Informacje
Kielce: Strażnicy w miejskich autobusach
marc, Gazeta Wyborcza,
dodane przez MQ
Na łobuzów w autobusach komunikacji miejskiej w Kielcach polują już kontrolerzy, ochroniarze i policjanci. Od lipca dojdą do tego jeszcze strażnicy miejscy.
Strażnicy będą pomagać kontrolerom biletów, z którymi już od listopada współpracuje firma ochroniarska. Ochroniarze jeżdżą na liniach, gdzie najczęściej dochodzi do aktów wandalizmu i ataków na kontrolerów. - Świetnie się sprawdzają. Wystarczy, że zwaliści mężczyźni w uniformach wchodzą do środka, a nawet najbardziej nerwowi pasażerowie milkną - chwali Kazimierz Krzemiński z Zarządu Transportu Miejskiego. Firma ochroniarska jest jednak droga i dlatego ZTM korzysta z jej usług sporadycznie. - A nam zależy na systematycznej pomocy. W Kielcach jest dziwna "moda", że gapowicze odmawiają okazania dokumentów kontrolerom. Strażnicy pomogą nam to wyegzekwować - podkreśla Marian Sosnowski, dyrektor ZTM. Dodaje, że taki system sprawdza się już w innych miastach, a kieleccy strażnicy chętnie zgodzili się pomóc. - Oczywiście nie będziemy sprawdzać biletów, bo od tego są kontrolerzy. Ale możemy karać na przykład za śmiecenie czy używanie wulgarnych wyrazów - wyjaśnia Władysław Kozieł, komendant straży miejskiej.Zapowiada, że do służby w autobusach na pewno nie będzie wybierał najlepiej zbudowanych funkcjonariuszy. - Traktujemy to jako normalne patrole, strażnik jest funkcjonariuszem publicznym i nie musi samym wyglądem budzić respektu - podkreśla Kozieł.
Co ciekawe, na razie nie ma mowy, żeby strażnicy jeździli autobusami, które wożą kibiców na mecze, a to właśnie wtedy dochodzi najczęściej do aktów wandalizmu. - Nie wiem, czy obecność strażnika coś by pomogła. Chyba że pół autobusu to byliby funkcjonariusze, a drugie pół kibice - ocenia Grzegorz Słoń, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji.
- To pomysł do rozpatrzenia, ale na razie nie bardzo to sobie wyobrażam - wtóruje Kozieł.
źródło: Gazeta Wyborcza
brak komentarzy