Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Przetarg na linie autobusowe znów się nie uda?

Mariusz Rabenda, Gazeta Wyborcza,

dodane przez MQ

Od ponad roku ZDiTM nie potrafi skutecznie przeprowadzić przetargu na obsługę dziennych linii autobusowych. Szefowie spółek przewozowych są przekonani, że szóste podejście, w maju, też zakończy się porażką.
Od marca 2005 r. autobusy jeżdżą w Szczecinie na zasadzie krótkotrwałych umów na płacenie z ręki. Kolejne przetargi są unieważniane, bo Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego nie jest w stanie płacić za tzw. wozokilometr takich stawek, jakich oczekują przewoźnicy. Wiele wskazuje na to, że w maju będzie podobnie. Koszty obsługi linii zawyżają bowiem rosnące ceny paliw, co trzeba uwzględnić w zaproponowanych miastu stawkach.

- Nie możemy pozwolić sobie, by przetarg udał się naszym kosztem - mówi Włodzimierz Sołtysiak, prezes Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego "Dąbie". - Dziwię się, że ZDiTM wydaje pieniądze na nagrody [tydzień temu radni przegłosowali uchwałę gwarantującą 230 pracownikom ZDiTM-u podwyżki płac i wysokie "jubileuszówki" - red.], zamiast przeznaczyć te środki na komunikację.

Szefowie spółek autobusowych zarzucają miastu, że z powodu braku stałych długoletnich umów nie mogą kupować nowych autobusów. - Żaden bank nie udzieli mi kredytu, nie mając gwarancji, że moja spółka ma stałe dochody - wyjaśnia Andrzej Markowski ze Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.

Oferty w obecnym przetargu mają być otwarte 19 maja. Pięć wcześniejszych unieważniono. Za każdym razem ZDiTM wyliczał, że na stawki proponowane przez spółki miasta nie stać. Czy tym razem spółki spuszczą z tonu? Nic z tego.

- Nie będzie sentymentów. Postawię ceny wysokie, wyliczone racjonalnie - zapowiada Sołtysiak.

Markowski wtóruje: - Uważam, że naszym ofertom zamawiający znów nie będzie w stanie sprostać.

Kwoty, jakie miasto zaplanowało na obsługę komunikacji, są formalnie utajnione, ale spółki potrafią je określić, bo wadium wynosi 0,5 proc. tej kwoty.

Co będzie, jeśli kolejny przetarg się nie uda?

- Zakładamy, że się uda - mówi Magdalena Michalska, rzeczniczka ZDiTM-u.

Ratunek może nadejść tuż przed otwarciem ofert. - W połowie maja zaproponujemy radnym dodatkową dopłatę 1,5 mln zł do komunikacji - zapowiada zastępca prezydenta Szczecina Andrzej Grabiec. - Pieniądze zostały z ubiegłego roku. Deficyt budżetowy mieliśmy niższy od planowanego, bo wydaliśmy mniej na inwestycje. Chcemy część niewykorzystanych środków przeznaczyć na dopłaty do kilometrów.

źródło: Gazeta Wyborcza

3 komentarze