Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Gdańsk: Nie widać końca niskopodłogowych problemów

Michał Tusk, Gazeta Wyborcza,

dodane przez MQ

Gdańskie citadisy nie spełniają obecnych norm technicznych dotyczących długości drogi hamowania. Kontrolerzy, który je badali, byli przekonani, że powstały w 1999 roku. To oznaczałoby, że mieściły się w starych, mniej rygorystycznych normach. W rzeczywistości tramwaje wyprodukowano rok później.
Przeprowadzoną ponad dwa tygodnie temu kontrolę stanu najnowszych gdańskich tramwajów zlecił Zakład Komunikacji Miejskiej, po naszych tekstach o problemach z układem hamulcowym pojazdów. - Na własny koszt zamówimy badania w Instytucie Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa, by udowodnić, że spełniają wszystkie normy - mówiła wtedy rzecznik ZKM Izabela Kozicka-Prus.

Instytut jest instytucją uprawnioną do badań technicznych tramwajów i trolejbusów. Wyniki nie były rewelacyjne, ale mieściły się w normach. Citadis, jadąc 30 km na godzinę, przy użyciu najmocniejszego hamowania tzw. nagłego zatrzymywał się po przejechaniu 16 metrów i 77 centymetrów. Norma dla tramwajów wyprodukowanych w latach 1964-1999 to 17 metrów i 30 centymetrów. Kontrolerzy instytutu nie wiedzieli jednak, że data produkcji trzech gdańskich citadisów - w tym badanego - jest o rok późniejsza. To oznacza, że przy użyciu hamowania nagłego powinny się zatrzymać już po 13 metrach i 30 centymetrach. Dlaczego nie sprawdzono dokładnie daty produkcji, którą każdy pasażer może odczytać z tabliczki za kabiną motorniczego?

- Nie pamiętam dokładnie, ale datę podał nam chyba ZKM - mówi Zygmunt Tarchalski, który z ramienia instytutu przeprowadzał badanie. - Powiem szczerze, że nie zwróciliśmy na to uwagi, bo homologacja była z 1999 roku.

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury nie pozostawia jednak wątpliwości - liczy się data produkcji konkretnego wagonu. Wczoraj ZKM nie chciał komentować sprawy.

- Citadisy jeżdżą po Gdańsku od 6 lat, przez ten okres nigdy nie było problemu z długością hamowania tych pojazdów, co potwierdzają między innymi dokumenty dopuszczające wagon do ruchu wydane przez Instytut Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa w 1999 roku - oświadczenie tej treści przesłała nam rzecznik firmy Izabela Kozicka-Prus.

źródło: Gazeta Wyborcza

brak komentarzy