Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Warszawa: Jazda po gumie i trawie - od południa jeździmy nową linią tramwajową

Krzysztof Śmietana, Gazeta Wyborcza,

dodane przez Jacek; zmodyfikowane

W środę w południe otwarcie nowej linii, pierwszej od ośmiu lat. Czy na kolejne też będziemy musieli czekać tak długo?
Dla bemowian to prawdziwe święto. Na wydłużenie torów wzdłuż ul. Powstańców Śląskich czekali od lat 90. Prace na tym odcinku miały się zacząć już w 1998 r., czyli rok po zakończeniu budowy poprzedniego fragmentu z Koła na Nowe Bemowo. Opóźniła się przede wszystkim z braku pieniędzy i przez protesty mieszkańców, którzy bali się hałasu.

Dziś o protestach nie słychać, bo trasa niemal na całej długości ma być wyciszona. - Gumowa mata zatopiona w betonie ograniczy hałas i wibracje do minimum. To bardzo nowoczesne rozwiązanie, którego nie stosowano dotąd w Warszawie - mówi inż. Wojciech Oleksiewicz, projektant nowej trasy. Dodatkowo na sporym odcinku torowisko obsiano trawą, która także ma tłumić hałas.

Na powiększenie sieci tramwajowej o 2,5-kilometrowy odcinek na Bemowie warszawiacy musieli czekać aż osiem lat! Czy jest szansa, że teraz inwestycje tramwajowe wreszcie przyspieszą? Tak przynajmniej twierdzi prezes Tramwajów Warszawskich, Krzysztof Karos. Za dwa lata chce zakończyć przebudowę linii w Al. Jerozolimskich i w al. Waszyngtona, gdzie mają jeździć niskopodłogowe tramwaje. Dostarczy je bydgoska fabryka Pesa. Podróż między Ochotą a Gocławkiem ma się skrócić o kilka minut. Prezes Karos chce też budować nowe odcinki torów. Do 2010 r. miałyby powstać przynajmniej trzy trasy:
- brakujący odcinek linii wzdłuż ul. Powstańców Śląskich od Radiowej do Górczewskiej,
- z Żerania wzdłuż Modlińskiej na Tarchomin,
- od stacji metra Młociny wzdłuż planowanej trasy mostu Północnego na Tarchomin.

Pod dużym znakiem zapytania stoi jednak zwłaszcza ten ostatni odcinek. Dramatycznie opóźnia się bowiem budowa mostu Północnego.- Jeśli nie daj Boże, most nie powstanie przed końcem 2010 r., to w tym czasie zbudujemy przynajmniej jedną trasę na Tarchomin - tę wzdłuż Modlińskiej - zapowiada Karos.

W następnym dziesięcioleciu budowana byłaby zaś trasa do Wilanowa ulicami: Goworka, Spacerową i Sobieskiego. Od Puławskiej mogłaby zostać wydłużona ul. Rakowiecką i Rostafińskich do Banacha. Jej koszt szacuje się na 525 mln zł, z czego ponad 300 mln zł trzeba będzie wydać na tabor.

źródło: Gazeta Wyborcza

brak komentarzy