Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Gorzów Wlkp.: Gapowicze z Gorzowa trafili na czarną listę dłużników

Agnieszka Drzewiecka, Gazeta Wyborcza,

dodane przez MQ

Nazwiska 142 gorzowian, którzy nie płacili za bilet MZK wpisano do Krajowego Rejestru Długów. - Wkrótce wpiszemy do Rejestru kolejne 237 osób - zapowiada Marek Świst, kierownik Działu Zarządzania Ruchem MZK w Gorzowie.
Pomysł współpracy gorzowskiego MZK z Krajowym Rejestrem Długów okazał się skuteczny: wpłaty za jazdę na gapę w czerwcu są wyższe o 13 proc. od tych w maju. Gorzów jest jedenastym miastem w Polsce, w którym komunikacja miejska ma umowę z KRD. Już sama groźba wpisania na tzw. czarną listę jest mocnym bodźcem do zapłaty zaległych należności. - Przeważnie działa to na takiej zasadzie, że zaległe wpłaty uiszczane są przed wpisaniem do rejestru. Każdą osobę, która ma w MZK dług, musimy poinformować o tym, że zostanie wpisana na listę dłużników, a to mobilizuje. Niedawno przyszedł pan, który dostał od nas zawiadomienie o wpisaniu do Rejestru, i natychmiast zapłacił ponad 700 zł. Gdyby nie jechał na gapę, zapłaciłby za bilet 1,80 zł. Inny dłużnik uregulował 400 zł. Gapowicze boją się "czarnej listy" - mówi Świst i opowiada, że już kilka dni po wpisaniu pierwszych osób na listę przychodziły do siedziby MZK dosłownie wycieczki przerażonych osób, którym KRD w krótkim czasie zdążył skutecznie zatruć życie. A jest czego się bać. Krajowy Rejestr Długów przechowuje dane przez 10 lat, chyba że wcześniej dług zostanie spłacony. Gapowicze notowani w KRD napotykają na spore utrudnienia w korzystaniu z różnego rodzaju usług finansowych, kredytów, zakupów ratalnych, leasingu, mogą zapomnieć o możliwości kupna telefonu w abonamencie, telewizji kablowej, szerokopasmowym dostępie do Internetu, będą mieli problemy z wynajęciem mieszkania, biura, magazynu, itp. Banki, firmy leasingowe i pośrednictwa ratalnego, operatorzy telefoniczni, telewizje kablowe i wiele innych firm w przypadku takich klientów zachowują daleko idącą ostrożność - albo odmawiają współpracy, albo oferują ją na gorszych warunkach, np. żądając wyższej wpłaty własnej, żyranta itp.

Gorzowski MZK do tej pory straciły na gapowiczach ok. 1 mln zł. Przez trzy lata w autobusach i tramwajach wystawiono ponad 30 tys. mandatów, 10 tys. spraw już rozliczono, 10 tys. jest po wyrokach sądu, a 10 tys. czeka na rozliczenie. W tym roku złapano 7 tys. gapowiczów. - Mamy 38-procentową ściągalność, to sporo. A będzie jeszcze więcej, bo my gapowiczom nie odpuścimy - zapowiada Świst.

źródło: Gazeta Wyborcza

brak komentarzy