Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Toruń: Sondaż w tramwajach i autobusach MZK

wg, Gazeta Wyborcza,

dodane przez MQ

Pasażerowie komunikacji miejskiej mogą w skali od 1 do 5 ocenić usługi toruńskiego MZK. Sondaż odbywa się w tramwajach i autobusach. Pytania usłyszymy też w okienku, stojąc po sieciówkę.
Na szybach w autobusach i tramwajach zawisły żółte plakaty z ogłoszeniem o sondażu. Badanie ma sprawdzić "stopień zadowolenia pasażerów" korzystających z usług toruńskiego przewoźnika. Akcja ruszyła w zeszłym tygodniu. Głosy torunian zbierają pracownicy MZK i konduktorzy. Pytania możemy usłyszeć nie tylko siedząc sobie wygodnie w tramwajowym fotelu, czy trzymając się poręczy w autobusie, ale także w okienku w punktach kasowych MZK, gdy będziemy kupować bilet miesięczny.

- Sondaż obejmuje najważniejsze zagadnienia funkcjonowania naszej firmy i usług, jakie świadczymy - wyjaśnia Sylwia Kowalska, rzecznik prasowy MZK. - Badanie potrwa dwa tygodnie.

Pasażerowie odpowiadają na 11 zamkniętych pytań. Oprócz tego będą mogli wyrazić swoje opinie, przekazać uwagi i propozycje dotyczące działalności miejskiego przewoźnika. Ankieterzy będą musieli je zapisać.

Każde z zagadnień podróżujący oceniają w skali od 1 do 5. O co dokładnie zostaną zapytani? Wśród tematów, które wzięto pod lupę, są m.in. punktualność kursowania wozów MZK i jego częstotliwość, system połączeń, bezpieczeństwo jazdy oraz dostępność sieci komunikacyjnej. Pasażerowie oceniają też warunki oczekiwania na przystankach i podróżowania w pojazdach. Mogą także krytykować pracę i kulturę kierowców. Ankieterzy przepytają nas także, czy rozkłady jazdy wiszące na przystankach są łatwo dostępne i czy nie mamy problemów z ich odczytaniem.

Badanie jest anonimowe. Oprócz pytań sondujący zanotują sobie płeć ankietowanych, to, z jakiej linii korzystają i jak często nią jeżdżą, a także ich status np. uczeń, student, bezrobotny, emeryt czy rencista.

Co się stanie z wynikami sondażu? - Po zakończeniu badania zajmiemy się analizą ocen - odpowiada Kowalska. - Wtedy też zdecydujemy, co dalej z nimi zrobić.

Czy i kiedy czytelnicy "Gazety" będą mogli poznać wyniki ankiety? Rzecznik nie była w stanie nam odpowiedzieć. - Poproszę o następne pytanie - skwitowała.

źródło: Gazeta Wyborcza

brak komentarzy