Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Terminale w przyszłości
W dobie elektroniki i plastikowego pieniądza uchowały się miejsca, w których trzeba się zachowywać jak 50 lat temu. Te miejsca to m.in. kasy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, gdzie liczy się tylko "żywa" gotówka.
wysłane przez konjo 4
Phobos napisał(a):
> A co ty się tak przejmujesz tym sklepem? Potniesz się z rozpaczy, bo > ktoś stwierdził, że bardziej opłaca im się czasami dopłacić do > prowizji, żeby zyskać klienta, co Tobie nie mieści się w głowie?
Mieści mi się mieści, niejedno - nie bój się o to. Gorzej jak trzeba za dużo dopłacać do wygody klientów. Wtedy nie pokrywa to kosztów działalności i plajtujesz.
> A co ma piernik do wiatraka? Co 5 mln zaległości gapowiczów na do > tego, że ZDiTM nie ma strategii zachęcania kierowców do przesiadki > na KM?
To ma piernik do wiatraka, że są działania które przy ograniczonych finansach powinny być pierwszoplanowe i drugoplanowe. Ja uważam, że akurat terminale są obecnie drugoplanowe.
> Twierdzę tylko, że ZDiTM powinien zrobić WSZYSTKO aby > ubywało gapowiczów, a przybywało pasażerów regularnie płacących > za bilety (w dowolnej formie).
Dokładnie tak.
> Ależ ma! Piszesz, że ludzie przesiadają się do samochodów, bo > chcą mieć namiastę luksusu - bo mają dość współpasażerów, > biletów, przesiadek itd. Ja Ci poprostu podałem przykład tego, czego > jeszcze mają dość.
Płatność kartą to nie jest luksus. Ludzie rezygnują ze względu na niski poziom obsługi i wysoki koszt.
> Złoty Polski jest prawnym środkiem płatniczym w Polsce. Ale płacąc > kartą, również płacę w PLN - tylko robię to bezgotówkowo.
Tak, tylko obowiązek przyjmowania złotego emitowanego przez NBP jest, ale karty która jest rozliczana w tej samej walucie już nie. I nie można do tego zmuszać.
> To co następne? Może w rublach?
Nie. Ty mówisz, że jest możliwość i zapotrzebowanie na karty, a ja mówię, że jest prawny instrument, który otworzył drogę do ułatwienia ludziom płatności w euro. Nie wyczuwasz analogii, że ktoś mógłby powiedzieć, że jest to dla niego ułatwienie lub ponadnarodowy charakter Szczecina? Też mógłby tego chcieć, zupełnie jak Ty.
> na to, że dla ZDiTM i dla Ciebie ważniejsza jest wygoda niemieckich > emerytów, niż moja. Ja dziękuję za taki kraj, w którym jestem > obywatelem trzeciej kategorii.
Tak. I jeszcze oprotestowuje granicę na Odrze i Nysie. ;)
Mieszkam w Polsce i rozpatruje polskie realia. Tak dla wyjaśnienia.
> Ale mnie nie obchodzą inni. Ile jeszcze razy mam pisać - bardzo > chętnie kupię sieciówkę. Tylko dajcie mi taką możliwość zamiast > wymuszać na mnie jedyne słuszne rozwiązanie. Skoro ty nie będziesz > z możliwości płacenia kartą korzystał, to dlaczego nie chcesz MI > dać takiej możliwości? Bo będzie za drogo?
I jeszcze raz. Ja Ci nie mogę dać, ani zabrać tej możliwości. Ja z Tobą i innymi wymieniam zdania na ten temat. Moje jest akurat odmienne i wynika z tego, że uważam iż priorytetem jest: - dogadanie się w sprawie przetargów - urealnienie cen wzkm dla przewoźników - ustalenie przyszłościowej wizji wymiany taboru - uszczelnienie systemu kontroli - poprawa systemu informacji pasażerskiej - możliwość zintegrowania kilku elektronicznych elementów systemu - ale w przyszłości
Powtarzam zatem jeszcze raz: ja nie jestem przeciwny kartom i sam z nich niejednokrotnie korzystam. Uważam, że jest to temat zastępczy i drugoplanowy, bo koszty są nie małe, a inne problemu dużo poważniejsze.
> Linia 74 też jest droga, deficytowa i ty z niej nie korzystasz - > może trzeba ją zlikwidować?
A gdzie ja powiedziałem, że trzeba coś komuś likwidować? Dostrzegam niedochodowość działalności publicznej, ale uważam, że jak się ma poważniejsze problemy nie należy zajmować się w pierwszej kolejności tymi mniej istotnymi. Ja np. kiedy mam problemy finansowe nie zajmuję się tym, aby dla komfortu sprezentować sobie drogi zakup.
> Ale to TY tego nie dostrzegasz! Dlaczego w innych miastach można > płacić kartą, a w Szczecinie nie? Ani zwykli pasażerowi, ani ja > tego nie wiem.
Dlatego, że inne komunikacje stoją na wyższym poziomie. Mają zapewnione dotacje, projekty rozwoju, tabor, stawkę za wzkm, systemy informacji pasażerskiej itp. Nasza niestety nie. I dostrzegam to, że są zupełnie banalne problemu, które nas przerastają. I to jest meritum. Najpierw sprawy ważniejsze.
> EOT to ja zrobiłem wcześniej. Ale nie mogłeś się powstrzymać, > żeby przywalić jakimś bezsensownym tekstem, prawda?
Podpisujesz mi sprawdzone dane tekstem wyśmianym przez wszystkich MKM-ów i nazywasz moją część miasta trzecim światem to odpowiadam...
> Czy wy przeczytaliście, co ja napisałem? To zróbcie to jeszcze raz.
Cały czas czytamy. Ja nawet po kilka razy, żebym się nie pogubił w tej dość długiej dyskusji.
> dostałem mandat. I zgadnij co - zapłaciłem go. A wiesz dlaczego? Bo > za mandat można zapłacić przelewem. Wychodzi na to, że ZDiTM jest > bardziej przychylny gapowiczom, niż uczciwym pasażerom.
A wiesz co? Ja w 1999 roku dostałem przez swoją głupotę dwa mandaty. I pieniądze w zębach ;) (no z ręki) trafiły do kasy. A co do przychylności to oczywiście. Jazda bez biletu jest traktowana pobłażliwie, mieszkańcy sami się okradają informując o kontroli, oddając bilety obcym osobom i traktując kontrolerów jako osoby, które delikatnie mówiąc pomyliły się z drogą życiową. Takie realia.
> Sklepy tym bardziej muszą liczyć kasę i na terminale je stać. Ale o > tym było.
No i liczą. Dlatego wiele z nich nie ma. Każdy ma jakieś swoje przesłanki do instalacji terminala, lottomatu, automatu z napojami i innych gadżetów.
-- It's a bad obsession.
> A co ty się tak przejmujesz tym sklepem? Potniesz się z rozpaczy, bo > ktoś stwierdził, że bardziej opłaca im się czasami dopłacić do > prowizji, żeby zyskać klienta, co Tobie nie mieści się w głowie?
Mieści mi się mieści, niejedno - nie bój się o to. Gorzej jak trzeba za dużo dopłacać do wygody klientów. Wtedy nie pokrywa to kosztów działalności i plajtujesz.
> A co ma piernik do wiatraka? Co 5 mln zaległości gapowiczów na do > tego, że ZDiTM nie ma strategii zachęcania kierowców do przesiadki > na KM?
To ma piernik do wiatraka, że są działania które przy ograniczonych finansach powinny być pierwszoplanowe i drugoplanowe. Ja uważam, że akurat terminale są obecnie drugoplanowe.
> Twierdzę tylko, że ZDiTM powinien zrobić WSZYSTKO aby > ubywało gapowiczów, a przybywało pasażerów regularnie płacących > za bilety (w dowolnej formie).
Dokładnie tak.
> Ależ ma! Piszesz, że ludzie przesiadają się do samochodów, bo > chcą mieć namiastę luksusu - bo mają dość współpasażerów, > biletów, przesiadek itd. Ja Ci poprostu podałem przykład tego, czego > jeszcze mają dość.
Płatność kartą to nie jest luksus. Ludzie rezygnują ze względu na niski poziom obsługi i wysoki koszt.
> Złoty Polski jest prawnym środkiem płatniczym w Polsce. Ale płacąc > kartą, również płacę w PLN - tylko robię to bezgotówkowo.
Tak, tylko obowiązek przyjmowania złotego emitowanego przez NBP jest, ale karty która jest rozliczana w tej samej walucie już nie. I nie można do tego zmuszać.
> To co następne? Może w rublach?
Nie. Ty mówisz, że jest możliwość i zapotrzebowanie na karty, a ja mówię, że jest prawny instrument, który otworzył drogę do ułatwienia ludziom płatności w euro. Nie wyczuwasz analogii, że ktoś mógłby powiedzieć, że jest to dla niego ułatwienie lub ponadnarodowy charakter Szczecina? Też mógłby tego chcieć, zupełnie jak Ty.
> na to, że dla ZDiTM i dla Ciebie ważniejsza jest wygoda niemieckich > emerytów, niż moja. Ja dziękuję za taki kraj, w którym jestem > obywatelem trzeciej kategorii.
Tak. I jeszcze oprotestowuje granicę na Odrze i Nysie. ;)
Mieszkam w Polsce i rozpatruje polskie realia. Tak dla wyjaśnienia.
> Ale mnie nie obchodzą inni. Ile jeszcze razy mam pisać - bardzo > chętnie kupię sieciówkę. Tylko dajcie mi taką możliwość zamiast > wymuszać na mnie jedyne słuszne rozwiązanie. Skoro ty nie będziesz > z możliwości płacenia kartą korzystał, to dlaczego nie chcesz MI > dać takiej możliwości? Bo będzie za drogo?
I jeszcze raz. Ja Ci nie mogę dać, ani zabrać tej możliwości. Ja z Tobą i innymi wymieniam zdania na ten temat. Moje jest akurat odmienne i wynika z tego, że uważam iż priorytetem jest: - dogadanie się w sprawie przetargów - urealnienie cen wzkm dla przewoźników - ustalenie przyszłościowej wizji wymiany taboru - uszczelnienie systemu kontroli - poprawa systemu informacji pasażerskiej - możliwość zintegrowania kilku elektronicznych elementów systemu - ale w przyszłości
Powtarzam zatem jeszcze raz: ja nie jestem przeciwny kartom i sam z nich niejednokrotnie korzystam. Uważam, że jest to temat zastępczy i drugoplanowy, bo koszty są nie małe, a inne problemu dużo poważniejsze.
> Linia 74 też jest droga, deficytowa i ty z niej nie korzystasz - > może trzeba ją zlikwidować?
A gdzie ja powiedziałem, że trzeba coś komuś likwidować? Dostrzegam niedochodowość działalności publicznej, ale uważam, że jak się ma poważniejsze problemy nie należy zajmować się w pierwszej kolejności tymi mniej istotnymi. Ja np. kiedy mam problemy finansowe nie zajmuję się tym, aby dla komfortu sprezentować sobie drogi zakup.
> Ale to TY tego nie dostrzegasz! Dlaczego w innych miastach można > płacić kartą, a w Szczecinie nie? Ani zwykli pasażerowi, ani ja > tego nie wiem.
Dlatego, że inne komunikacje stoją na wyższym poziomie. Mają zapewnione dotacje, projekty rozwoju, tabor, stawkę za wzkm, systemy informacji pasażerskiej itp. Nasza niestety nie. I dostrzegam to, że są zupełnie banalne problemu, które nas przerastają. I to jest meritum. Najpierw sprawy ważniejsze.
> EOT to ja zrobiłem wcześniej. Ale nie mogłeś się powstrzymać, > żeby przywalić jakimś bezsensownym tekstem, prawda?
Podpisujesz mi sprawdzone dane tekstem wyśmianym przez wszystkich MKM-ów i nazywasz moją część miasta trzecim światem to odpowiadam...
> Czy wy przeczytaliście, co ja napisałem? To zróbcie to jeszcze raz.
Cały czas czytamy. Ja nawet po kilka razy, żebym się nie pogubił w tej dość długiej dyskusji.
> dostałem mandat. I zgadnij co - zapłaciłem go. A wiesz dlaczego? Bo > za mandat można zapłacić przelewem. Wychodzi na to, że ZDiTM jest > bardziej przychylny gapowiczom, niż uczciwym pasażerom.
A wiesz co? Ja w 1999 roku dostałem przez swoją głupotę dwa mandaty. I pieniądze w zębach ;) (no z ręki) trafiły do kasy. A co do przychylności to oczywiście. Jazda bez biletu jest traktowana pobłażliwie, mieszkańcy sami się okradają informując o kontroli, oddając bilety obcym osobom i traktując kontrolerów jako osoby, które delikatnie mówiąc pomyliły się z drogą życiową. Takie realia.
> Sklepy tym bardziej muszą liczyć kasę i na terminale je stać. Ale o > tym było.
No i liczą. Dlatego wiele z nich nie ma. Każdy ma jakieś swoje przesłanki do instalacji terminala, lottomatu, automatu z napojami i innych gadżetów.
-- It's a bad obsession.
So never mind the darkness.