Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Pierwsza Szczecińska Nocka Autobusowa - relacja
zablokowany
Nasz jedyny Jelcz M121M obchodzi w tym roku okrągłą dziesiątą rocznicę służby na ulicach Szczecina. Do dziś wiele osób zastanawia się, jak to się stało, że na fali wielkich zakupów lat 90. do prawobrzeżnej zajezdni trafił tak egzotyczny dla nas pojazd. Cóż, nie będziemy się tym razem zajmować historią taboru, ani jego specyfikacją techniczną. Przyjrzymy się za to bliżej imprezie jubileuszowej zorganizowanej dzięki Szczecińskiemu Przedsiębiorstwu Autobusowemu Dąbie i Szczecińskiemu Towarzystwu Miłośników Komunikacji Miejskiej.
wysłane przez Phobos 17
> No właśnie nie proste. Podnosisz krzyk, że zarząd STMKM organizuje > za dużo imprez zamkniętych. W lutym liczba tych imprez była o jeden > niższa i nie budziło to kontrowersji. Widzisz w tym jakąś logikę? > Ja nie.
W lutym, w tym kalendarzu było natomiast o jedną imprezę otwartą więcej.
> W tym roku również były zaplanowane dwie imprezy połączone z > dniami otwartymi. Czyżbyś o tym zapomniał, a może nie chcesz > zauważyć tego faktu?
Ile razy mam powtarzać - i było cacy. I dlatego nie miałem zastrzeżeń do kalendarza imprez takiego, jaki był w lutym. Czy to tak trudno zrozumieć?
> > Nie o tym mowa. Chyba dla wszystkich jest oczywiste, że obchody > > każdej kolejnej nic nie znaczącej rocznicy nie ma sensu. > > No właśnie sprawiasz wrażenie, że dla Ciebie oczywiste to nie jest.
A to już co za insynuacje? :-/ 30 razy pisze, że chodzi o przesyt imprez zamkniętych nad otwartymi, a ty mi teraz będziesz wmawiał, że chce obchodzić rocznicę każdej pierdoły?
> Patrz wyżej, bo nie chce mi się pięćdziesiąty szósty raz > powtarzać.
Mi też nie chce się powtarzać 30 razy, że nie widze powodu, dla którego miałbym w lutym cokolwiek mówić, skoro w lutym kalendarz był cacy.
> Dlatego imprezy takie są organizowane jako zamknięte.
Nie dostrzegłeś aluzji, ale nie szkodzi.
> A co, zawiesiliśmy organizowanie imprez otwartych? O czymś nie wiem?
Nie. Ale trudno też mówić o jakiejś otwartości na świat. Tobie (i pozwolę sobie przypisać Twoją opinię przypisać całemu Zarządowi) nude wydaje się być ciągle otwieranie zajezdni (które wśród mieszkańców robi furorę) - jedna impreza w roku. Komuś innemu może się wydawać nudne ciągłe zamykanie się na przejazdach specjalnych (które wśród miłośników robi furorę) - trzy imprezy w roku. Trudno jest mi dostrzec w tym jakąś logikę.
> Inni ludzie przeważnie (mówię o tym forum) stwierdzają, że nie > mają większych uwag. Za to z Tobą faktycznie rozmowa wygląda jak > rzucanie grochem o ścianę.
Aha. Bo śmiem mieć zdanie inne od wszystkich, to jestem ściana, tak? Wobec tego słowa "Jak wogóle śmiesz krytykować wszechwiedzący, wszechświadomy i nieomylny Zarząd?" z mojego pierwszego posta nabierają większego sensu...
> Powtarzam - zgłaszaj swoje uwagi, kiedy > jest na to czas i przestań wreszcie wciskać wszystkim, że jedna > dodatkowa impreza zamknięta spowodowała jakąś wielką katastrofę,
A czy ja coś takiego napisałem?
> Nie > wyolbrzymiasz przypadkiem?
Nie. To ty wyolbrzymiasz. Ja piszę, że coś mi się nie podoba. Nie pierwszy i nie ostatni raz. I co dostaję w odpowiedzi? Dowiaduję się, że spędziłem ostatnie pół roku pisząc K6 tylko po to, aby ludzie w bardziej komfortowy sposób mogli pisać jaki jestem zły i niedobry.
> Oczywiście, że nie sprawi. Ale zacznij wreszcie odróżniać cel > organizowania imprez otwartych od celu organizowania imprez > zamkniętych (co zresztą Robert ładnie wyłożył wyżej).
I skąd znów to "wreszcie"? Ja te cele doskonale znam. Pytanie tylko, które z tych celów - jako statutowe - powinny mieć większy wpływ na decyzje zarządu?
-- Zapiszcie w kalendarzu - 13 sierpnia 2006, g. 5:43 - K6 wszedł do użytku
W lutym, w tym kalendarzu było natomiast o jedną imprezę otwartą więcej.
> W tym roku również były zaplanowane dwie imprezy połączone z > dniami otwartymi. Czyżbyś o tym zapomniał, a może nie chcesz > zauważyć tego faktu?
Ile razy mam powtarzać - i było cacy. I dlatego nie miałem zastrzeżeń do kalendarza imprez takiego, jaki był w lutym. Czy to tak trudno zrozumieć?
> > Nie o tym mowa. Chyba dla wszystkich jest oczywiste, że obchody > > każdej kolejnej nic nie znaczącej rocznicy nie ma sensu. > > No właśnie sprawiasz wrażenie, że dla Ciebie oczywiste to nie jest.
A to już co za insynuacje? :-/ 30 razy pisze, że chodzi o przesyt imprez zamkniętych nad otwartymi, a ty mi teraz będziesz wmawiał, że chce obchodzić rocznicę każdej pierdoły?
> Patrz wyżej, bo nie chce mi się pięćdziesiąty szósty raz > powtarzać.
Mi też nie chce się powtarzać 30 razy, że nie widze powodu, dla którego miałbym w lutym cokolwiek mówić, skoro w lutym kalendarz był cacy.
> Dlatego imprezy takie są organizowane jako zamknięte.
Nie dostrzegłeś aluzji, ale nie szkodzi.
> A co, zawiesiliśmy organizowanie imprez otwartych? O czymś nie wiem?
Nie. Ale trudno też mówić o jakiejś otwartości na świat. Tobie (i pozwolę sobie przypisać Twoją opinię przypisać całemu Zarządowi) nude wydaje się być ciągle otwieranie zajezdni (które wśród mieszkańców robi furorę) - jedna impreza w roku. Komuś innemu może się wydawać nudne ciągłe zamykanie się na przejazdach specjalnych (które wśród miłośników robi furorę) - trzy imprezy w roku. Trudno jest mi dostrzec w tym jakąś logikę.
> Inni ludzie przeważnie (mówię o tym forum) stwierdzają, że nie > mają większych uwag. Za to z Tobą faktycznie rozmowa wygląda jak > rzucanie grochem o ścianę.
Aha. Bo śmiem mieć zdanie inne od wszystkich, to jestem ściana, tak? Wobec tego słowa "Jak wogóle śmiesz krytykować wszechwiedzący, wszechświadomy i nieomylny Zarząd?" z mojego pierwszego posta nabierają większego sensu...
> Powtarzam - zgłaszaj swoje uwagi, kiedy > jest na to czas i przestań wreszcie wciskać wszystkim, że jedna > dodatkowa impreza zamknięta spowodowała jakąś wielką katastrofę,
A czy ja coś takiego napisałem?
> Nie > wyolbrzymiasz przypadkiem?
Nie. To ty wyolbrzymiasz. Ja piszę, że coś mi się nie podoba. Nie pierwszy i nie ostatni raz. I co dostaję w odpowiedzi? Dowiaduję się, że spędziłem ostatnie pół roku pisząc K6 tylko po to, aby ludzie w bardziej komfortowy sposób mogli pisać jaki jestem zły i niedobry.
> Oczywiście, że nie sprawi. Ale zacznij wreszcie odróżniać cel > organizowania imprez otwartych od celu organizowania imprez > zamkniętych (co zresztą Robert ładnie wyłożył wyżej).
I skąd znów to "wreszcie"? Ja te cele doskonale znam. Pytanie tylko, które z tych celów - jako statutowe - powinny mieć większy wpływ na decyzje zarządu?
-- Zapiszcie w kalendarzu - 13 sierpnia 2006, g. 5:43 - K6 wszedł do użytku
Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Bez względu, czy z tego prawa skorzystasz - wszystko co napiszesz może być wykorzystane przeciwko tobie.