Informacje

Przede wszystkim na ich przegubową wersję - nie będzie niskopodłogowa. - Nie stawialiśmy takiego warunku. "Niskie" przegubowce nie sprawdzają się na naszych dziurawych drogach - wyjaśnia prezes MPK Krzysztof Nabrdalik.

Słabym punktem jest przegub, który nieraz trze o jezdnię. Zwycięstwo mercedesa nad solarisem - bo tylko te dwie marki stanęły do przetargu - jest więc po myśli kierownictwa MPK. Na rezultacie zaważyła nie niezawodność czy nowoczesność, lecz cena, niższa w przypadku mniej zaawansowanego technologicznie przegubowca wysokopodłogowego.

Forum internetowe wrze: "Jeśli już się kupuje autobusy wysokopodłogowe, to powinny być pozbawione wad niskopodłogowców, czyli ciasnoty i nadmiaru siedzeń" - napisał Lunch. Mercedesowi conecto G daleko bowiem do pojemności starych poczciwych ikarusów. Ma aż 54 miejsca siedzące, a więcej siedzeń, to mniej miejsca do stania. W dodatku MPK zadecydowało się na wersję trzydrzwiową - za przegubem są tylko jedne.

Z innego powodu narzekają kierowcy i pracownicy warsztatów. - Mnożymy marki. Mamy już ikarusy, many, solarisy, a teraz dojdą jeszcze mercedesy - powiedział "Gazecie" jeden z szoferów.

Prezes MPK nie chciał rozmawiać z nami o mercedesach (nie potwierdził nawet, że to ta marka wygrała). - Przetarg nie został jeszcze prawomocnie rozstrzygnięty - uciął. Bo choć wskazano zwycięzcę, to przegrany ma czas do połowy przyszłego tygodnia na złożenie odwołania.

MPK kupi 18 autobusów: 10 krótkich (niskie) i 8 długich (jeśli mercedes, to z wysoką podłogą, choć nieco niższą niż w starych ikarusach). Pojazdy mają przyjechać w ciągu 112 dni od podpisania umowy.

źródło: Gazeta Wyborcza