Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Wandale w autobusach

Piotr Jasina, Głos Szczeciński,

dodane przez MQ; zmodyfikowane

Pijaństwo, agresja nastolatków, rozboje, wandalizm - to coraz częstsze obrazki w autobusach. Przewoźników nie stać na zatrudnianie ochrony. Muszą polegać na policji, straży miejskiej i rozsądku kierowców.
Grupa młodych ludzi urządziła sobie libację w autobusie nr 107 w godzinach popołudniowych. Kierowca wysiadł na przystanku, poszedł ich uspokoić.

- Wsiadaj i jedź dalej, bo ci rozp... autobus - usłyszał w odpowiedzi. - I dostaniesz jeszcze w dziób!

W autobusie linii 63, również w biały dzień, trzech pijanych nastolatków zaczęło dobijać się do kabiny kierowcy. Ten zatrzasnął się wewnątrz i wezwał dyspozytora. Zanim przyjechała pomoc, napastnicy zbiegli.

Inny pijany mężczyzna rozbił szybę w autobusie kursującym na tej samej linii przez Skolwin. Kierowca puścił się za nim w pogoń. Złapał go na łące. Powiadomił policję i przekazał w ich ręce pijaka.

Wczoraj rano, w autobusie linii samorządowej, na pętli w Trzebieży, trzech pijanych nastolatków zaczęło się zachowywać bardzo agresywnie, szarpać konduktora, kląć. Dopiero, kiedy kierowca odpalił silnik i zagroził, że zawiezie ich wprost na komisariat, wystraszyli się i uciekli.

W autobusie nr 101 dwóch nastolatków rozpijało sobie flaszkę na tylnym siedzeniu. Wysiadając na przystanku przy ul. Komuny Paryskiej rzucili flaszką w jednego z pasażerów, który im zwrócił uwagę. Kierowca wezwał policję. Funkcjonariusze zjawili się bardzo szybko. Niestety, ofiara nie chciała złożyć skargi na sprawców. Całe zajście zarejestrowała kamera zainstalowana w autobusie.

Kamery, policja i strażnicy

Podobnych zdarzeń, niestety jest coraz więcej. Co robią przewoźnicy, by ludzie czuli się bezpieczniej?

- Zaczynamy instalować kamery w autobusach, co roku po kilka sztuk - informuje Grzegorz Ufniarz, szef działu przewozu Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Policach. - Działają raczej prewencyjnie ale już w kilku przypadkach nagrania posłużyły jako materiał dowodowy policji i żandarmerii przy identyfikacji sprawców rozbojów i aktów wandalizmu.

Nasz rozmówca podkreśla też procedury, jakie obowiązują kierowców w sytuacjach zagrożenia.

- Kiedy coś się dzieje, kierowca zatrzymuje autobus, informuje dyspozytora, a ten natychmiast powiadamia policję czy straż miejską - kontynuuje szef działu przewozu SPPK. - Polickie służby reagują natychmiast, w kilka minut są na miejscu.

Kierowcy mają też zamontowane przyciski bezpieczeństwa. Kiedy dyspozytor otrzymuje sygnał, wie już co ma robić. Lokalizacja autobusu zajmuje mu kilka sekund. Zaraz też dzwoni na policję.

Ochroniarze zbyt kosztowni

Przewoźnik przymierzał się do ochrony w autobusach.

- Niestety, zatrudnianie ochroniarzy jest ponad nasze finansowe możliwości - przyznaje Ufniarz. - Musimy radzić sobie w inny sposób, liczyć na pomoc policji i innych służb mundurowych.

- Miałem już sygnał w sprawie spożywania alkoholu i agresji w autobusach - przyznaje podkom. Andrzej Zakrzewski, nowo mianowany komendant KPP w Policach. - Zamierzamy prowadzić od czasu działania kontrolne. W autobusach pojawią się po cywilnemu funkcjonariusze. Będą asekurowani patrolem. Ale takie działania możemy prowadzić w ograniczonym stopniu.

źródło: Głos Szczeciński

5 komentarzy