Informacje

- Przedstawiono mu zarzut chęci zabójstwa Aldony R. - mówi prokurator Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik prokuratury w Szczecinie. - Sprawca przyznał się do czynu.

20-letni Paweł K. we wtorek rano w Policach w autobusie jadącym z Jasienicy do Szczecina podciął gardło kobiecie stojącej obok niego. Ofiary nie znał. Obezwładniony wykrzykiwał, że od dawna planował kogoś zabić. Trafiło na 29-letnią policzankę, która żyje dzięki szybkiej reakcji kierowcy autobusu i lekarzy. Sprawca chciał także sobie podciąć gardło, uniemożliwili mu to pasażerowie. Już na komendzie w Policach stracił przytomność (policja nie podaje, z jakiego powodu). Po udzieleniu mu pomocy przez lekarzy został odwieziony do szpitala psychiatrycznego na krótką obserwację.

- Kilkugodzinna obserwacja psychiatryczna miała wykazać jedynie, czy Paweł K. może uczestniczyć w czynnościach procesowych - tłumaczy prokurator Wojciechowicz. - Teraz czekają go szczegółowe badania. Przeprowadzi je dwóch psychiatrów sądowych. Mają one wykazać, czy sprawca był poczytalny, gdy dokonał zamachu.

Wiadomo, że wcześniej Paweł K. leczył się psychiatrycznie.

Za usiłowanie zabójstwa grozi mu co najmniej osiem lat.

źródło: Gazeta Wyborcza