Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Strażnicy miejscy kontrolują autobusy i tramwaje. Mandaty za niezasłonięte usta i nos
Nie pomogły apele, komunikaty podawane przez głośniki w radiowozach przez straż miejską. Przyszedł czas na rozliczanie pasażerów, którzy w komunikacji miejskiej nie zasłaniają ust i nosa.
Przez krótki okres czasu, jakim jest zwykle przejazd autobusem - jak najbardziej powiem, że taka sytuacja nie ma wpływu na nasze zdrowie. Owszem, zwiększenie ilości CO2 może doprowadzić do zasłabnięcia, ale zwykle człowiek to zauważa ;). I dlatego masz prawo zdjąć wówczas maseczkę. Podobnie dla osób chorych na astmę i inne zchorzenia, które nie mogą nosić maseczki, został dodany w rozporządzeniu stosowny paragraf.
Podróż autobusem czy tramwajem nierzadko trwa pół godziny czy nawet godzinę (zwłaszcza w większych miastach jak Warszawa czy Kraków). Moim zdaniem to już nie jest taki krótki okres i jak najbardziej może to mieć wpływ na zdrowie (wiele osób podróżuje przecież codziennie do pracy i z powrotem). A paragraf w rozporządzeniu mówi, że zwolnieni z obowiązku są ci, którzy nie mogą zasłaniać twarzy "z powodu stanu zdrowia". I moim zdaniem w sumie każdy się na to łapie (z powodów które wymieniłem w poprzednim poście).
To nie jest argument wnoszący cokolwiek do dyskusji. Normalnie podobna ich ilość dostaje się do organizmu na przykład podczas zasłaniania ust dłonią czy z wdychanym powietrzem.
No i tutaj znowu: jest różnica między jednorazowym zasłonięciem ust dłonią na kilka sekund, a długotrwałą (patrz wyżej) stycznością z tymi drobnoustrojami.
Post został wyedytowany przez autora.