Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Chwalimy się wnętrzem?
wysłane przez Kilofownikownia 13
BatiX napisał(a):
> Korczian napisał(a):
> > Ja jestem zwolennikiem Solarisów - dajmy im szansę. > > A to my im nie dajemy szansy? 200 sztuk już jeździ i wciąż mamy im > dawać szansę? Cieknąca klima, pękające łapy od silników, wieczne > problemy czy powinien przyjechać serwis DAF-a czy Solarisa, > konstrukcja, która okazała się za wiotka i były problemy z > drzwiami, odpadające z dachu plastiki, rozkręcające się siedzenia, > wycieki z silnika, jeden z Solarisó już dwa razy się gasił w > komorze silnika... i wiele, wiele więcej w 4 lata? > > Może dajmy szansę komukolwiek innemu?
Świetne podsumowanie :) Dodałbym jako przykład #3038 który generacyjnie odpowiada solniczkom. Po początkowych problemach z elektryką (cuda się działy), obecnie nie ma z tym wozem większych problemów. A przypominam, że spotkał się w młodości z jakimś słupem czy czymś takim i był reperowany przez "wysokiej jakości" warsztat firmy "Forbus" :) Solaris bez stłuczek żyje własnym życiem.
-- Nadaktywnym donosicielom mówię stanowcze: NIE!
> Korczian napisał(a):
> > Ja jestem zwolennikiem Solarisów - dajmy im szansę. > > A to my im nie dajemy szansy? 200 sztuk już jeździ i wciąż mamy im > dawać szansę? Cieknąca klima, pękające łapy od silników, wieczne > problemy czy powinien przyjechać serwis DAF-a czy Solarisa, > konstrukcja, która okazała się za wiotka i były problemy z > drzwiami, odpadające z dachu plastiki, rozkręcające się siedzenia, > wycieki z silnika, jeden z Solarisó już dwa razy się gasił w > komorze silnika... i wiele, wiele więcej w 4 lata? > > Może dajmy szansę komukolwiek innemu?
Świetne podsumowanie :) Dodałbym jako przykład #3038 który generacyjnie odpowiada solniczkom. Po początkowych problemach z elektryką (cuda się działy), obecnie nie ma z tym wozem większych problemów. A przypominam, że spotkał się w młodości z jakimś słupem czy czymś takim i był reperowany przez "wysokiej jakości" warsztat firmy "Forbus" :) Solaris bez stłuczek żyje własnym życiem.
-- Nadaktywnym donosicielom mówię stanowcze: NIE!
Nadaktywni donosiciele mogą mnie pocałować w niedopowiedzenie :)