Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Bezpieczeństwo z Unii

Tomasz Tokarzewski, Kurier Szczeciński,

dodane przez Mareczek; zmodyfikowane

W szczecińskich autobusach i tramwajach nie jest bezpiecznie. To opinia pasażerów, choć policyjne statystyki mówią, że nie jest źle. Przewoźnicy także nie mają sygnałów o napadach czy rozbojach. Bardziej dotkliwe są dla nich akty wandalizmu. Miasto postanowiło jednak walczyć kompleksowo z zagrożeniami w komunikacji.
- Powstaje program przeciwdziałania zagrożeniom w pojazdach komunikacji miejskiej. To efekt dyskusji na jednym z posiedzeń Komisji Bezpieczeństwa Publicznego i Samorządności - przypomina Michał Przepiera, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.

Wydział tworzy go wspólnie z Zarządem Dróg i Transportu Miejskiego. Na razie wiadomo, czego brak. Kierowcy i motorniczowie od lat narzekają na brak bezpośredniej łączności z dyspozytorem ZDiTM.

- ZDiTM proponuje m.in., by wszystkie pojazdy miały nadajnik GPS i tzw. alarmowe przyciski - tłumaczy dyr. Przepiera. - Uruchomienie przycisku włącza alarm u dyspozytora, który błyskawicznie zna też lokalizację pojazdu.

Rodzaj zagrożenia ustali także natychmiast, bo miasto chce, by sukcesywnie we wszystkich autobusach i tramwajach pojawiły się kamery. Obraz ma być nagrywany i bezpośrednio przekazywany na stanowisko Nadzoru Ruchu ZDiTM.

Pierwsze kamery są w autobusach polickich. Kolejne będą w tramwajach, które miasto kupuje ze środków UE, w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Nie wiadomo jednak, kto będzie obraz przeglądał, bo ZDiTM nie jest do tego gotowy. Co więcej, w samym ZDiTM też potrzeba nakładów. Dziś na jednej zmianie pracuje najwyżej 3-4 dyspozytorów. Wystarczy kilka poważniejszych zdarzeń w mieście, w krótkim odstępie czasu, by nie byli w stanie opanować sytuacji. Dyrekcja ZDiTM proponuje zwiększyć obsadę z 12 do 20 osób. Miasto chce także, by autobusy i tramwaje korzystały z systemu Compact Tetra, który daje bezpośrednią łączność z policją i strażą miejską.

Na razie to tylko plany, na których realizację nas nie stać. Może pomocny okaże się Narodowy Plan Rozwoju 2007-2013. W ramach jednego z programów można się starać o unijne środki na wdrożenie systemu łączności i monitoringu. Według szacunków miasta potrzeba około 3,5 mln złotych, których część należy zebrać we własnym zakresie.

źródło: Kurier Szczeciński

brak komentarzy