Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Rzeszów: Prezydent posłuchał większości

km, Gazeta Wyborcza,

dodane przez Jacek

Po protestach rady osiedlowej, MPK nie wycofa autobusów z osiedla Mieszka I w Rzeszowie.
W ubiegłym tygodniu prezydent Tadeusz Ferenc przychylił się do prośby mieszkańców, którzy od dłuższego czasu domagali się likwidacji autobusów linii 17, 34 i 101. Twierdzili, że droga nie jest przystosowana do ruchu samochodów ciężarowych. Skutek? Popękane mury w domach mieszkańców. MPK planowało dokonać zmian w kursach autobusów 23 stycznia. Wiadomo już, że tak się nie stanie. Do prezydenta trafiło pismo od rady osiedlowej Mieszka I, która nie mogła pogodzić się z decyzją Tadeusza Ferenca. - Pod protestem podpisało się 270 osób. Z przystanku na os. Mieszka I korzystają także mieszkańcy ulic Słodkiej, Miodowej i Monte Casino. Wielu z nich to osoby niepełnosprawne, które po wycofaniu autobusów do najbliższego przystanku miałyby kilkaset metrów dalej. Na to nie mogliśmy zgodzić. Protestujący ludzie, którzy chcieli likwidacji autobusów, działają tylko w swoim interesie - mówi Jerzy Jęczmienionka, przewodniczący rady osiedla Mieszka I.

Protest przyniósł skutek. Prezydent przychylił się do prośby większości mieszkańców. Nie podoba się to lokatorom, którzy na chwilę wywalczyli likwidację autobusów. - Spodziewaliśmy się cofnięcia decyzji Tadeusza Ferenca. Ubolewamy, że dla prezydenta liczy się bardziej wygoda niektórych mieszkańców, niż fakt, że w naszych domach pękają mury. To już nikogo nie obchodzi. Nie tak dawno urząd marszałkowski stwierdził, że brzegi rzeki Młynówka, płynącej wzdłuż naszej ulicy, osuwają się w wyniku nadmiernego ruchu samochodów ciężarowych. Przy większych opadach rzeka wylewa się i podmywa nasze piwnice. Nasze żądania nie są więc kaprysami. Będziemy dalej walczyć o swoje racje - stwierdził Kazimierz Gaweł, mieszkaniec os. Mieszka I.

Ferenc jest nieugięty: - Rada osiedlowa jednoznacznie się wypowiedziała, że nie zgadza się na likwidację autobusów, a jej opinia jest dla mnie decydująca. Nie będę działał wbrew woli większości. Niech mieszkańcy między sobą się dogadają - powiedział prezydent.

Być może na ulicy przebiegającej przez os. Mieszka I pojawią się progi zwalniające.

źródło: Gazeta Wyborcza

brak komentarzy