Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Czytelnicy sami zaprojektowali trasę
Nasi Czytelnicy opracowali trasę autobusu linii nr 66 połączonego z linią nr 55 bis. Nowy autobus ułatwiłby życie mieszkańcom dzielnicy.
wysłane przez jas59 ?
MaK_86 napisał(a):
> Siedze i myśle. > Brak taboru, brak kierowców. A taka linia 55bis sobie > jeździ. Nie próbuje podważać jest zapotrzebowania przez > mieszkańców górnych Podjuch, bo nie. > Tylko czy, taki zakład jak SPAD stać na takie > marnotrawienie czasu pracy kierowcy i autobusu?
Mam pytanie, czy wszystko musi być przeliczane na pieniądze? A taki fakt jak aspekt społeczny, to już się nie liczy. Miasto zobowiązane jest statutowo do zapewnienia komunikacji mieszkańcom miasta. Nie wszystkie linie tramwajowe i autobusowe muszą być dochodowe. Jak wszyscy doskonale wiedzą nakłady na komunikację od kilku lat spadały i właśnie widać efekty tego. Przez te lata zaniedbano infrastrukturę komunikacyjną miasta, zaniedbano tabor tramwajowy i autobusowy, zaniedbano również płace pracowników szczególnie przydatnych w komunikacji (kierowcy i motorniczowie). Przez takie działanie miasto właśnie podłożyło sobie bombę z opóźnionym zapłonem. Aby nie dopuścić do wybuchu miasto troszeczkę zaczęło zwiększać nakłady na komunikację - byłbym niesprawiedliwym gdybym tego nie zauważył, ale to wszystko jeszcze za mało. W dalszym ciągu kierowcy wyjeżdżają na zachód, gdzie mają lepsze i spokojniejsze warunki pracy. Niestety miasto jakoś tego nie zauważa. Miasto rozrasta się wzdłuż i wszerz, a od dobrych kilkudziesięciu lat nie zbudowano żadnej trasy tramwajowej, o których się mówiło takich jak w ciągu ulicy 26 kwietnia do Taczaka, do ulicy Cukrowej przez Mieszka I, itp itd. Dobrze chociaż, że zaczęto remontować torowiska tramwajowe. Jak z niniejszego wynika tylko duże nakłady na komunikację trwające latami mogą rozbroić bombę z opóźnionym zapłonem i nie doprowadzić do paraliżu komunikacyjnego miasta.
-- cogito ergo sum
> Siedze i myśle. > Brak taboru, brak kierowców. A taka linia 55bis sobie > jeździ. Nie próbuje podważać jest zapotrzebowania przez > mieszkańców górnych Podjuch, bo nie. > Tylko czy, taki zakład jak SPAD stać na takie > marnotrawienie czasu pracy kierowcy i autobusu?
Mam pytanie, czy wszystko musi być przeliczane na pieniądze? A taki fakt jak aspekt społeczny, to już się nie liczy. Miasto zobowiązane jest statutowo do zapewnienia komunikacji mieszkańcom miasta. Nie wszystkie linie tramwajowe i autobusowe muszą być dochodowe. Jak wszyscy doskonale wiedzą nakłady na komunikację od kilku lat spadały i właśnie widać efekty tego. Przez te lata zaniedbano infrastrukturę komunikacyjną miasta, zaniedbano tabor tramwajowy i autobusowy, zaniedbano również płace pracowników szczególnie przydatnych w komunikacji (kierowcy i motorniczowie). Przez takie działanie miasto właśnie podłożyło sobie bombę z opóźnionym zapłonem. Aby nie dopuścić do wybuchu miasto troszeczkę zaczęło zwiększać nakłady na komunikację - byłbym niesprawiedliwym gdybym tego nie zauważył, ale to wszystko jeszcze za mało. W dalszym ciągu kierowcy wyjeżdżają na zachód, gdzie mają lepsze i spokojniejsze warunki pracy. Niestety miasto jakoś tego nie zauważa. Miasto rozrasta się wzdłuż i wszerz, a od dobrych kilkudziesięciu lat nie zbudowano żadnej trasy tramwajowej, o których się mówiło takich jak w ciągu ulicy 26 kwietnia do Taczaka, do ulicy Cukrowej przez Mieszka I, itp itd. Dobrze chociaż, że zaczęto remontować torowiska tramwajowe. Jak z niniejszego wynika tylko duże nakłady na komunikację trwające latami mogą rozbroić bombę z opóźnionym zapłonem i nie doprowadzić do paraliżu komunikacyjnego miasta.
-- cogito ergo sum
cogito ergo sum