Forum

ricardo78 napisał(a):

Nie wiem czy nie za ostro. Co z tego,że chłopak coś chce i nawet się zapisze do stowarzyszenia? Nic w tym złego nawet super. Dobre chęci-ok mile widziane,ale....wiemy doskonale,że wszystko rozbije się o ścianę. Cytując klasyka"pieniędzy po prostu nie ma i nie będzie..."Gdyby jakiś bogacz co nie ma na co wydać swojej fortuny rozpruł kieszeń z kapuchą i rzekł: "Ja chcę mieć zabytkowy tabor tramwajowy w mieście Szczecin jeżdżący i funkcjonalny ,płacę i wymagam" to bardzo szybko by się znalazły wozy do remontu i przywrócenia do eksploatacji.Ba,nawet sądzę,że Bremena by wyciągnęli i zrobili do niego tą doczepę i śmigałby po naszych torowiskach.I wyremontowano by mu te nieszczęsne koła zębate które można dorobić w warsztacie ślusarskim pana Józka czy pana Zenka. Przypominam,że na początku "przeszczep" pomostu nikomu nie przeszkadzał a teraz zrobił się problem"bo się może oberwać". Za przeproszeniem gówno a nie się oberwie.Jak jest dobrze i solidnie pospawane (a tak mniemam)to nie ma siły na świecie.....Ale cóż-szczecińskie realia-niedasizm.

Nie, nie za ostro. Do krytykowania i biadolenia to każdy pierwszy.

Są rzeczy do robienia przy posiadanych pojazdach. Jeden autobus ma zaawansowany remont, drugi wymaga mniejszy i większych prac. Więc praca się znajdzie. Pieniądze też by się znalazły tylko z uwagi na biurokrację trzeba siedzieć, pisać, chodzić, rozmawiać.
Każdy z członków STMKM ma pracę i najzwyczajniej w świecie nie mają czasu na załatwienie wszystkiego. Pomoc się przyda.

Bremena nawet bogacz nie wyciągnie. Tu już wchodzą aspekty prawne, które są w ustawie o muzeach. Poczytać ze zrozumieniem i wszystko będzie jasne.

Miłośnicy chcą imprez, obchodów rocznic, ale zawsze jest weźcie i zróbcie. Wstąpcie w szeregi STMKM i pomóżcie pisać pisma, załatwiać pozwolenia na imprezę masową, na zajęcie pasa drogowego itd itd.