Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Motorniczy bez wyobraźni?
To jest wątek zespolony, który powstał poprzez połączenie kilku wątków:
- Tak też da się jechać! A jaka wentylacja!
- Motorniczy bez wyobraźni?
wysłane przez t105n 49
Żeby tak nie kopać tylko motorniczej, to przytoczę inne autentyczne zdarzenie. Motorniczy zgłasza do dyspozytora, że wóz traci hamowanie. I co na to dyspozytor? "Zrób jeszcze kółko, a jak bisy (brygady linii 6bis - mój przypisek) zjadą, to dostaniesz wóz na podmianę!" Motorniczy dojeżdża więc do najbliższego przystanku (ok. 100m dalej), otwiera drzwi i w tym momencie wagon stacza się do tyłu zatrzymując się na drugim tramwaju, który właśnie z tyłu nadjechał! I kto ponosi winę: motorniczy próbując jechać czy dyspozytor wydając takie polecenie? Celowo nie przytaczam osób i wagonów zamieszanych, bo zdarzenie miało miejsce parę lat temu i zostało wyjaśnione, więc nie ma sensu go na nowo rozdrapywać.
Motorniczy bez wyobraźni?
· 17 lat temu ·
Gość z Darłowa (gość)
Re: do UM
· 17 lat temu ·
torwid (gość)
Re: do UM
· 17 lat temu ·
torwid (gość)