Informacje
Społeczne "nie"
Arleta Nalewajko, Kurier Szczeciński,
dodane przez MQ; zmodyfikowane
Kolejny konflikt na linii urząd i mieszkańcy z ochroną środowiska w tle. Chodzi o koncepcję budowy dwóch parkingów dla szczecińskiej Gubałówki, wydłużenia trasy "51" oraz utworzenia pętli autobusowej w rejonie, w którym dotąd dominuje zieleń i jednorodzinna zabudowa.
Jak wygląda ruch samochodowy na Osowie w trakcie sezonu zimowego, gdy działa Gubałówka, nie trzeba przypominać. Dzielnica jest dosłownie zakorkowana. Miasto chce więc zbudować na dwóch należących do niego działkach parkingi dla aut: na 36 miejsc postojowych przy ul. Lisiej Góry i na 104 samochody przy ul. Miodowej.- Nie odrzucamy pomysłu utworzenia parkingów, ale sprzeciwiamy się koncepcji miasta - twierdzi Zofia Hołub, przewodnicząca Rady Osiedla Osów, która z liczną grupą mieszkańców dzielnicy uczestniczyła wczoraj w posiedzeniu Komisji ds. Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Mienia Rady Miasta.
Obecnie na teren, gdzie planuje się parkingi i pętlę autobusową, nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Mieszkańcy Osowa boją się, że przez to ich dzielnica zamiast się rozwijać, zacznie ulegać degradacji.
- W poprzednim planie zagospodarowania teren pod mniejszy parking należał do Ekologicznego Systemu Zieleni Miejskiej i był w strefie ochrony krajobrazu kulturowego. Czy Wydział Ochrony Środowiska i Architekt Miasta przekwalifikowali te tereny z leśnych i rolnych i pozwolili na degradację środowiska? - pyta Katarzyna Świstelnicka. - To naturalna osłona zieleni, która powstrzymuje emisję spalin. Projekt przewiduje zabetonowanie 350 mkw. ul. Lisiej Góry, zostałby też uszczuplony ciąg pieszy i rowerowy.
- Można rozważać, by prace projektowe kontynuować tylko na działce nr 34 - starał się łagodzić nastroje wiceprezydent Andrzej Grabiec.
Ale i powstaniu większego parkingu lokalna społeczność mówi "nie". Mieszkańcy mówią też "nie" koncepcji budowy pętli autobusowej i wydłużeniu trasy "51".
Radni uznali, że trzeba wypracować kompromis. Chcą, by prezydent powziął kompromisowe rozwiązanie. Pierwszym krokiem ku temu miałoby być spotkanie stron: urzędników i reprezentacji mieszkańców Osowa.
źródło: Kurier Szczeciński