Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Kosztowny powrót z działki
Zarząd Transportu Miejskiego w Szczecinie żąda od Heleny Giedrojć zapłacenia mandatu w wysokości 110 złotych. Kobieta twierdzi, że mandat wypisano niesprawiedliwie, a kwota grzywny jest tak duża, że nie będzie jej stać na zapłacenie.
wysłane przez Phobos 17
Czyli kolejny odcinek naszego ulubionego serialu "Jakie te kanary sa zle i niedobre". Tym razem, autor nie raczyl sie nawet dowiedziec jak nazywa sie organizator przewozow pasazerskich w Szczecinie, co po raz kolejny swiadczy o profesjonalizmie pewnej grupy spolecznej tego miasta...
Wracajac do sprawy - tym wyjatkowym razem stane raczej po stronie poszkodowanej. Nie tak dawno temu mialem podobny przypadek w rodzinie. Moja rodzicielka jechala z rana do pray raz z druga osoba - rowniez linia A. Obie osoby wsiadly, moja mama zaczela kasowac bilety - swoje oraz drugiej osoby. Poniewaz w kiosku nie bylo biletow za 3,8 zł trzeba bylo skasowac 4 bilety za 1,9 po skasowaniu trzeciego z nich, moja mama ciagle szukala czwartego, ktory zapodzial sie w torebce. A ze to byla kobieca torebka - burdel w nij byl nie ziemski. Jak juz znalazla ten bilet i chciala skasowac, kanar wreczyl jej mandat (bez blokowania kasownikow, tlumaczac sie przepisami, ktore nie kaza blokowac kasownikow w czasie kontroli pasazerow, ktorzy wsiedli do pojazdu na przystanku nastepnym od rozpoczecia kontroli).
No i w sumie wszystko sie zgadza, ale zaczyna to przypominac polowania - kanary staly sie sępami...
--- Brak najnowszych informacji na mój temat jest spowodowany Twoją absencją w Piekle
Wracajac do sprawy - tym wyjatkowym razem stane raczej po stronie poszkodowanej. Nie tak dawno temu mialem podobny przypadek w rodzinie. Moja rodzicielka jechala z rana do pray raz z druga osoba - rowniez linia A. Obie osoby wsiadly, moja mama zaczela kasowac bilety - swoje oraz drugiej osoby. Poniewaz w kiosku nie bylo biletow za 3,8 zł trzeba bylo skasowac 4 bilety za 1,9 po skasowaniu trzeciego z nich, moja mama ciagle szukala czwartego, ktory zapodzial sie w torebce. A ze to byla kobieca torebka - burdel w nij byl nie ziemski. Jak juz znalazla ten bilet i chciala skasowac, kanar wreczyl jej mandat (bez blokowania kasownikow, tlumaczac sie przepisami, ktore nie kaza blokowac kasownikow w czasie kontroli pasazerow, ktorzy wsiedli do pojazdu na przystanku nastepnym od rozpoczecia kontroli).
No i w sumie wszystko sie zgadza, ale zaczyna to przypominac polowania - kanary staly sie sępami...
--- Brak najnowszych informacji na mój temat jest spowodowany Twoją absencją w Piekle
Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.