Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Radomsko: Jazda z przesiadką

jd, Dziennik Łódzki,

dodane przez MQ

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Radomsku planuje wybudowanie centralnej stacji przesiadkowej. Ma to przynieść firmie oszczędności, pozwoli też na zwiększenie liczby kursów autobusowych.
Stacja powstałaby w centrum Radomska, na ulicy Tysiąclecia, na wprost budynku urzędu miasta. Zmiany byłyby niemal rewolucyjne.

- Obecnie zdarza się tak, że wiele autobusów jedzie, częściowo, tą samą trasą. W jednym czasie pojawia się jeden za drugim kilka pojazdów - mówi Jerzy Toczyński, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego sp. z o.o. w Radomsku.

- Nowe rozwiązanie pozwoli na oszczędności. Jeśli byłaby stacja przesiadkowa, można by stworzyć układ promienisty wszystkich linii.

Najprościej, chodzi o to, że np. autobus linii nr 3, który jeździ obecnie ze Stobiecka przez Radomsko do Kietlina, pokonywałby po zmianach tylko trasę do miasta, do stacji przesiadkowej. - Wiadomo, że nikt z wsiadających w Stobiecku nie jedzie do Kietlina, tylko do miasta. Praktycznie pół trasy jest więc nieobciążone - wyjaśnia Toczyński.

Miejska spółka szacuje, że budowa stacji przesiadkowej pozwoliłaby zaoszczędzić około 200-300 km dziennie. - Rocznie to są naprawdę duże pieniądze. Wystarczy policzyć, ile jest dni roboczych w roku i średnie zużycie paliwa - uważa prezes.

Także pasażerowie nie byliby stratni, bo po przesiadce nie kasowaliby ponownie biletu. Oszczędności pozwoliłyby natomiast firmie na zwiększenie częstotliwości kursowania typowo miejskiej linii nr 0. - Autobusy jeździłyby praktycznie co 12 minut - twierdzi prezes spółki.

Na razie trwają negocjacje związane z wykupem działek, dwie należą bowiem do miasta, jedna do powiatu, są też prywatni właściciele. - Na nasze potrzeby wystarczy działka wielkości 30 m na 40 m - twierdzi szef MPK. - Powstałby na niej zadaszony obiekt dla pasażerów, szczególnie w słotne dni, kilka naszych pomieszczeń na kupno i doładowanie kart autobusowych...

Miasto zwróciło się już z wnioskiem o odkupienie działki do starostwa powiatowego. Zarząd powiatu chciałby jednak poznać szczegóły tej inwestycji. - Jedną rewolucję w autobusach, związaną z elektronicznym systemem biletowym, już przeżyliśmy. Mam nadzieję, że ten nowy pomysł nie utrudni nam przemieszczania się po mieście - ocenia jeden z pasażerów.

źródło: Dziennik Łódzki

brak komentarzy