Forum

t105n napisał(a):

Jedno kłóci się z drugim. Chcesz, żeby takt był równomierny (popieram!), a druga Twoja propozycja spowoduje stadne kursowanie na jednym z odcinków trasy (do Turkusowej lub do Krzekowa).
Moim zdaniem, to już lepiej skierować tę nową linię z Turkusowej przez Rodła, Grunwaldzki i dalej Wojska Polskiego. Ale wtedy pokrywa się w dużej mierze z "1". A gdyby "1" przekierować przez Arkońską i Niemierzyńską? To na niektórych odcinkach robi się bardzo gęsto i zaczyna się coraz bardziej gmatwać układ komunikacyjny.
Dodam, że preferuję układ "mniej linii z większą częstotliwością" niż "dużo linii z małą częstotliwością".

Byłbym za przerobieniem rozkładów tak, by zachować równomierne taktowanie co 4 minuty z Turkusowej, ale jako rozwiązanie przejściowe. Docelowo tramwaje powinny stamtąd odjeżdżać co 3 minuty.
Przyznam, że nie analizowałem zagadnienia ze strony Krzekowa (jestem z Prawobrzeża i myślę po prawobrzeżnemu :)), nie wiem jakie tam jest napełnienie tramwajów w szczycie. Być może nie ma potrzeby wzmocnień? Ewentualnie, rozwiązać je w inny sposób? Wtedy szczytówka Turkusowa-Rodła by wystarczyła. Czemu wałkuję ten Plac Rodła zamiast po prostu pisać o przywróceniu 7 co 6 minut? Wtedy mieliśmy w przeciągu 12 minut 3 tramwaje na Plac Kościuszki i 1 na Plac Rodła. Uważam, że powinien być układ 2/2, naprzemiennie co 6 minut w stronę Rodła i Kościuszki. Wzmocnienie Placu Rodła przydałoby się szczególnie w świetle cięć na pospiesznych.
Co do tego co napisałeś, nie obraziłbym się na jedynkę Turkusowa-Głębokie ;)) i do tego szczytówka Krzekowo-Potulicka. Wszyscy byliby zadowoleni, jedynie Potulicka poza szczytem byłaby stratna, ale wtedy raczej wystarczyłaby tam 9 co 12 minut. To już jednak raczej rozwiązania w sferze marzeń... :)