Forum

techno napisał(a):

> Dzięki za wyjaśnienie. Orientujesz się może, co taki gapowicz > musiałby zrobić, by się w takim rejestrze znaleźć ? I chodzi > mi tylko o jazdę bez biletu, żeby nie "zmuszać" go do robienia > innych rzeczy za które grozi odpowiedzialność karna.

Art. 121 par. 1 kw stanowi: Kto, pomimo nieuiszczenia dwukrotnie nałożonej na niego kary pieniężnej określonej w taryfie, po raz trzeci w ciągu roku bez zamiaru uiszczenia należności wyłudza przejazd koleją lub innym środkiem lokomocji, podlega karze aresztu, ograniczeniu wolności albo grzywny.

Tak więc teoretycznie można za to wykroczenie orzec karę aresztu co będzie się wiązało z wpisem do Krajowego Rejestru Karnego. Czy zostanie orzeczona będzie zależało od sędziego orzekającego: mogę sobie jednak wyobrazić orzeczenie takiej kary tylko w bardzo drastycznych przypadkach -- tzn. np. jako karę łączną za kilka(naście) takich wykroczeń na raz.

Moim zdaniem bardziej skuteczny niż wpis do KRK byłyby grzywny, tu można orzec do 5000 zł (niezależnie od kary, którą należy dochodzić w postępowaniu cywilnym). Pamiętajmy, że nie ma obowiązku zawiadamiania pracodawcy o skazaniu, więc skazany mógłby np na czas odbycia 2 tygodni kary aresztu wziąć urlop i nikt by się nie dowiedział. Także pamiętajmy, że bardzo niewiele zawodów wymaga "zupełnie czystej" karty karnej. Zwykle osoba ubiegająca się o daną pracę nie musi być karana za przestępstwa umyślne (a nie za wykroczenia umyślne) a czasem np. tylko "za przestępstwa przeciwko dokumentom".

Zatarcie skazania za wykroczenie następuje po upływie dwóch lat od wykonania kary.

-- When in doubt, go to the library. [Ron Weasley (Harry Potter and the Chamber of Secrets)]