Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

GOP: Zabytkowy tramwaj kursuje po Będzinie

Katarzyna Piotrowiak, Gazeta Wyborcza,

dodane przez MQ

Protest mieszkańców Będzina, walczących w obronie zlikwidowanej linii tramwajowej 25, odniósł skutek. W poniedziałek tramwaj znów pojawił się na torach, z przebierańcami oraz białą damą na szybie. - Nawet biletów nie musimy kupować. Dobrze, że się nie poddaliśmy - cieszą się ludzie.
Linia nr 25 łączyła kopalnię Paryż w Dąbrowie Górniczej z Wojkowicami. Na początku kwietnia tramwaje przestały na niej kursować. Powodem miały być wysokie koszty utrzymania linii. W miejscu "25" pojawiły się autobusy niskopodłogowe, ale to nie uspokoiło mieszkańców. Zebrali sto podpisów pod petycją, a radny Marek Bugajski rozpoczął głodówkę w obronie tramwaju.

Przez pierwsze tygodnie sprawa wyglądała beznadziejnie, jednak wczoraj o godz. 8 na przystanku przy dawnej kopalni Grodziec pojawił się zabytkowy tramwaj z 1957 r. W środku siedzieli Radosław Baran, prezydent miasta, przedstawiciele Tramwajów Śląskich oraz przebierańcy w strojach z początku lat 20. XX w. Mieszkańcy przecierali oczy ze zdziwienia. - Taki tramwaj teraz będzie kursował po szynach? Jesteśmy za! Jest nawet ładniejszy niż poprzednie - śmiały się Alicja Tomek i Jolanta Wieczorek.

W tramwaju zrobiło się tłoczno. Zofia Sapota nie mogła oderwać oczu od stanowiska motorniczego. - Przez 16 lat byłam motorniczym. Żadnych wypadków, nawet żaby, która raz siadła mi na torach, nie przejechałam. Szkoda, że takich tramwajów już nie ma. Są ładniejsze, mają większe szyby, więcej miejsc siedzących. Jedynym mankamentem są drzwi, które trzeba sobie samemu otwierać - wspominała enki, którymi kursowała przez wiele lat.

Ryszard Rusak, pasjonat komunikacji szynowej, o enkach wie prawie wszystko. - To ostatni z dwóch takich tramwajów na Śląsku. Reszta została zezłomowana. Szkoda, bo Kraków, Warszawa czy Wrocław nie pozbywają się zabytków - mówił.

Dzięki układom sterowania z tyłu i z przodu wagonu tramwaj nie potrzebuje pętli do nawracania, ale na zakrętach głośno zgrzyta, bo ma sztywne zawieszenie. Za remont enki miasto zapłaciło 22 tys. zł. Wymieniono oświetlenie, zrekonstruowano drewniane ławki. Pracy było sporo, bo od 1984 r. tramwajem jeździły wyłącznie ekipy remontowe.

W Urzędzie Miasta zapewniają, że w czasie wakacji pasażerowie będą mogli jeździć zabytkową "25" bez biletów. Od wczoraj linia jest finansowana z budżetu promocji miasta.

"25" kursuje na krótszej trasie niż jej poprzedniczka. Bieg rozpoczyna przy byłej kopalni w Grodźcu, a kończy na pętli w pobliżu zamku będzińskiego W dni powszednie kursuje w godz. 7.05-8.47 i 12.55-14.47, w soboty od 7.05 do 9.47, a w niedzielę od 13.20 do 15. Jeden kurs zajmuje ok. 20 min. W najbliższym czasie w tramwaju będzie prezentowana również krótka historia miasta.

źródło: Gazeta Wyborcza

brak komentarzy