bez skutku.

O ile wiem, to nic w tej kwestii się nie zmieniło i do prowadzenia m.in. przegubowego Ikarusa wymagane jest D+E. Jeśli jestem w błędzie, niech mnie ktoś poprawi.

wysłane przez Mati524

stochu napisał(a):
O ile wiem, to nic w tej kwestii się nie zmieniło i do prowadzenia m.in. przegubowego Ikarusa wymagane jest D+E. Jeśli jestem w błędzie, niech mnie ktoś poprawi.

Poprawiam, nie trzeba.

Pozdrawiam :)
1
Mati524 napisał(a):
Jesteś aktywnym członkiem forum o komunikacji miejskiej od 2007 roku i myślałeś, że do prowadzenia autobusu przegubowego potrzeba D+E? To żart prawda? ;p

A co ja jestem kierowcą autobusu?
Poza tym to jakiś żart, że kierowca uczy się manewrować na placu zajezdni, a potem w realu loteria czy uda mu się wykonać manewr czy nie. A dla przykładu kierowca suv-a, który dwa razy w roku chce pociągnąć ciężką przyczepę musi mieć wyższe prawko niż B, a zawodowo jeżdżący kierowca nie musi poza D.

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
Post został wyedytowany przez autora.
bartez napisał(a):
A co ja jestem kierowcą autobusu?
Poza tym to jakiś żart, że kierowca uczy się manewrować na placu zajezdni, a potem w realu loteria czy uda mu się wykonać manewr czy nie. A dla przykładu kierowca suv-a, który dwa razy w roku chce pociągnąć ciężką przyczepę musi mieć wyższe prawko niż B, a zawodowo jeżdżący kierowca nie musi poza D.

Dla usprawiedliwienia kolegi powiem, że też tak kiedyś myślałem i wydawało mi się to logiczne. Autobus z przegubem to jak z przyczepą czyli D+E. A tu sie okazuję, że ogórka lub innego Jelcza z doczepa można sobie ciągać. :D
A swoją drogą to skoro w Polsce zakazane są już autobusy ciągnące doczepy to D+E ma jakieś zastosowanie praktyczne ?

Szczeciński SZYBKI Tramwaj może być rzeczywiście SZYBKI, tylko pod warunkiem, że nie zatrzyma się ani razu na Gdańskiej. Inaczej, wszystko zostanie po staremu...
Michal napisał(a):
A swoją drogą to skoro w Polsce zakazane są już autobusy ciągnące doczepy to D+E ma jakieś zastosowanie praktyczne ?

Czasem jakieś przewozy turystyczne ciągną małe przyczepki, czasem do Berlina się zdarzało że też jechała przyczepka.
lukaszenko napisał(a):
Czasem jakieś przewozy turystyczne ciągną małe przyczepki, czasem do Berlina się zdarzało że też jechała przyczepka.

1. Autobus może ciągnąć tylko dwuosiową (tak mi mówiono) a ona już nie jest przyczepą lekką na którą nie trzeba E.

2. Widziałem czasami jak autokary ciągały przyczepy lekkie (od sprinterów) podobno działanie zabronione dlatego że nie widać jej w lustrach.

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
damianson napisał(a):
I pytanie numer dwa - jak oni to zrobili, że spotkali się po środku wahadła z sygnalizacją?!

Ja za sygnalizatorem nie ma szlabanu to czerwone nie stanowi problemu, a skutek widać na zdjęciach.

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
bartez napisał(a):
Ja za sygnalizatorem nie ma szlabanu to czerwone nie stanowi problemu, a skutek widać na zdjęciach.

Czego to się nie zrobi by dojechać na czas...

#TramwajemPoŚwiecie
fan004 napisał(a):
Czego to się nie zrobi by dojechać na czas...

No jak to zawsze policja mawia lepiej dojechać trochę później niż nie dojechać wcale😁

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
1