Forum

Braki taborowe

wysłane przez Fryga −1

Od kilkunastu dni na linii 12, a ostatnio na linii 7 wbrew rozkładowi jazdy wystawiane są pojedyncze wagony KT4Dt. Z w zajezdni od końca sierpnia "odpoczywają" np. Bety 603, 621, 622, klika swingów. Czy TS dobrze przewidują harmonogramy przeglądów? Przecież mamy odchudzone rozkłady jazdy. Jakim taborem będziemy jeździć po zakończeniu wszystkich remontów i po powrocie tramwajów na Niebuszewo i Kolumba i mam nadzieję po przywróceniu 12-minutowego taktu ?

wysłane przez RaPer782_2 0

Fryga napisał(a):
Od kilkunastu dni na linii 12, a ostatnio na linii 7 wbrew rozkładowi jazdy wystawiane są pojedyncze wagony KT4Dt. Z w zajezdni od końca sierpnia "odpoczywają" np. Bety 603, 621, 622, klika swingów. Czy TS dobrze przewidują harmonogramy przeglądów? Przecież mamy odchudzone rozkłady jazdy. Jakim taborem będziemy jeździć po zakończeniu wszystkich remontów i po powrocie tramwajów na Niebuszewo i Kolumba i mam nadzieję po przywróceniu 12-minutowego taktu ?

Pewnie jeśli płace będą takie jakie będą to prędko do "idealnego" ładu nie dojdzie.
6

wysłane przez MlodyS53 78

Fryga napisał(a):
Od kilkunastu dni na linii 12, a ostatnio na linii 7 wbrew rozkładowi jazdy wystawiane są pojedyncze wagony KT4Dt. Z w zajezdni od końca sierpnia "odpoczywają" np. Bety 603, 621, 622, klika swingów. Czy TS dobrze przewidują harmonogramy przeglądów? Przecież mamy odchudzone rozkłady jazdy. Jakim taborem będziemy jeździć po zakończeniu wszystkich remontów i po powrocie tramwajów na Niebuszewo i Kolumba i mam nadzieję po przywróceniu 12-minutowego taktu ?

Motorniczy będzie jechał rowerem a pasażerowie będą biegać za nim. :D

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
5

wysłane przez Fryga −1

MlodyS53 napisał(a):
Motorniczy będzie jechał rowerem a pasażerowie będą biegać za nim. :D

Informacja na dzisiaj: wg informacji w zakładce "Obsługa linii" po południu na trasach kursowało 11 Swingów (na 28) oraz dwie bety (na 8 w zasobach TS). Dodatkowo ok godz. 18 Swing 825 spychał do zajezdni 804. Co się dzieje?

wysłane przez mrstahuu −1

Fryga napisał(a):
Od kilkunastu dni na linii 12, a ostatnio na linii 7 wbrew rozkładowi jazdy wystawiane są pojedyncze wagony KT4Dt. Z w zajezdni od końca sierpnia "odpoczywają" np. Bety 603, 621, 622, klika swingów. Czy TS dobrze przewidują harmonogramy przeglądów? Przecież mamy odchudzone rozkłady jazdy. Jakim taborem będziemy jeździć po zakończeniu wszystkich remontów i po powrocie tramwajów na Niebuszewo i Kolumba i mam nadzieję po przywróceniu 12-minutowego taktu ?

Powinni zacząć łączyć Tatry z 1. transzy modernizacji (101-135) w składy
1

wysłane przez Pepe 235

mrstahuu napisał(a):
Powinni zacząć łączyć Tatry z 1. transzy modernizacji (101-135) w składy

To też niestety nie jest możliwe.
1. Pierwsza transza czyli do 121 w części (!) ma sprzęgi, ale łączenie nastręcza takich problemów, że odpuszczono (mimo że modernizacja przewiduje jazdę ukrotnioną). Podejmowano próbę łączenia 103+104 po modernie w 2013 i 2018 roku. Tramwaj jeździł co 4-5 dni i ciągle było coś do poprawki.
2. Druga transza (122-135) sprzęgów nie ma (chyba nawet w całości), nie muszę dodawać co to oznacza...

wysłane przez maciekos95 3

Pepe napisał(a):
To też niestety nie jest możliwe.
1. Pierwsza transza czyli do 121 w części (!) ma sprzęgi, ale łączenie nastręcza takich problemów, że odpuszczono (mimo że modernizacja przewiduje jazdę ukrotnioną). Podejmowano próbę łączenia 103+104 po modernie w 2013 i 2018 roku. Tramwaj jeździł co 4-5 dni i ciągle było coś do poprawki.
2. Druga transza (122-135) sprzęgów nie ma (chyba nawet w całości), nie muszę dodawać co to oznacza...

Słabo to wygląda. Zważywszy na fakt, że 3 po przywróceniu ruchu na Wyzwolenia raczej będzie wymagać bardziej pojemnego taboru, w międzyczasie większy tabor pojawił się też na 1 i 9, a 4 już pewnie nie wróci z powodu braków kadrowych (to tylko moje domysły oczywiście), to te 35 solowych Tatr może nie mieć stałego zatrudnienia. Co oznacza, że będą się pojawiać tam gdzie nie powinny.
2

wysłane przez Pepe 235

maciekos95 napisał(a):
Słabo to wygląda. Zważywszy na fakt, że 3 po przywróceniu ruchu na Wyzwolenia raczej będzie wymagać bardziej pojemnego taboru, w międzyczasie większy tabor pojawił się też na 1 i 9, a 4 już pewnie nie wróci z powodu braków kadrowych (to tylko moje domysły oczywiście), to te 35 solowych Tatr może nie mieć stałego zatrudnienia. Co oznacza, że będą się pojawiać tam gdzie nie powinny.

Jak nie będzie wyjścia to pociacha się szczyt na 7 i 12 i na Wyzwolenia będzie czym jeździć. Zapomnijmy, że będzie cokolwiek lepiej w najbliższym czasie. Trwa obecnie kurs na motorniczego, przystąpiło do niego 30% z liczby osób normalnie uczęszczających na kurs (np. w 2019 roku).

U normalnego przewoźnika już dawno dążono by do kolejnej przeróbki wagonów 122-135, tak by jednak się przydały. Sprzęgi oczywiście kosztują krocie, ale kupując kilka rocznie przez powiedzmy 6-7 lat sprawę, by uporządkowano.
4

wysłane przez RaPer782_2 0

Pepe napisał(a):
Jak nie będzie wyjścia to pociacha się szczyt na 7 i 12 i na Wyzwolenia będzie czym jeździć. Zapomnijmy, że będzie cokolwiek lepiej w najbliższym czasie. Trwa obecnie kurs na motorniczego, przystąpiło do niego 30% z liczby osób normalnie uczęszczających na kurs (np. w 2019 roku).

U normalnego przewoźnika już dawno dążono by do kolejnej przeróbki wagonów 122-135, tak by jednak się przydały. Sprzęgi oczywiście kosztują krocie, ale kupując kilka rocznie przez powiedzmy 6-7 lat sprawę, by uporządkowano.

O czym My mówimy. Ile razy było w "marzeniach" aby nawet dać środkowy człon niskopodłogowy ale nie bo co? Niby wychodzi drożej jak za zakup przysłowiowej "Biedy". Z resztą co teraz nie kosztuje... Widocznie przy modernizacjach wozów od 122 do 135 czy tam zaczynając od 101 nigdy nikt nie pomyślał, że wystąpią jakieś braki czy większe potoki pasażerskie. Ja to odnośnie tych modernizacji jestem ciekaw gdzie te wszystkie sprzęgi (od każdego) zmodernizowanych wagonów się "walają". 🤔
1

wysłane przez Pepe 235

RaPer782_2 napisał(a):
O czym My mówimy. Ile razy było w "marzeniach" aby nawet dać środkowy człon niskopodłogowy ale nie bo co? Niby wychodzi drożej jak za zakup przysłowiowej "Biedy". Z resztą co teraz nie kosztuje... Widocznie przy modernizacjach wozów od 122 do 135 czy tam zaczynając od 101 nigdy nikt nie pomyślał, że wystąpią jakieś braki czy większe potoki pasażerskie. Ja to odnośnie tych modernizacji jestem ciekaw gdzie te wszystkie sprzęgi (od każdego) zmodernizowanych wagonów się "walają". 🤔

Wykorzystane zostały do wagonów, które jeżdżą, czy to w całości zamiennie czy to na części. Przez kilkanaście lat było ich potrzebne multum. Każde większe wykolejenie albo kolizja oznacza problemy w tym niestety bardzo wrażliwym miejscu.

wysłane przez maciekos95 3

Pepe napisał(a):
Wykorzystane zostały do wagonów, które jeżdżą, czy to w całości zamiennie czy to na części. Przez kilkanaście lat było ich potrzebne multum. Każde większe wykolejenie albo kolizja oznacza problemy w tym niestety bardzo wrażliwym miejscu.

Pytanie czysto hipotetyczne: czy nie dałoby się przerobić tych wagonów na wersję "stopiątkową", czyli z gniazdami powyżej sprzęgu? Wydaje się to rozwiązaniem znacznie bardziej niezawodnym i mniej podatnym na uszkodzenia. Aczkolwiek domyślam się, że pewnie też wyszłoby tak drogo, że się nie opłaca tego ruszać.

wysłane przez MlodyS53 78

maciekos95 napisał(a):
Pytanie czysto hipotetyczne: czy nie dałoby się przerobić tych wagonów na wersję "stopiątkową", czyli z gniazdami powyżej sprzęgu? Wydaje się to rozwiązaniem znacznie bardziej niezawodnym i mniej podatnym na uszkodzenia. Aczkolwiek domyślam się, że pewnie też wyszłoby tak drogo, że się nie opłaca tego ruszać.

Wszystko się da zrobić, kwestią to tylko pieniądze.
O ile gniazda i stare sprzęgi nie kosztują wiele, oznaczają jednak bardzo dużo pracy dla blacharza, elektryka i elektronika. Nikt tego za darmo nie zrobi. Jak dasz takie zajęcie nawet swojemu stałemu pracownikowi to ten właśnie pracownik nie wykona innej ważnej rzeczy która jest potrzebna do normalnego funkcjonowania pozostałego taboru.
Braki kadrowe są nie tylko wśród prowadzących pojazdy. Zaplecze też nie ma lekko.

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
3

wysłane przez Luke_Police  163

maciekos95 napisał(a):
Pytanie czysto hipotetyczne: czy nie dałoby się przerobić tych wagonów na wersję "stopiątkową", czyli z gniazdami powyżej sprzęgu? Wydaje się to rozwiązaniem znacznie bardziej niezawodnym i mniej podatnym na uszkodzenia. Aczkolwiek domyślam się, że pewnie też wyszłoby tak drogo, że się nie opłaca tego ruszać.

Oryginalne sprzęgi mają takie zabezpieczenie, że układ elektryczny kontroluje obecność następnego wagonu. Przy stosowaniu rozwiązania takiego jak w 105N, trzeba by było to zabezpieczenie ominąć lub zastosować inny rodzaj złącza, który by dawał taką możliwość kontroli. Utrudnieniem też może być fakt, że tablica z przewodami elektrycznymi do sprzęgu znajduje się pod wozem. Nie wszystkie z nich są dostępne w tylnej szafie w przedziale pasażerskim. Najtrudniej byłoby tam doprowadzić przewody wysokiego napięcia o znacznie większym przekroju.

Technik serwisu :)
1

wysłane przez MlodyS53 78

Luke_Police napisał(a):
Oryginalne sprzęgi mają takie zabezpieczenie, że układ elektryczny kontroluje obecność następnego wagonu.

No to coś słabo kontrolują skoro kilka lat temu była sytuacja, że pierwszy zgubił kolegę i po zagubiony wagonik musiał przyjechać zapasowy motorniczy :D

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
1

wysłane przez Luke_Police  163

MlodyS53 napisał(a):
No to coś słabo kontrolują skoro kilka lat temu była sytuacja, że pierwszy zgubił kolegę i po zagubiony wagonik musiał przyjechać zapasowy motorniczy :D

Nie wiem czy wiesz, ale wagon w tej sytuacji zadziałał prawidłowo, po zniknięciu połączenia z drugim wagonem pierwszy automatycznie zahamował hamulcami szynowymi i uruchomiły się dzwonki ostrzegawcze. To co się stało potem wynikło z tego, co w tej sytuacji zrobił motorniczy. Wyłączenie pulpitu kluczykiem i ponowne uruchomienie tramwaju (już jako pojedynczy) umożliwiło odjazd pierwszego wagonu.

Technik serwisu :)
3

wysłane przez ricardo78 0

maciekos95 napisał(a):
Pytanie czysto hipotetyczne: czy nie dałoby się przerobić tych wagonów na wersję "stopiątkową", czyli z gniazdami powyżej sprzęgu? Wydaje się to rozwiązaniem znacznie bardziej niezawodnym i mniej podatnym na uszkodzenia. Aczkolwiek domyślam się, że pewnie też wyszłoby tak drogo, że się nie opłaca tego ruszać.

Coś mi świta, że przy pierwszej modernizacji (#101) były takie plany, ostatecznie pomysł zarzucono. Prawdopodobnie z powodów które idealnie opisał Łukasz. Wtedy kasa jeszcze była, zatem to nie mogło być powodem nie wdrożenia tej myśli. Po prostu za dużo roboty a i tak pewnie nie wiadomo czy by to działało. Choć z drugiej strony medalu patrząc TS miało wtedy super fachowców, nie ma dwóch zdań. Potrafili połączyć prawie 40letnie 102jki w skład, o trójskładach bulw nawet nie wspomnę, bo już tu kiedyś było pisane, że KS-y okropnie się gryzą w trójskładach i było dużo kombinacji. Niemniej chłopakom z Pogodna się udało kilkakrotnie i to chyba jedynym w Polsce.

Possibly I have seen too much, Hangar 18, I know too much...
1

wysłane przez pioko17 38

Pepe napisał(a):
Każde większe wykolejenie albo kolizja oznacza problemy w tym niestety bardzo wrażliwym miejscu.

Zastanawia mnie, jak to jest, że BVG przez tyle lat nie miało takich problemów ze sprzęgami. A nawet ich jakoś nie zabezpieczali jak my (mam na myśli te pokrowce na sprzęgi, w Berlinie jeździły bez nich).

wysłane przez Pepe 235

pioko17 napisał(a):
Zastanawia mnie, jak to jest, że BVG przez tyle lat nie miało takich problemów ze sprzęgami. A nawet ich jakoś nie zabezpieczali jak my (mam na myśli te pokrowce na sprzęgi, w Berlinie jeździły bez nich).

Pokrowce dają tyle co nic, tak naprawdę wprowadzono je bo po pierwszych kolizjach były mocne pretensje, że mogą zrobić poważne kuku uczestnikom wypadków. Zresztą Ty pewnie to pamiętasz.

Co do BVG - może mieli problemy tylko nie wydostawało się to na zewnątrz? Radzono sobie z tym bo nie trzęśli się nad każdym Euro (czy Marką) jak nasi nad złotówką?
Post został wyedytowany przez autora.
2

wysłane przez Luke_Police  163

pioko17 napisał(a):
Zastanawia mnie, jak to jest, że BVG przez tyle lat nie miało takich problemów ze sprzęgami. A nawet ich jakoś nie zabezpieczali jak my (mam na myśli te pokrowce na sprzęgi, w Berlinie jeździły bez nich).

W Berlinie są lepsze torowiska i jest mniej wykolejeń (a może w ogóle ich nie ma? Dotychczas nie słyszałem o żadnym takim zdarzeniu). Kolizji tramwajów z innymi uczestnikami ruchu pewnie też jest mniej, bo jednak Niemcy w terenie zabudowanym jeżdżą ostrożniej.

Co do pokrowców, to w różnych krajach są różne przepisy dotyczące elementów wystających poza obrys wagonu. W Polsce takowe mogą być używane pomiędzy połączonymi w jeden pociąg wagonami, a w pozostałych miejscach mogą być dopuszczone tylko warunkowo - przy stosowaniu ochronnych pokrowców z odblaskami i izolacją elektryczną.

Technik serwisu :)

wysłane przez Fryga −1

maciekos95 napisał(a):
Słabo to wygląda. Zważywszy na fakt, że 3 po przywróceniu ruchu na Wyzwolenia raczej będzie wymagać bardziej pojemnego taboru, w międzyczasie większy tabor pojawił się też na 1 i 9, a 4 już pewnie nie wróci z powodu braków kadrowych (to tylko moje domysły oczywiście), to te 35 solowych Tatr może nie mieć stałego zatrudnienia. Co oznacza, że będą się pojawiać tam gdzie nie powinny.

W dniu dzisiejszym po południu w ruchu było 10 Swingów oraz cztery Bety. Co dalej?
1

wysłane przez Pepe 235

Fryga napisał(a):
Od kilkunastu dni na linii 12, a ostatnio na linii 7 wbrew rozkładowi jazdy wystawiane są pojedyncze wagony KT4Dt. Z w zajezdni od końca sierpnia "odpoczywają" np. Bety 603, 621, 622, klika swingów. Czy TS dobrze przewidują harmonogramy przeglądów?

Bardzo dobrze. Brak dłuższych wagonów i składów to nie tylko przeglądy. Wagony, które wymieniłeś w większości stoją na wózki (wymiana obręczy) i kolizje. A i pocieszę Cię - 604 też już odpoczywa. Za to wieczna zakała zajezdni czyli 601 o dziwo w ruchu utrzymuje się niebotyczną liczbę dni!
Post został wyedytowany przez autora.

wysłane przez Fryga −1

Pepe napisał(a):
Bardzo dobrze. Brak dłuższych wagonów i składów to nie tylko przeglądy. Wagony, które wymieniłeś w większości stoją na wózki (wymiana obręczy) i kolizje. A i pocieszę Cię - 604 też już odpoczywa. Za to wieczna zakała zajezdni czyli 601 o dziwo w ruchu utrzymuje się niebotyczną liczbę dni!

Masz chyba informacje z pierwszej ręki. To tłumaczy, dlaczego np. dzisiaj na trasach nie było 11 swingów (40% stanu) oraz 4 bet (50% stanu). Czy jest w Polsce gorzej dysponujące taborem miasto? A pasażerowie podróżują w brudnych i ciasnych wagonach. Powrót do XX wieku.
Post został wyedytowany przez autora.

wysłane przez maciekos95 3

Fryga napisał(a):
Czy jest w Polsce gorzej dysponujące taborem miasto? A pasażerowie podróżują w brudnych i ciasnych wagonach. Powrót do XX wieku.

Nie no, jednak Tatry to nie to samo co eNki ;)

Ale fakt, że jeśli chodzi o T6A2D to zdaje się, że od początku miasto postawiło na nich krzyżyk, przez co są coraz bardziej zaniedbane, bo "przecież i tak niedługo je wycofamy". Przynajmniej taką narrację pamiętam sprzed kilku(nastu) lat.
Post został wyedytowany przez autora.
4

wysłane przez ricardo78 0

maciekos95 napisał(a):
Nie no, jednak Tatry to nie to samo co eNki ;)

Ale fakt, że jeśli chodzi o T6A2D to zdaje się, że od początku miasto postawiło na nich krzyżyk, przez co są coraz bardziej zaniedbane, bo "przecież i tak niedługo je wycofamy". Przynajmniej taką narrację pamiętam sprzed kilku(nastu) lat.

Istotnie tak było. Prezydent Krzystek wypowiadał się, że miasto kładzie nacisk na modernizacje KT4 i kupno Swingów, ponieważ mają to być tramwaje na wiele lat, natomiast T6 są bo są i tak się je wytnie prędzej czy później.

Possibly I have seen too much, Hangar 18, I know too much...
2

wysłane przez Fryga −1

ricardo78 napisał(a):
Istotnie tak było. Prezydent Krzystek wypowiadał się, że miasto kładzie nacisk na modernizacje KT4 i kupno Swingów, ponieważ mają to być tramwaje na wiele lat, natomiast T6 są bo są i tak się je wytnie prędzej czy później.

A propos zakupu nowych tramwajów: mamy ponoć w Szczecinie cieszyć się w przyszłym roku z dostawy dwóch tylko częściowo niskopodwoziowych Moderusów Beta. A skąd biedniejsza Łódź ma kasę na 30 Moderusów Gamma : https://www.msn.com/pl-pl/motoryzacja/wiadomosci/mpk-pokaza%C5%82o-ultranowoczesny-tramwaj-moderus-gamma-pierwszy-wyjedzie-na-tras%C4%99-w-marcu/ar-AA14ZT6x?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=7f44b95558ea4e268a64e83a95d9ec75

wysłane przez Mareczek 5

Fryga napisał(a):
A propos zakupu nowych tramwajów: mamy ponoć w Szczecinie cieszyć się w przyszłym roku z dostawy dwóch tylko częściowo niskopodwoziowych Moderusów Beta. A skąd biedniejsza Łódź ma kasę na 30 Moderusów Gamma : https://www.msn.com/pl-pl/motoryzacja/wiadomosci/mpk-pokaza%C5%82o-ultranowoczesny-tramwaj-moderus-gamma-pierwszy-wyjedzie-na-tras%C4%99-w-marcu/ar-AA14ZT6x?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=7f44b95558ea4e268a64e83a95d9ec75

W Łodzi sporo taboru (a może i większość?) stanowią 805-tki, nie jedne bez żadnej istotnej modernizacji.

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
1

wysłane przez fan004 86

Mareczek napisał(a):
W Łodzi sporo taboru (a może i większość?) stanowią 805-tki, nie jedne bez żadnej istotnej modernizacji.

Poza tym u nas jednak trochę poważniej podeszli w ostatnich latach do kwestii modernizacji torowisk niż w Łodzi, a na to też pieniędzy potrzeba.

#TramwajemPoŚwiecie
Post został wyedytowany przez autora.

wysłane przez pioko17 38

fan004 napisał(a):
Poza tym u nas jednak trochę poważniej podeszli w ostatnich latach do kwestii modernizacji torowisk niż w Łodzi, a na to też pieniędzy potrzeba.

Zgoda. Zróbmy porządek z torami, a jeśli chodzi o tabor, to dobrze jakby miasto zaczęło ponownie przeczesywać rynki zachodnie. Wkrótce zaczną tam wycofywać niskopodłogowe pojazdy zakupione w latach 90. Często są to wozy dwukierunkowe. Konstrukcyjnie o wiele bardziej nowoczesne i niezawodne od Bet. O różnicy jazdy takim NGT8 a Kt4 czy 105Ng już nawet nie wspomnę. I trzeba tu się mocno zainteresować tematem już teraz, bo taki Poznań już robi podchody pod wozy z Bonn (MGT6D z r. 1994) i Duisburga (GT10-NC z l. 1990-93), które mają zostać wycofane w przyszłym roku.
5

wysłane przez mrstahuu −1

pioko17 napisał(a):
Zgoda. Zróbmy porządek z torami, a jeśli chodzi o tabor, to dobrze jakby miasto zaczęło ponownie przeczesywać rynki zachodnie. Wkrótce zaczną tam wycofywać niskopodłogowe pojazdy zakupione w latach 90. Często są to wozy dwukierunkowe. Konstrukcyjnie o wiele bardziej nowoczesne i niezawodne od Bet. O różnicy jazdy takim NGT8 a Kt4 czy 105Ng już nawet nie wspomnę. I trzeba tu się mocno zainteresować tematem już teraz, bo taki Poznań już robi podchody pod wozy z Bonn (MGT6D z r. 1994) i Duisburga (GT10-NC z l. 1990-93), które mają zostać wycofane w przyszłym roku.

Nie do końca, zależy jak TS dbają o wózki, ostatnio jechałem jakąś KT4 i jechało się nawet lepiej niż niejednym Swingiem. Przynajmniej takie subiektywne odczucie.
Post został wyedytowany przez autora.

wysłane przez Pepe 235

mrstahuu napisał(a):
Nie do końca, zależy jak TS dbają o wózki, ostatnio jechałem jakąś KT4 i jechało się nawet lepiej niż niejednym Swingiem. Przynajmniej takie subiektywne odczucie.

Źle postawione pytanie, wózki przede wszystkim dostają w kość od beznadziejnych torowisk. Praktycznie non stop są remontowane, także w całości przez zewnętrzne podmioty, ale duży problem jest w ograniczonej obsłudze. Kolejka na 20 wagonów do obrządzania kół (obręczy) i podzespołów poniżej pudła - nie jest normalna.
Post został wyedytowany przez autora.
1

wysłane przez pioko17 38

Pepe napisał(a):
Źle postawione pytanie, wózki przede wszystkim dostają w kość od beznadziejnych torowisk. Praktycznie non stop są remontowane, także w całości przez zewnętrzne podmioty, ale duży problem jest w ograniczonej obsłudze. Kolejka na 20 wagonów do obrządzania kół (obręczy) i podzespołów poniżej pudła - nie jest normalna.

TS nadal nie mają na wyposażeniu tokarki?
2