Forum

Rezerwowo na 63 – dzień kolejny

Dzisiaj na 63/6 kursuje Solaris Urbino 18 2055, natomiast 63/3 jest obsługiwane przez Solarisa Urbino 18 2065, a na brygadzie 5 kursuje Solaris Urbino 12 2013.

wysłane przez Czarny87

Kolejny dzień z serii ctrl+c, ctrl+v z tą różnicą, że datę i numery wozów trzeba zmienić. Jak to jest, że w SPPK kierowców brak a Dąbie ma tylu żeby wystawić trzy wozy na nieswoją linie? Aż takie różnice w finansowaniu różnych spółek mamy?

wysłane przez Pepe 234

Czarny87 napisał(a):
Kolejny dzień z serii ctrl+c, ctrl+v z tą różnicą, że datę i numery wozów trzeba zmienić. Jak to jest, że w SPPK kierowców brak a Dąbie ma tylu żeby wystawić trzy wozy na nieswoją linie? Aż takie różnice w finansowaniu różnych spółek mamy?

Nawet nie chciałbyś wiedzieć jak duże. To jest dopiero początek galimatiasu.
2

wysłane przez Mati524

Czarny87 napisał(a):
Kolejny dzień z serii ctrl+c, ctrl+v z tą różnicą, że datę i numery wozów trzeba zmienić. Jak to jest, że w SPPK kierowców brak a Dąbie ma tylu żeby wystawić trzy wozy na nieswoją linie? Aż takie różnice w finansowaniu różnych spółek mamy?

SPPK jeździ na 63 za o wiele niższą stawkę niż Klonowica na tej samej linii. Wcale się nie dziwie, że SPPK nie chce tego jeździć.

Pozdrawiam :)

wysłane przez blagie07

Mati524 napisał(a):
SPPK jeździ na 63 za o wiele niższą stawkę niż Klonowica na tej samej linii. Wcale się nie dziwie, że SPPK nie chce tego jeździć.

Stawki za wzkm są ustalane dla każdego przewoźnika osobno i tyczą się ogółu nie ma tam podziału na linie. Do wyliczenia stawki jest brana sumaryczna prędkość eksploatacyjna danej spółki że wszystkich linii które są przez nią obsługiwane. SPAK z racji że jeździ w centrum miasta i w dużych korkach ma najniższa prędkość eksploatacyjną przez co najwyższą stawkę za wzkm. Idąc Twoim tokiem myślenia SPAD powinien przestać jeździć linie B bo też jeździ na niej za niższą stawkę niż SPAK.
1

wysłane przez Luke_Police  163

blagie07 napisał(a):
Stawki za wzkm są ustalane dla każdego przewoźnika osobno i tyczą się ogółu nie ma tam podziału na linie. Do wyliczenia stawki jest brana sumaryczna prędkość eksploatacyjna danej spółki że wszystkich linii które są przez nią obsługiwane.

Prędkość, o której mówisz, w przypadku SPPK zauważalnie spadła wraz z wprowadzeniem ruchu wahadłowego w Przęsocinie, a potem kolejny raz spadła po rozpoczęciu przebudowy placu Rodła. Mimo tego stawki nie podniesiono (w sumie to chyba już od kilku lat jej nie zmieniono, mimo, że prędkość eksploatacyjna stopniowo spada - na takim 107 dołożono kilka nowych przystanków, wydłużono trasę, dołożono jeden autobus, wraz z przebudową Rodła dołożono kolejny) i tu należy szukać głównej przyczyny problemów.

Technik serwisu :)
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez MQ ?

Luke_Police napisał(a):
Prędkość, o której mówisz, w przypadku SPPK zauważalnie spadła wraz z wprowadzeniem ruchu wahadłowego w Przęsocinie

To tak nie działa, to nie jest prędkość eksploatacyjna. Prędkość dla linii liczy się jako sumaryczną pracę przewozową wszystkich brygad (wozokm) podzieloną przez sumaryczny czas pracy wszystkich brygad. Ruch wahadłowy w Przęsocinie nie jest uwzględniony w rozkładzie jazdy, więc nie wpływa na prędkość eksploatacyjną. Na prędkość eksploatacyjną nie wpływają również dodatkowe przystanki, jeśli czas pracy na linii nie zmienia się.

Zgoda jedynie co do wpływu przebudowy placu Rodła na prędkość linii 107 ze względu na dodatkowy autobus. Ale tu już o wiele lepiej nie będzie ze względu na to, że stara trasa już nigdy nie wróci.

Prędkość eksploatacyjna to wskaźnik, który pozwala oszacować, jak linia na siebie „zarabia”. Im wyższa, tym bardziej efektywna dla przewoźnika, bo oznacza to, że kierowcy przejeżdżają więcej kilometrów w krótszym czasie. Przewoźnik dostaje zapłatę za kilometry, ale kierowcom płaci za godziny, stąd ma to znaczenie i stąd nierzadkie parcie na żyłowanie rozkładów kosztem przerw dla kierowców.
1

wysłane przez Luke_Police  163

MQ napisał(a):
To tak nie działa, to nie jest prędkość eksploatacyjna. Prędkość dla linii liczy się jako sumaryczną pracę przewozową wszystkich brygad (wozokm) podzieloną przez sumaryczny czas pracy wszystkich brygad. Ruch wahadłowy w Przęsocinie nie jest uwzględniony w rozkładzie jazdy, więc nie wpływa na prędkość eksploatacyjną. Na prędkość eksploatacyjną nie wpływają również dodatkowe przystanki, jeśli czas pracy na linii nie zmienia się.

Ok, tylko żadne przedsiębiorstwo nie może dobrze działać przy stale rosnących kosztach prowadzenia działalności, a braku wzrostu przychodów. A od 6 lat wzrosły ceny wszystkiego: nowego taboru, części, płynów eksploatacyjnych (paliwa, oleje, adblue), energii no i przede wszystkim koszty pracy ludzi - dziś nawet nowy kierowca ma takie oczekiwania płacowe, że firma nie jest w stanie ich spełnić.

MQ napisał(a):
Zgoda jedynie co do wpływu przebudowy placu Rodła na prędkość linii 107 ze względu na dodatkowy autobus. Ale tu już o wiele lepiej nie będzie ze względu na to, że stara trasa już nigdy nie wróci.

Po uruchomieniu "Polany" też dodano jeden autobus. Czy wtedy zmieniono wskaźnik prędkości eksploatacyjnej?

MQ napisał(a):
Prędkość eksploatacyjna to wskaźnik, który pozwala oszacować, jak linia na siebie „zarabia”. Im wyższa, tym bardziej efektywna dla przewoźnika, bo oznacza to, że kierowcy przejeżdżają więcej kilometrów w krótszym czasie. Przewoźnik dostaje zapłatę za kilometry, ale kierowcom płaci za godziny, stąd ma to znaczenie i stąd nierzadkie parcie na żyłowanie rozkładów kosztem przerw dla kierowców.

No i to wyjaśnia wiele, dlaczego akurat o linię 63 jest wojna, a nie o 107. Na 63 są dłuższe przerwy, ale przy tym też długi dojazd do trasy na pusto z zajezdni. Dochodzą do tego gorsze wskaźniki spalania paliwa (przystanki na podjazdach pod górę pewnie mają na to wpływ).

Technik serwisu :)
Luke_Police napisał(a):
Po uruchomieniu "Polany" też dodano jeden autobus. Czy wtedy zmieniono wskaźnik prędkości eksploatacyjnej?

Z matematycznego punktu widzenia dodanie brygady ma znikomy wpływ na wskaźnik prędkości eksploatacyjnej danej linii. Oczywiście przy założeniu, że pojazd pokonuje tą samą trasę w tym samym czasie co inne autobusy.

wysłane przez Luke_Police  163

stochu napisał(a):
Z matematycznego punktu widzenia dodanie brygady ma znikomy wpływ na wskaźnik prędkości eksploatacyjnej danej linii. Oczywiście przy założeniu, że pojazd pokonuje tą samą trasę w tym samym czasie co inne autobusy.

Trochę jednak ma. Trasa wydłużyła się o jeden przystanek, więc teoretycznie o 1 minutę. Dodano jeden autobus, a skoro odjazdy w szczycie są co 6, to każdy z autobusów stoi o 4 minuty dłużej na pętli (6-2x1, teoretycznie stoi te 4 minuty, bo równie minutę lub dwie z tych czterech można dodać w czasach przejazdu), czyli pojedynczy autobus dodatkowo robi więcej o 0,5 km na kursie, ale stoi o 4 minuty dłużej, czyli prędkość spada.

Technik serwisu :)
stochu napisał(a):
Z matematycznego punktu widzenia dodanie brygady ma znikomy wpływ na wskaźnik prędkości eksploatacyjnej danej linii. Oczywiście przy założeniu, że pojazd pokonuje tą samą trasę w tym samym czasie co inne autobusy.

Prędkość eksploatacyjna (wozo)kilometry na godzinę (pracy), więc ma i to istotny.
Nie ma wpływu na prędkość handlową, no ale nie o tym tu rozmawiamy.

wysłane przez MQ ?

Luke_Police napisał(a):
Ok, tylko żadne przedsiębiorstwo nie może dobrze działać przy stale rosnących kosztach prowadzenia działalności, a braku wzrostu przychodów. A od 6 lat wzrosły ceny wszystkiego: nowego taboru, części, płynów eksploatacyjnych (paliwa, oleje, adblue), energii no i przede wszystkim koszty pracy ludzi - dziś nawet nowy kierowca ma takie oczekiwania płacowe, że firma nie jest w stanie ich spełnić.

Z tym trudno się nie zgodzić.

Po uruchomieniu "Polany" też dodano jeden autobus. Czy wtedy zmieniono wskaźnik prędkości eksploatacyjnej?

Oczywiście. Zestawienie wskaźników eksploatacyjnych, w tym prędkości eksploatacyjnej, jest załącznikiem do każdego rozkładu jazdy.

No i to wyjaśnia wiele, dlaczego akurat o linię 63 jest wojna, a nie o 107. Na 63 są dłuższe przerwy, ale przy tym też długi dojazd do trasy na pusto z zajezdni. Dochodzą do tego gorsze wskaźniki spalania paliwa (przystanki na podjazdach pod górę pewnie mają na to wpływ).

Akurat w mojej opinii postoje na 63 są za krótkie. Kilka minut przerwy po prawie 45 minutach jazdy przez korki jest takie sobie.

Sprawdziłem kilka linii (stan na koniec grudnia, dni powszednie). Prawie wszystkie linie obsługiwane przez SPPK mają Ve powyżej 20 km/h. Wyjątkiem są 109 i 110 (~17 km/h), a także 102, które jest tuż pod kreską. 63 i 107 mają ~20,5 km/h, a najlepsze 103 i 106 – powyżej 24 km/h. To są prędkości, o których inni przewoźnicy mogą pomarzyć – nawet PKS z wioskowymi liniami, bo tam prędkość obniżają długie przerwy między kursami.

Nie sprawdzałem wszystkich linii, bo to zajęłoby dużo czasu. Ale w przypadku SPAK-u przykładowe 75 ma prędkość ~14 km/h, a najlepsza linia w ich pakiecie, jaką znalazłem, to paradoksalnie 63 (~20 km/h). W Dąbiu najlepsza linia, jaką znalazłem, to 93 (ponad 28 km/h), ale to wyjątek. Dużo linii jest w przedziale 15–20 km/h, ale mają też takie, na których prędkość jest niższa niż 15 km/h.
3

wysłane przez t105n  49

blagie07 napisał(a):
Stawki za wzkm są ustalane dla każdego przewoźnika osobno i tyczą się ogółu nie ma tam podziału na linie.

A może właśnie powinny być ustalane osobne stawki dla poszczególnych linii?

wysłane przez MQ ?

t105n napisał(a):
A może właśnie powinny być ustalane osobne stawki dla poszczególnych linii?

A co to da? Skomplikuje się system rozliczeń, a pieniędzy od tego nie przybędzie przecież. Na jednych liniach stawka będzie wyższa od obecnej, a na innych niższa i to wszystko.

wysłane przez Luke_Police  163

MQ napisał(a):
A co to da? Skomplikuje się system rozliczeń, a pieniędzy od tego nie przybędzie przecież. Na jednych liniach stawka będzie wyższa od obecnej, a na innych niższa i to wszystko.

Często słyszę argument, że na linii 63 jest dwóch przewoźników i każdy dostaje inną stawkę za wykonanie przewozu. Dodatkowo stawka ta dość mocno się różni. Chyba nie powinno tak być? Przykładowo w przypadku wypadnięcia jednego autobusu na linii i nie wykonaniu np. jednego pełnego kółka jedna firma ma większą stratę finansową niż druga, a przecież trasa linii jest ta sama.

Technik serwisu :)

wysłane przez MQ ?

Luke_Police napisał(a):
Często słyszę argument, że na linii 63 jest dwóch przewoźników i każdy dostaje inną stawkę za wykonanie przewozu. Dodatkowo stawka ta dość mocno się różni. Chyba nie powinno tak być? Przykładowo w przypadku wypadnięcia jednego autobusu na linii i nie wykonaniu np. jednego pełnego kółka jedna firma ma większą stratę finansową niż druga, a przecież trasa linii jest ta sama.

Myślę, że takie przypadki „giną” w skali całej działalności, bo są to jednostkowe zdarzenia, a nie coś stałego. Poza tym tak jak już wcześniej napisałem – trzeba dosypać pieniędzy do systemu. Jest takie powiedzenie, że od samego mieszania herbata nie stanie się słodsza. Myślę, że idealnie tutaj pasuje.
4

wysłane przez Luke_Police  163

MQ napisał(a):
Myślę, że takie przypadki „giną” w skali całej działalności, bo są to jednostkowe zdarzenia, a nie coś stałego. Poza tym tak jak już wcześniej napisałem – trzeba dosypać pieniędzy do systemu. Jest takie powiedzenie, że od samego mieszania herbata nie stanie się słodsza. Myślę, że idealnie tutaj pasuje.

Tu zgoda, ale chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Kiedyś mieliśmy sytuację, że linie 58 i 59 obsługiwało dwóch przewoźników. Pierwszy miał niższą stawkę, a drugi wyższą, jednak po jakimś czasie ten pierwszy zrezygnował, a nieco później zrezygnował też drugi. Dziś te linie obsługuje trzeci przewoźnik i ma stawkę znacznie wyższą niż tamtych dwóch pierwszych, co pokazuje, że pieniądze w systemie jakieś są, tylko dlaczego zawsze ten trzeci przewoźnik owe pieniądze dostaje, a tamtym dwóm, którzy kursowali wcześniej nie można było ich dać, aby na tych liniach pozostali? Nie wchodzę już tu w jakość usług i tabor poszczególnych przewoźników, bo to byłby już temat na osobną dyskusję.

Technik serwisu :)
3
Luke_Police napisał(a):
Często słyszę argument, że na linii 63 jest dwóch przewoźników i każdy dostaje inną stawkę za wykonanie przewozu. Dodatkowo stawka ta dość mocno się różni. Chyba nie powinno tak być? Przykładowo w przypadku wypadnięcia jednego autobusu na linii i nie wykonaniu np. jednego pełnego kółka jedna firma ma większą stratę finansową niż druga, a przecież trasa linii jest ta sama.

Stawka na 63 wynika z całego pakietu. Pakiet policki ma 107 z prędkością ponad 20 km/h, a pakiet klonowicki ma m.in. 75 z prędkością 14 km/h...

Natomiast ta prędkość w żaden sposób nie powinna blokować podniesienia stawki SPPK. Police dziś jeżdżą stawką o 0,03 zł wyższą niż 10 lat temu. Ile SPAK dostało w tym czasie więcej? Z 2 zł do wzkm? PKS to już w ogóle jeździ na stawce o ponad 60% wyższej niż SPPK.

Mówiąc inaczej - stawki co roku powinny się zmieniać o inflację. Prędkość eksploatacyjna jest tylko wartością dodaną tego wskaźnika.

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Post został wyedytowany przez autora.
2
Mareczek napisał(a):
Stawka na 63 wynika z całego pakietu. Pakiet policki ma 107 z prędkością ponad 20 km/h, a pakiet klonowicki ma m.in. 75 z prędkością 14 km/h...

Natomiast ta prędkość w żaden sposób nie powinna blokować podniesienia stawki SPPK. Police dziś jeżdżą stawką o 0,03 zł wyższą niż 10 lat temu. Ile SPAK dostało w tym czasie więcej? Z 2 zł do wzkm? PKS to już w ogóle jeździ na stawce o ponad 60% wyższej niż SPPK.

Ale jak to jest, że SPPK miejsko-wiejska ma niską stawkę, SPAK typowo miejski wyższą - i to jest logiczne, a PKS miejsko z przewagą wiejskiej jeszcze wyższą? Jeśli to zależy od prędkości eksploatacyjnej to przecież to się kupy nie trzyma! Jeśli powyższe jest prawdą to ta zasada na logikę coś nie działa …

Szczeciński SZYBKI Tramwaj może być rzeczywiście SZYBKI, tylko pod warunkiem, że nie zatrzyma się ani razu na Gdańskiej. Inaczej, wszystko zostanie po staremu...
Michal napisał(a):
Ale jak to jest, że SPPK miejsko-wiejska ma niską stawkę, SPAK typowo miejski wyższą - i to jest logiczne, a PKS miejsko z przewagą wiejskiej jeszcze wyższą? Jeśli to zależy od prędkości eksploatacyjnej to przecież to się kupy nie trzyma! Jeśli powyższe jest prawdą to ta zasada na logikę coś nie działa …

Już się pojawiła gdzieś w tym wątku odpowiedź na to pytanie: PKS ma po prostu długie przerwy między kursami, więc w ciągu jednej zmiany robi mniej kilometrów niż SPPK. A więc ma dużo niższą prędkość eksploatacyjną.

wysłane przez bartez 336

Czarny87 napisał(a):
Jak to jest, że w SPPK kierowców brak a Dąbie ma tylu żeby wystawić trzy wozy na nieswoją linie? Aż takie różnice w finansowaniu różnych spółek mamy?

Nie tak dawno to SPAD miał kłopoty z obsłużeniem swoich brygad.

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
Post został wyedytowany przez autora.
3
bartez napisał(a):
Nie tak dawno to SPAD miał kłopoty z obsłużeniem swoich brygad.

Kadrowe braki to sprawa dynamiczna.
Dziś masz 6 osób wolnych a jutro brakuje Ci 10, bo ich dzieci chodzą do szkoły i przedszkola gdzie ktoś ma covid i oni trafiają na kwarantannę i pyk, masz brak.

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
2