Informacje

Otóż 61 podjechało już na 1/2 wypełnione a odjechało zostawiając kilku ludzi na przystanku.. dalej już upchani jak sardynki (dobrze, że jest wiosna tfu, zima a nie lato) pojechaliśmy dalej.

Świeże dopływy powietrza na Powstańców i Mieszka I nic w składzie pasażerskim nie zmieniły.. a dalej było pełno ludzi którzy zostali na przystankach.

Ja wysiadłem na Wierzbowej. Przejazd zajął około 14 minut! („najlepsi” potrafią wycisnąć 4-5) Jak nie trudno się domyślić ponad połowa osób wysiadła na Redzie i Płockiej (wydział Humanistyczny zauważyłem ma to do tego , że nie wysiada na Płockiej co by ich z Cukrową nie identyfikować).
Porzucałem trochę gromów na rozkład 61 bis które 15 minut wcześniej widziałem prawie puste i udałem się do domu.

Kilka minut przed 16 okazało się, że moja złość na (czego nie da się ukryć) częściowo źle opracowany rozkład 61 bis była nieuzasadniona. Otóż na Redzie pojawiło się 61 i 61 bis. Oba przepełnione. Za nimi kilka chwil pojawiło się 81 – może już nie przepełnione ale dosyć pełne.

Dzielnie maszerując dalej w stronę miejsca pracy, przeraziła mnie myśl co to będzie po 31 stycznia gdy zabraknie pieniędzy na dalsze kursowanie jakże jednak potrzebnej linii 61 bis?