Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Umowa na rok

Maciej Janiak, Głos Szczeciński,

dodane przez MQ

Piąty raz z rzędu przetarg na wożenie szczecinian autobusami komunikacji miejskiej ogłosił Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Cztery poprzednie zakończyły się fiaskiem.
Próby podpisania umów z przewoźnikami, na podstawie pomyślnie rozstrzygniętego przetargu, ZDiTM podejmuje od końca 2004 roku. Trzech przetargów nie udało się rozstrzygnąć, bo zdaniem miasta zaproponowane przez firmy autobusowe ceny były niemożliwe do zrealizowania, bo brakowało pieniędzy w budżecie. W czwartym przetargu nie otwarto nawet ofert - ogłoszono go z końcem stycznia, a unieważniono w zeszłym tygodniu.

- Postępowanie obarczone było wadą i musiało zostać unieważnione - tłumaczy Magdalena Michalska z ZDiTM.

Zawiniła nowa ustawa

Na czym polegała "wada"? ZDiTM tłumaczy, że 1 stycznia 2006 r. weszła w życie zmieniona Ustawa o finansach publicznych, która opublikowana została dopiero pod koniec grudnia 2005. Zgodnie z jej zapisami prezydent (w tym przypadku w jego imieniu ZDiTM), nie może wiązać się umową na dłużej niż rok budżetowy bez zgody Rady Miasta.

- Przy ogłaszaniu wadliwego przetargu nikt nie zawinił. To wina dostępności do przepisów, a bardziej - terminu ich publikacji - zapewnia Michalska.

Tymczasem ogłaszając aktualny przetarg, na podstawie którego umowy miałyby być zawarte na 12 miesięcy, ZDiTM i tak potrzebuje zgody radnych. Sprawa stanie prawdopodobnie na sesji 10 kwietnia.

Do Polic inaczej

Szczecińskie linie znów zostały podzielone na trzy pakiety, tak żeby firmy autobusowe potraktować sprawiedliwie. Dlaczego? W unieważnionym przetargu można było walczyć o każdą linię do Polic z osobna, a tzw. linie szczecińskie były w pakietach. Takie rozwiązanie dyskryminowało Szczecińsko-Polickie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne.

- Zrezygnowaliśmy z przetargu na poszczególne linie ze względu na przepisy prawa, które nakazują nam równe traktowanie wszystkich oferentów - tłumaczy Michalska. Nie mówi natomiast o tym, dlaczego w poprzedniej specyfikacji taki podział się znalazł.

Minął już ponad rok od kiedy autobusy jeżdżą na podstawie umów z tzw. wolnej ręki. Cen, za jakie miasto teraz kupi usługi w spółkach oficjalnie jeszcze nie podano. Właśnie wynegocjowane zostały kolejne warunki wożenia pasażerów na tej zasadzie.

źródło: Głos Szczeciński

1 komentarz