Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
W końcu zmiany w komunikacji miejskiej
Po 12 latach "dwójka" wróci na Basen Górniczy, tak jak postulowali czytelnicy "Gazety".
wysłane przez LLUZNIAK
oderman napisał(a):
> wybierając inną relację (np. 65- 7 i B zdroje > krzyżówka-wyszyńskiego) różnica w cenie będzie większa, a czas > przejazdu nieznacznie dłuższy.
Linie zwykłe -> 6 (65) + 1 (spacerek) + 9 (7) = 16 minut za 1,9 złotego Linie pospieszne -> 11 minut (B) za 3,80 zł.
Różnica pięciu minut na odcinku długości ok 7 kilometrów to jednak troche jest (pomijam tu całkiem fakt, że pospieszne są nakierowane na pasażera, który daną linią jedzie dłuższy odcinek). A skoro ludzie chcą płacić za to, że tak stosunkowo krótki odcinek jakby nie patrzeć prostej drogi przejadą szybciej, bez przesiadki i bez zatrzymywania się po drodze i zwykle lepszym pojazdem to chyba coś w tym jest? :>
Jako ostatni przykład kończący dyskusję na temat cen linii zwykłych / pospiesznych z mojej strony podam te jedno, nietypowe i odmienne zestawienie linii 107 i F.
Trasa Osiedle Chemik -> Plac Rodła ok. godziny 0800
F wyjeżdża o 0800, a na miejscu planowo jest po 30 minutach, czyli płacimy 5,80 zł. 107 wyjeżdża o 0804 i do celu podróży docierać powinno o 0840, co daje nam 36 minut jazdy za jedyne 2,90 zł.
Dodam jeszcze, że w wypadku tych linii komfort podróży jest na + dla F'ki tylko i wyłącznie pod względem liczby współpasażerów (i to też nie w wypadku każdego kursu) oraz ilości przystanków, ponieważ tabor występujący na obu liniach w praktyce jest taki sam (nie wiem jak to tam wygląda od strony wymaganej klasy pojazdów na F, ale teraz według umowy jest chyba MEGA na wszystkich brygadach), a i dystans ze względu na wspólną trasę jest równy (ok 17 km). I dziwnym zbiegiem okoliczności nie spotkałem nigdy (a jeżdżę dość często) eFki wiozącej powietrze. To jest chyba niezbity argument za tym, że są pasażerowie, którzy za krótszy dojazd do celu, oraz często lepsze warunki tego dojazdu (brak przesiadki w wypadku innych linii, tu - zwykle mniejsze napełnienie autobusu) są skłonni zapłacić więcej. Dodam jeszcze, że nie są to pojedyńcze przypadki, ponieważ potoki generują spore.
...i na tym (jak już wpomniałem) kończę dyskusję w temacie linii pospiesznych i zwykłych, oraz cen na nie, ponieważ do nikąd to nie doprowadzi...
> wybierając inną relację (np. 65- 7 i B zdroje > krzyżówka-wyszyńskiego) różnica w cenie będzie większa, a czas > przejazdu nieznacznie dłuższy.
Linie zwykłe -> 6 (65) + 1 (spacerek) + 9 (7) = 16 minut za 1,9 złotego Linie pospieszne -> 11 minut (B) za 3,80 zł.
Różnica pięciu minut na odcinku długości ok 7 kilometrów to jednak troche jest (pomijam tu całkiem fakt, że pospieszne są nakierowane na pasażera, który daną linią jedzie dłuższy odcinek). A skoro ludzie chcą płacić za to, że tak stosunkowo krótki odcinek jakby nie patrzeć prostej drogi przejadą szybciej, bez przesiadki i bez zatrzymywania się po drodze i zwykle lepszym pojazdem to chyba coś w tym jest? :>
Jako ostatni przykład kończący dyskusję na temat cen linii zwykłych / pospiesznych z mojej strony podam te jedno, nietypowe i odmienne zestawienie linii 107 i F.
Trasa Osiedle Chemik -> Plac Rodła ok. godziny 0800
F wyjeżdża o 0800, a na miejscu planowo jest po 30 minutach, czyli płacimy 5,80 zł. 107 wyjeżdża o 0804 i do celu podróży docierać powinno o 0840, co daje nam 36 minut jazdy za jedyne 2,90 zł.
Dodam jeszcze, że w wypadku tych linii komfort podróży jest na + dla F'ki tylko i wyłącznie pod względem liczby współpasażerów (i to też nie w wypadku każdego kursu) oraz ilości przystanków, ponieważ tabor występujący na obu liniach w praktyce jest taki sam (nie wiem jak to tam wygląda od strony wymaganej klasy pojazdów na F, ale teraz według umowy jest chyba MEGA na wszystkich brygadach), a i dystans ze względu na wspólną trasę jest równy (ok 17 km). I dziwnym zbiegiem okoliczności nie spotkałem nigdy (a jeżdżę dość często) eFki wiozącej powietrze. To jest chyba niezbity argument za tym, że są pasażerowie, którzy za krótszy dojazd do celu, oraz często lepsze warunki tego dojazdu (brak przesiadki w wypadku innych linii, tu - zwykle mniejsze napełnienie autobusu) są skłonni zapłacić więcej. Dodam jeszcze, że nie są to pojedyńcze przypadki, ponieważ potoki generują spore.
...i na tym (jak już wpomniałem) kończę dyskusję w temacie linii pospiesznych i zwykłych, oraz cen na nie, ponieważ do nikąd to nie doprowadzi...
Re: Pospieszne vs. zwykłe
· 17 lat temu ·
LLUZNIAK