Informacje
Kraków: Szybki tramwaj na radzie miasta - wygrana prezydenta
Wojciech Pelowski, Gazeta Wyborcza,
dodane przez MQ
Szybki tramwaj? Niech będzie. Radni - po awanturach - przesunęli wczoraj pieniądze zarezerwowane na budowę szybkiego tramwaju z tego roku na kolejny.
Na pierwszy rzut oka chodzi o pieniądze: prezydent zaproponował zmiany w tegorocznym budżecie (100 mln zł, zamiast w tym roku, ma być wydane w przyszłym). Dla prawie połowy radnych chodziło jednak o coś więcej.- Często w gąszczu formalnych poprawek prezydent próbuje przemycić te ważne. W jednej uchwale mamy sprawy proste i kontrowersyjne, w ten sposób wiąże się nam ręce - narzekała radna PO Małgorzata Jantos. - Tym razem urząd chce przejść do porządku dziennego nad opóźnieniem ciągnącej się latami inwestycji przy rondzie Mogilskim. Tak, jakby nic złego się nie stało.
Przypomnijmy, że do wielkiej budowy miasto wybrało turecki Guris, ale ten nie potrafił wywiązać się z umowy. Specjalna komisja rady powołana do kontroli zawalonej inwestycji nie zostawiła na prezydenckich urzędnikach suchej nitki. Magistrat jednak argumentuje, że przeniesienie planowanych wydatków z tego roku na przyszły oraz włączenie do inwestycji przebudowy ronda Grzegórzeckiego oraz ul. Powstania Warszawskiego zagwarantuje finansowanie dla całości (bank kredytujący - EBOiR - już te plany zaakceptował). Pozwoli też rozstrzygnąć przetarg na nowego wykonawcę jeszcze w tym roku.
- Znów robi się coś na łapu capu! Takie tempo nie zagwarantuje, że kolejnej wpadki nie będzie - podkreślał Bogusław Kośmider (PO).
- Polityka przesłania niektórym radnym rozwój miasta - oceniał radny LPR Andrzej Stypuła. Podobne zdanie miał Marek Grochal (Forum Lewicy Obywatelskiej, kiedyś - SLD): - Nie blokujmy tych pieniędzy ze złości. Jesteśmy już po wyborach, niektórzy powinni się obudzić.
- Jeśli pan nie zauważa, jak wygląda dziś rondo Mogilskie, niech się pan obudzi z matriksa - odpowiadał Kośmider. Małgorzata Jantos wystosowała nawet interpelację do prezydenta: "Jak wszyscy wiemy, pojawił się podpis Pana Prezydenta oznajmujący, iż tak efektownie remontowany Rynek Główny jest remontowany na zlecenie Pana Prezydenta. Ponieważ, jak mniemam, Pan Prezydent zaczął podpisywać w ten sposób wszelkie rozpoczęte i trwające inwestycje w Krakowie, uprzejmie proszę (...) o umieszczenie identycznej jak przy Rynku Głównym tablicy przy rondzie Mogilskim, informującej mieszkańców, że remont ten odbywa się na zlecenie Prezydenta Miasta Jacka Majchrowskiego".
Radnych pomysł Małgorzaty Jantos chyba nie rozśmieszył, bo prezydenckie poprawki przyjęli. Za ich odrzuceniem zgodnie głosowała tylko Platforma.
Bliżej absolutorium
Z całego wczorajszego zamieszania na sesji niewiele dla budżetu miasta wynika. Ślimacząca się inwestycja musi w końcu ruszyć i dobrze wiedzą to również protestujący radni PO. Inna sprawa, że ich protest ma spore podstawy - Rondo stoi, a prezydent wydaje się mówić "nie ma sprawy". Jednego z odpowiedzialnych za to urzędników, zamiast ukarać, przeniósł nawet do zarządu portu lotniczego w Balicach. W tym kontekście dołączę do postulatu radnej Jantos - niech prezydent podpisze się na tablicy przy rondzie Mogilskim.
Ale jest jeszcze jednak sprawa - przyszłoroczne absolutorium dla prezydenta. Jacek Majchrowski gładko przesunął niewydane w tym roku pieniądze na następny, więc - przynajmniej księgowo - tegoroczny budżet zostanie zbilansowany i znikną podstawy do czepiania się wiosną. Dla jednych to źle (Platformie wyrwano kijek z rąk), dla drugich dobrze - Jacek Majchrowski spokojniej może przygotowywać się do kolejnej kampanii wyborczej.
źródło: Gazeta Wyborcza
brak komentarzy