Forum

Modernizacja pętli „Dworzec Niebuszewo”. Odcinki bez torów nadal istnieją – stan prac na 08.05.2022

zdjęcie
Modernizacja pętli „Dworzec Niebuszewo”. Odcinki bez torów nadal istnieją – stan prac na 08.05.2022
Obecnie jest już tylko jeden odcinek bez torów - łuk z Orzeszkowej w Boguchwały. W ogóle w ostatnich dniach coś się wreszcie ruszyło wokół pętli na Niebuszewie.
maciekos95 napisał(a):
Obecnie jest już tylko jeden odcinek bez torów - łuk z Orzeszkowej w Boguchwały. W ogóle w ostatnich dniach coś się wreszcie ruszyło wokół pętli na Niebuszewie.

Remont trwa już 15 miesięcy. W tym czasie Chińczycy zbudowali 250 km. nowej linii kolejowej dla superszybkich pociągów
3
maciekos95 napisał(a):
Obecnie jest już tylko jeden odcinek bez torów - łuk z Orzeszkowej w Boguchwały. W ogóle w ostatnich dniach coś się wreszcie ruszyło wokół pętli na Niebuszewie.

Napiszę jeszcze inaczej. Nawet Narutowicza i Potulicka w sumie szybciej przebudowane (razem ponad 1300 m.) i w międzyczasie przebudowano dodatkowo torowisko w al. 3-go Maja.
N236 napisał(a):
Napiszę jeszcze inaczej. Nawet Narutowicza i Potulicka w sumie szybciej przebudowane (razem ponad 1300 m.) i w międzyczasie przebudowano dodatkowo torowisko w al. 3-go Maja.

Odwieczny problem Szczecina – po rozkopaniu okazuje się, że sieci podziemne są w zupełnie innych miejscach, niż wynikałoby to z map. Trzeba to wszystko przeprojektować, uzgodnić z gestorami i przebudować, a to niestety trwa. Duża część z tego to papierkowa robota, stąd poczucie, że na placu budowy tygodniami nic się nie dzieje (na Kolumba jest to samo, ale w o wiele większej skali). Trudno budować tory nad przykładowym gazociągiem, skoro trzeba go przebudować. ZUE przynajmniej nie rozkłada rąk, tylko prowadzi prace w innych miejscach.
14
MQ napisał(a):
Odwieczny problem Szczecina – po rozkopaniu okazuje się, że sieci podziemne są w zupełnie innych miejscach, niż wynikałoby to z map. Trzeba to wszystko przeprojektować, uzgodnić z gestorami i przebudować, a to niestety trwa. Duża część z tego to papierkowa robota, stąd poczucie, że na placu budowy tygodniami nic się nie dzieje (na Kolumba jest to samo, ale w o wiele większej skali). Trudno budować tory nad przykładowym gazociągiem, skoro trzeba go przebudować. ZUE przynajmniej nie rozkłada rąk, tylko prowadzi prace w innych miejscach.

W ten sposób da się wytłumaczyć przestoje w miejscach gdzie wykonano tylko prace rozbiórkowe i robota stanęła, takie jak właśnie Kolumba czy też, jak sądzę, Wyzwolenia od Giedroycia do Odzieżowej. A co z miejscami, w których już dawno prace ziemne się zakończyły, a przebudowa stanęła gdzieś na etapie prac torowych czy brukarskich? Najlepszy przykład to chyba odcinek Asnyka od Sybiraków do Kadłubka. Wybetonowane na gotowo torowisko leżało przez kilka miesięcy odłogiem (co najmniej od jesieni, jeśli dobrze pamiętam). Dopiero jakoś w marcu zrobiony został chodnik od strony skweru, asfaltowanie torów mieliśmy na przełomie kwietnia i maja, a chodnik od strony bloków do dzisiaj nie został skończony, choć brakuje go tylko w kilku miejscach. I znów się na tym odcinku nic nie dzieje od kilku tygodni. W sumie przy samej pętli też jest niewiele lepiej. Jako, że jestem mieszkańcem Niebuszewa to dość często obserwuję postępy prac w tej okolicy i widzę jak to wszystko się powoli posuwa do przodu.
Post został wyedytowany przez autora.
maciekos95 napisał(a):
W ten sposób da się wytłumaczyć przestoje w miejscach gdzie wykonano tylko prace rozbiórkowe i robota stanęła, takie jak właśnie Kolumba czy też, jak sądzę, Wyzwolenia od Giedroycia do Odzieżowej. A co z miejscami, w których już dawno prace ziemne się zakończyły, a przebudowa stanęła gdzieś na etapie prac torowych czy brukarskich? Najlepszy przykład to chyba odcinek Asnyka od Sybiraków do Kadłubka. Wybetonowane na gotowo torowisko leżało przez kilka miesięcy odłogiem (co najmniej od jesieni, jeśli dobrze pamiętam). Dopiero jakoś w marcu zrobiony został chodnik od strony skweru, asfaltowanie torów mieliśmy na przełomie kwietnia i maja, a chodnik od strony bloków do dzisiaj nie został skończony, choć brakuje go tylko w kilku miejscach. I znów się na tym odcinku nic nie dzieje od kilku tygodni. W sumie przy samej pętli też jest niewiele lepiej. Jako, że jestem mieszkańcem Niebuszewa to dość często obserwuję postępy prac w tej okolicy i widzę jak to wszystko się powoli posuwa do przodu.

Tylko oprócz problemów z instalacjami podziemnymi, na rynku jest ciężko z dostawami materiałów budowlanych. Na to nie ma wpływu, żaden wykonawca. Bez materiałów, to też za dużo nie zrobią.

Co do odcinku Wyzwolenia od Giedroycia do Odzieżowej, to ostatnio te prace ziemne zaczęły przyspieszać i tutaj chociaż coś robią niż w przypadku Kolumba.
wolvo1565 napisał(a):
Tylko oprócz problemów z instalacjami podziemnymi, na rynku jest ciężko z dostawami materiałów budowlanych. Na to nie ma wpływu, żaden wykonawca. Bez materiałów, to też za dużo nie zrobią.

Problem w tym, że przez dobrych kilka miesięcy na Asnyka stały całe palety materiałów gotowych do ułożenia. A tym bardziej teraz, kiedy zostało im tylko uzupełnienie kilku miejsc na chodniku, to raczej też ciężko to usprawiedliwiać brakiem materiałów. Ja obstawiam raczej braki kadrowe, na które oczywiście też wykonawca może mieć ograniczony wpływ, ale oczekiwałbym w tej sytuacji bardziej rozsądnego gospodarowania ludźmi i jeżeli na jakimś odcinku wystarczy np. tylko tydzień pracy żeby wszystko skończyć, to należy to zrobić, a inny odcinek w dużo mniej zaawansowanym stanie sobie ten tydzień poczeka. A tak to mamy sytuację, w której są miejsca gdzie już naprawdę niewiele brakuje, a czekają tygodniami na dokończenie.
3
MQ napisał(a):
Odwieczny problem Szczecina – po rozkopaniu okazuje się, że sieci podziemne są w zupełnie innych miejscach, niż wynikałoby to z map. Trzeba to wszystko przeprojektować, uzgodnić z gestorami i przebudować, a to niestety trwa. Duża część z tego to papierkowa robota, stąd poczucie, że na placu budowy tygodniami nic się nie dzieje (na Kolumba jest to samo, ale w o wiele większej skali). Trudno budować tory nad przykładowym gazociągiem, skoro trzeba go przebudować. ZUE przynajmniej nie rozkłada rąk, tylko prowadzi prace w innych miejscach.

Nie neguje, że mogły wystąpić rozbieżności między tym co na papierze, a w realu. Ale z drugiej strony to pojawiają się pytania, czy tak "pięknie" udokumentowano to przy ostatniej przebudowie, która była np.: na Kolumba raptem trochę ponad 30 lat temu ?Czy raczej w między czasie była jakaś wolna amerykanka, tu się coś położyło, tam się przewierciło i przeciągnęło ? Ogólnie to wychodzi, że miasto nad tym nie panowało i nie panuje. I za ileś tam lat będzie w tym samym miejscu przebudowa i... znów położone instalacje nie będą pasowały do dokumentacji.
W sumie, to tu rozkopane, tam rozkopane i... nic więcej nie zrobione. Ogólnie miasto zakorkowane. Jest koniec maja i miałem nadzieje, że najpóźniej do wakacji lub zaraz po nich rejon Nabrzeże Wieleckie, Dworcowa i Nowa będzie oddane do użytku. Ale się przeliczyłem.

wysłane przez Arek Dynamo 0

Coś długo remontują ten odcinek tramwajowy, niby tylko niewielki odcinek a dłubią się z tym jakby budowali nowy odcinek szybkiego tramwaju.
1