Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Na cudze konto

ToT, Kurier Szczeciński,

dodane przez MQ

Gapowicze w Szczecinie mają coraz lepiej. Opisywany już przez nas proceder podszywania się pod inne osoby kwitnie. Wprawdzie Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego zapewnia, że wyłapuje coraz więcej oszustów, ale nadal czas i nerwy tracą ci, którzy niczemu nie są winni. A miasto w tym czasie robi gapowiczom prezent. Na ostatniej sesji szczecińscy radni zmniejszyli kary za jazdę bez biletu.
- Syna od kilku lat nie ma w kraju. Tymczasem kolejny raz dostaliśmy wezwanie do zapłaty - denerwuje się Czytelniczka. - Podobno jechał autobusem bez biletu.

Historia jakich wiele. Opisywaliśmy takie. Gdy kontrolerzy łapią pasażera bez biletu, a nie ma on dokumentów, proszą o podanie danych. Są gapowicze, którzy bezbłędnie mają wykute cudze personalia.

- Nie pomaga wezwanie policji - przyznaje Andrzej Kuc, kierownik Działu Kontroli Biletów ZDiTM. - Funkcjonariusze sprawdzą bowiem dane i potwierdzą, że taka osoba istnieje, mandat będzie wystawiony na nią.

I niewinny dostaje wezwanie do zapłaty. Ma szczęście, gdy w czasie podanym na mandacie był poza Szczecinem i może to udowodnić. Jeśli był na miejscu, jego szanse maleją.

- Na szczęście coraz częściej wyłapujemy osoby, które podszywają się pod innych - zapewnia A. Kuc. - Wszystkie sprawy trafiają na policję. Ostatnio mamy kilkadziesiąt takich postępowań.

Niedawno w ZDiTM była matka gimnazjalistki spod Stargardu Szczecińskiego. Dziewczyna uczy się w Szczecinie i tu podobno została przyłapana bez biletu. W domu dostała reprymendę. Kilka tygodni później, w nocy z soboty na niedzielę, rodzinę ze snu wyrwał telefon.

- Dzwonili policjanci, którzy twierdzili, że złapali właśnie córkę w Szczecinie na popełnieniu wykroczenia - mówi A. Kuc. - A dziewczyna spała w drugim pokoju.

Złapano jej koleżankę, która, jak się okazało, podała fałszywe dane nie tylko policji, ale także kontrolerom w autobusie.

- Chcieliśmy wyposażyć kontrolerów w aparaty cyfrowe, by gapowiczom robić zdjęcia - mówi A. Kuc. - Po konsultacjach z prawnikami musieliśmy z tego zrezygnować.

ZDiTM próbuje problem rozwiązać, ale wyjścia z sytuacji na razie nie znaleziono. Nadal niewinni tracą czas i nerwy, by dowieść, że nie są wielbłądami. A gapowicze zacierają ręce, bo nawet jeśli nie uda im się kogoś wrobić, zapłacą taniej, bo szczecińscy radni obniżyli wysokość kar za jazdę bez biletu.

źródło: Kurier Szczeciński

Przeczytaj również: Lżej gapowiczom (20.07.2006)

2 komentarze