Forum

Kontrole biletowe, teraźniejszość i przeszłość

> Jest zdecydowanie lepiej. Renomę spotykałem nawet 2 razy w > miesiącu. Kontrolerów ZDiTM mam przyjemność oglądać raz > na 3-4 miesiące. I to właśnie na jakichś dziwnych liniach

Miałem u siebie w domu przez tydzień gościa w postaci mieszkanki Poznania. Z komunikacji miejskiej korzystaliśmy praktycznie cały czas (ona bilet 10-dniowy, a ja sieciówka) i dziewczę było strasznie zdziwione tym, że nie trafiliśmy na jakąkolwiek kontrol. Tym bardziej, że jeździliśmy na popularnych relacjach: Dąbie - Basen G. - Brama Portowa - Plac Rodła (+ kilka innych). Co tu dużo gadać, jest jeszcze wiele do zrobienia. Kiedyś na II debacie o KM zrobiliśmy ankietę wśród uczestników (dodam, że ankieta była niereprezentatywna) i w jednym pytaniu zapytaliśmy się o częstotliwość kontroli. Z tego co pamiętam prawie połowa odpowiedzi (a nie każdy odpowiedział na to pytanie, bo nie wszyscy korzystali z KM) była - "nie pamiętam ostatniej kontroli". Ciekawi mnie, czy jakbyśmy zrobili taką ankietę reprezentatywną - liczba odpowiedzi byłaby podobna.

-- Reflektor prawdy rzuci światło na ukrytych w krzakach manipulatorów!

Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Re: Kontrole biletowe, teraźniejszość i przeszłość · 17 lat temu · techno
Kontrole biletowe, teraźniejszość i przeszłość · 17 lat temu · (użytkownik usunięty)
Kontrole biletowe, teraźniejszość i przeszłość · 17 lat temu · (użytkownik usunięty)