Forum

Zaatakował kierowcę autobusu linii 75 w Szczecinie. Kierujący pojazdem użył gazu wobec napastnika

Do groźnej sytuacji doszło w autobusie linii nr 75 w niedzielę, 13 lutego w Szczecinie. Kierujący pojazdem został napadnięty przez jednego z pasażerów. Do aktu agresji nie doszło na odludnych przedmieściach, ale w ścisłym centrum miasta. - To efekt pandemii i braku wychowania - komentuje psycholog.

Jakie mogą być powody niedzielnego i innych podobnych ataków?

- Myślę, że agresja to efekt pandemii. Zdalne nauczanie, zdalna praca powodują, że ludzie są pełni lęku, który przeradza się w agresję. Wystarczy, że ktoś „nawinie się pod rękę” - ocenia Alicja Maria Jankowska, szczeciński psycholog.

Usprawiedliwianie tego typu sytuacji jest zupełnie nie ma miejscu. Nazywajmy rzeczy po imieniu - to patologia. Jaki "efekt pandemii"?. Takie osoby zapewne nigdy nie doświadczyły pracy zdalnej, a skoro spożywają alkohol i stosują przemoc w komunikacji miejskiej, to z pewnością również nie stosują się do zasady noszenia masek. Zresztą nie wiem co by to miało wnieść do sprawy, ale skoro pani psycholog (zgodnie z dzisiejszą modą) zwala całą sytuację na pandemię, to wykluczam wszystkie opcje.

To również brak wychowania. Kiedyś rodzice dbali o to, by nauczyć dzieci mówić „dzień dobry”, otwierać drzwi, ustępować miejsca starszym. Teraz tego już nie ma. Nawet dziesięcio- czy 12-letnie dzieci przeklinają.

Kolejna bzdura, co więcej zupełnie odbiegająca od tematu. Napastnikiem był 39-letni, dorosły mężczyzna, a nie banda gówniarzy jak w przypadku zeszłotygodniowego ataku na kierowcę w Podjuchach. W dodatku mówienie, że w dzisiejszych czasach młode osoby nie znają zasad kultury osobistej to obrzydliwa generalizacja. Zarówno dzisiaj, jak i 40 lat temu w tych "lepszych czasach", na ulicach była młodzież i młodzi bandyci. Ale może po prostu pani psycholog wyraża taką opinię patrząc przez pryzmat swoich dzieci?

@opowiesciwobiektywie
19