Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin nasz serwis

Prolog

Marcin Stefanowicz,

dodane przez Administracja; zmodyfikowane

Gdyby za marzenia wytyczano procesy, żaden człowiek nie uszedłby z więzienia.
Po przeszło 14 miesiącach można z pełną odpowiedzialnością stwierdzić – Serwis KOMIS powrócił do sieci. Po zakończeniu rozruchu próbnego, dokładnie w 3 lata po premierze pierwszej wersji strony, macie przed sobą nową wizję zlepku skryptów i języka HTML, które było, jest i będzie moim oczkiem w głowie.

Oto więc nowy KOMIS. Witam serdecznie na pokładzie, proszę rozsiąść się wygodnie, zapiąć pasy i rozkoszować się jazdą. Przynudzać nie będę, nie będzie długiego opowiadania o tym, dlaczego strona powstała na nowo, ponieważ nie ma sensu – przechodzę do meritum.

Nowość polega nie tylko na nowej grafice i skryptach, nowym adresie itp. Najważniejsze novum – serwis pomyślany jest jako praca zbiorowa. Nie jest tajemnicą, że po prostu nie mam możliwości przez 24 godziny na dobę czuwać przed komputerem – zresztą kto ma. Nie ma szans na to, żeby codziennie zdawać relację choćby z połowy awarii jakie mają miejsce w całym mieście. Dlatego całe przedsięwzięcie nie będzie miało racji bytu jeśli Wy, drodzy czytelnicy nie zechcecie choć od czasu do czasu pomóc. Czy przez napisanie krótkiego listu z błędami na stronie, czy przez napisanie o awarii. Zdjęć w galerii nie przybędzie jeśli będziecie wychodzili z założenia, że biorą się tam one z powietrza. Nowych pozycji w Encyklopedii nie będzie jeśli nikt ich nie napisze.

Tak, potrzebuję waszej pomocy! Bez Was ta strona nawet nie ma sensu. Nikt nie wymaga od Was, abyście rzucili pracę czy uczelnie, zostawili rodziny i dzieci by społecznie pracować nad tym wszystkim. Ale marzy mi się strona robiona przez więcej niż jedną osobę, więcej niż dwie czy 3 osoby. Przecież nie jestem jedynym człowiekiem w tym mieście – wiem, że również macie swoje pomysły, wizje – podzielcie się nimi... Może w ten sposób uda Nam się wspólnymi siłami stworzyć coś naprawdę wartościowego.

brak komentarzy